Reklama

Nie, to nie FIFA 17. Akrobacje Klinsmanna w szesnastce Koreańczyków

redakcja

Autor:redakcja

20 maja 2017, 09:23 • 1 min czytania 4 komentarze

Mundial w Stanach Zjednoczonych był naprawdę wyjątkowy. Afera z Maradoną w roli głównej, nieśmiertelny Roger Milla, pięć bramek Salenko – tak, na tym turnieju nie można się było nudzić. Dla Niemców okazał się on wielką porażką. Odpadnięcie na etapie ćwierćfinału z Bułgarią, to co najmniej nieprzyzwoity wynik. Już w starciach w grupie było widać, że nasi zachodni sąsiedzi będą mieli ogromne problemy ze skuteczną grą na mundialu. Ledwo wygrali z Koreą 3-2, kiedy to w głównej mierze dzięki Jurgenowi Klinsmannowi i jego pięknej bramce w ogóle udało się zwyciężyć.

Nie, to nie FIFA 17. Akrobacje Klinsmanna w szesnastce Koreańczyków

Jurgen był jednym z najlepszych napastników w historii reprezentacji Niemiec – to możemy powiedzieć bez cienia wątpliwości. Jednak to co zrobił w meczu z Koreą, to totalny kosmos i inna galaktyka. 12. minuta, akcja Hasslera na prawej stronie, płaskie dośrodkowanie w pole karne, a tam były selekcjoner USA podbija sobie futbolówkę i z woleja uderza na bramkę In-Younga Choia. Czapki z głów.

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
9
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

4 komentarze

Loading...