Reklama

Zawiedliśmy się – jednak w niższych ligach też są wrażliwi!

redakcja

Autor:redakcja

30 kwietnia 2017, 15:27 • 2 min czytania 8 komentarzy

Przez wielu niższe ligi są hołubione i stawiane na piedestale za rzekomą prawdziwość. Pasję. Grę nie dla sławy i pieniędzy, ale czystej i nieskrępowanej przyjemności z uprawiania najlepszego sportu świata. Entuzjaści piłki nożnej w siódmych i ósmych ligach mistrzów przekonują – tam jest autentyczna radość, tam jest autentyczne pragnienie kopnięcia prosto piłki, a nie zdobycia kobiecych serc za pieniądze zapłacone za kopanie prosto piłki.

Zawiedliśmy się – jednak w niższych ligach też są wrażliwi!

Ale jak się okazuje – niekoniecznie. Niekoniecznie tak jest, wręcz przeciwnie – są amatorskie zespoły, które wykorzystają byle pretekst, by odwołać własny mecz i uciec od gry w futbol. Wystarczy drobniutka niedogodność i są gotowi rzucić ręcznik na ring. Weźmy chociażby FC Stromberg Głosków. Wydawało się – pasjonaci. Tymczasem przed ich ostatnim meczem greenkeeeper nieco za mocno zrosił murawę, przez co piłka według piłkarzy nabierałaby przesadnego poślizgu. I już, pach-pach, mecz odwołany. Na szczęście z miejsca zdarzeń są fotki, więc możecie sami określić, czy lament dotyczący stanu murawy był uzasadniony.

Zdjęcie użytkownika FC Stromberg Głosków.

Zdjęcie użytkownika FC Stromberg Głosków.

Fot. FC Stromberg Głosków

Reklama

Okej, przyznajemy – gra na takiej murawie wymaga nieco większych umiejętności technicznych, opanowanie futbolówki na tak nawilżonej trawie może sprawiać problemy piłkarzom nieco surowszym, ale żeby od razu odwoływać mecz?!

Ale zupełnie serio – Strombergu, stay strong. Jak odparuje to trzeba będzie coś zrobić z ryżem. W razie czego – macie nasze sierpy, czy czym tam się ten cały chiński ziemniak zbiera.

Najnowsze

Ekstraklasa

Górnik Zabrze może nam dać końcówkę sezonu, na jaką nie zasługujemy

Piotr Rzepecki
6
Górnik Zabrze może nam dać końcówkę sezonu, na jaką nie zasługujemy

Komentarze

8 komentarzy

Loading...