Reklama

Michał Globisz: – A może właśnie przyszła kolej na Bielika?

redakcja

Autor:redakcja

22 czerwca 2017, 09:09 • 4 min czytania 20 komentarzy

Michał Globisz ma na swoim koncie wychowanie całej plejady polskich piłkarzy. Prawdopodobnie nie ma lepszej osoby, do której można przekręcić i pogadać o nadchodzącym meczu z Anglią, dotychczasowej postawie biało-czerwonych i całym turnieju.

Michał Globisz: – A może właśnie przyszła kolej na Bielika?

Może to głupie pytanie, ale… czy wynik na tych mistrzostwach ma w ogóle znaczenie?

Chyba tak. Wynik na każdych mistrzostwach, czy to U-17, U-18 czy U-19 jest ważny. Po to się gra, żeby osiągać jakiś sukces, który może być promocją dla polskiej piłki. W tym konkretnym przypadku też promocją dla piłkarzy – setki menedżerów oglądają tych chłopców, a wiadomo, że lepiej się ocenia zwycięzców.

Z drugiej strony celem tej reprezentacji jest przetarcie dla zawodników, którzy w przyszłości mogą stanowić o sile reprezentacji. Jeśli się załapią do pierwszej kadry, będzie można mówić o sukcesie. A czy oni teraz wygrają czy przegrają – nieważne.

Kibic patrzy na to zupełnie inaczej. Chce igrzysk, zwycięstw, cieszyć się bramkami, sukcesem. Patrząc w pod kątem przyszłości polskiej piłki nożnej faktycznie o wiele ważniejsze jest, by w przyszłości kilku zawodników trafiło stąd do pierwszej reprezentacji, niż osigiągnięcie mistrzostwa Europy kosztem tego, że ci zawodnicy nie osiągną później już nic w reprezentacji narodowej. Oczywiście, że najlepszym rozwiązaniem jest połączyć jedno z drugim, czyli zdobyć sukces i wykształcić piłkarzy. Dla nich to będzie duża lekcja. Pełne stadiony – fantastyczne stadiony zresztą – przepiękna murawa. Drugie mistrzostwa Europy, na których wypadamy organizacyjnie wspaniale. Takie imprezy to zawsze popularyzacja piłki i z takich meczów jak Hiszpania – Portugalia na stadionie Arki mogą wyciągnąć też coś młodzież, juniorzy, trenerzy. Wielka frajda, szkoła, nauka. Szczególnie dla młodych trenerów, który po raz kolejny mogli się przekonać, że najważniejszymi rzeczami w piłce jest technika, technika i technika.

Reklama

Czego nam brakuje na tych mistrzostwach? Dlaczego to wygląda jak wygląda?

Przede wszystkim zagraliśmy gorszy pierwszy mecz, gdzie poza indywidualnymi błędami w obronie i niepewnym bramkarzu, bo takie rzeczy mogą się zdarzyć w każdym meczu, zagraliśmy bardzo słabo w drugiej linii. Bez pomysłu, bez kreatywności. Dawidowicz kiepsko, Linetty nie miał wsparcia. W tym drugim meczu, który też nie był rewelacyjny, widać było pewien postęp, lepszą jakość, ale te zrywy na początku i w ostatnich dwudziestu minutach były raczej efektem charyzmy i cech wolicjonalnych poszczególnych piłkarzy. Ale generalnie – było dużo lepiej. Nie możemy grać tak, że do napastnika idą tylko długie piłki z obrony, jak miało to miejsce w pierwszym meczu. To świadczyło tylko o braku pomysłu.

Czterech z sześciu pomocników i napastników pierwszego składu miało ostatnio z różnych powodów poważne kłopoty z graniem.

To na pewno jedna z przyczyn braku kreatywności. Zawodnik nie gra – nie ma rytmu meczu. Jest ich trzech – odbija się to na całej formacji. Ale wstrzymałbym się jeszcze z krytyką. 23 lata to młody wiek i tu się wszystko może odmienić. Jak się zachowają wszyscy, jeśli zagrają dziś ekstra mecz, wygrają z Anglią 2:0 i wejdziemy do czwórki najlepszych zespołów? Wszystko jest możliwe. Nie należy w tej chwili przesadnie krytykować. Póki co gramy dość słabo, ale oceńmy ich dopiero po dzisiejszym meczu.

Ktokolwiek z naszym kadry wypromował się po tych dwóch meczach?

Po wejściu Kownackiego widać, że od razu poprawił jakość drużyny. Mnie się podoba po prawej stronie też Frankowski – szybki, robi akcje. Głównie ta dwójka rzuca się w oczy najbardziej.

Reklama

Gdyby to od pana zależało, wystawiłby pan na Anglię najsilniejszy skład, bo dopóki są matematyczne szanse trzeba zagrać o pełną pulę czy dał szansę zmiennikom, bo to może być ostatni mecz?

Pełny skład, jak najbardziej. Dopóki są szanse – wszystko możliwe. Możemy wygrać nisko i wyniki ułożą się tak, że wyjdziemy. To ciągle jest młodzież, a młodzieżowa piłka jest nieobliczalna. Poza tym ci Anglicy wcale nie są tacy mocni jak pierwsza narodowa. Grają szablonowo, mnie się osobiście ten zespół nie podobał. Naprawdę wszystko jest możliwe.

Miejsce w składzie raczej straci Dawidowicz.

Też tak myślę.

Kto za niego?

Kogo tam mamy?

Murawski, Kubicki i Bielik, który zachował sie jak się zachował.

A może właśnie przyszła kolej na Bielika? Byłem przeciwny wystawianiu go w drugim meczu, natomiast w trzecim bym go właśnie wystawił. Swoje już odsiedział w drugim meczu – i bardzo dobrze. Teraz byłby świeży, głodny, zły i – że tak powiem – wkurwiony. Przyjdzie i powie: to ja wam wszystkim teraz pokażę. Ogólnie bądźmy dobrej myśli. Może się uda!

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Komentarze

20 komentarzy

Loading...