Reklama

Czwarty zespół zaplecza gra o LE, pierwszy może pomarzyć o awansie. Witajcie w Belgii

redakcja

Autor:redakcja

24 kwietnia 2017, 13:30 • 5 min czytania 40 komentarzy

Zajmujesz czwarte miejsce w drugiej lidze, masz o jeden punkt więcej od drużyny, która będzie się bić w barażu o to, by nie spaść do trzeciej. Grasz więc baraż o Ligę Europy. Kim jesteś? Jesteś belgijskim drugoligowcem.

Czwarty zespół zaplecza gra o LE, pierwszy może pomarzyć o awansie. Witajcie w Belgii

Zdobywasz zdecydowanie najwięcej punktów w całym sezonie, a jednak nie masz szans na awans do pierwszej ligi. Kim jesteś? Jesteś belgijskim drugoligowcem.

Wygrywasz baraż o awans do pierwszej ligi, ale do niej nie awansujesz. Kim jesteś? Jesteś belgijskim drugoligowcem.

Przegrywasz baraż o awans do pierwszej ligi, więc za miesiąc grasz w barażu o Ligę Europy. Kim jesteś? Chyba dacie radę zgadnąć.

Podział punktów w ESA37? Siatkarskie turnieje kontynentalne o to, kto będzie mógł wziąć udział w dodatkowym  meczu o udział w turnieju, którego zwycięzca awansuje na Igrzyska Olimpijskie? Argentyńska trzydziestogłowa bestia, o której pisaliśmy zwrócił nam uwagę na wykopie użytkownik idol89 – odjechali wszystkim na kilka ładnych długości. Tworząc system ligowy tak kompletnie irracjonalny, że mamy wątpliwości, czy osiem zespołów grających w drugiej lidze belgijskiej (okrojonej z siedemnastki przed rokiem) ma w ogóle świadomość, o co i kiedy gra.

Reklama

Skupcie się, bo czegoś takiego jeszcze nie widzieliście.

W logicznym systemie ligowym, drużyna, która zdobyła w całym sezonie najwięcej punktów, powinna w ramach nagrody awansować ligę wyżej. Tak? Zdaniem Belgów – nie.

Lierse było zdecydowanie najlepsze w lidze. 55 punktów w 28 meczach, bilans bramkowy +26. Nikt nawet się do podobnych osiągów nie zbliżył.

Zrzut ekranu 2017-04-24 o 12.40.50

Problem w tym, że Belgowie sezon mają podzielony na dwie fazy – otwarcia i zamknięcia. Zwycięzcy obu faz grają ze sobą baraż o awans. W obu fazach Lierse było drugie.

Tabela fazy otwarcia wyglądała tak:

Reklama

Zrzut ekranu 2017-04-24 o 12.29.35

Tabela fazy zamknięcia tak:

Zrzut ekranu 2017-04-24 o 12.29.41

Absurdalne? Owszem. Ale spokojnie, dopiero się rozkręcamy.

W barażu o awans do najwyższej ligi zmierzyły się więc Roeselare z Antwerpią. Ci drudzy wygrali oba mecze, więc zgodnie z przepisami wywalczyli promocję. Problem w tym, że Antwerpia nie otrzymała licencji na grę w pierwszej lidze, bowiem w jej wniosku zabrakło – jak czytamy w komunikacie federacji – „kluczowych dokumentów”. Ale Antwerpia się odwołała, licząc na pozytywne rozpatrzenie sprawy. Okej, może to kwestia przeoczenia, odwołanie ma prawo się udać.

Koniec? To wszystko? Bynajmniej! Lecimy dalej.

Żeby zrozumieć, co dzieje się w dalszej kolejności, trzeba zahaczyć także o belgijską pierwszą ligę. Tam na co dzień występuje 16 zespołów. 6 trafia do grupy mistrzowskiej, 12 do dwóch grup walczących o Ligę Europy, a jedna, najgorsza (Westerlo) spadła bezpośrednio do drugiej ligi.

Nie, nie jesteśmy orłami z matmy, ale tak – nam też zapaliła się czerwona lampka.

6+12+1=19

Czyli – potrzebnych jest 19 zespołów, a w najwyższej klasie rozgrywkowej jest ich 16. Belgowie wymyślili więc, że trzy puste miejsca w barażu o LE przypadną drugoligowcom.

Jak się pewnie domyślacie, przydzielenie ich zespołom z miejsc 1.-3. w tabeli całego sezonu byłoby za proste. Skoro tak – zabierzmy możliwość gry o puchary zespołowi, który… awansował (choć wobec problemów z licencją i to nie jest pewne). Wykluczmy Antwerpię. Zasada jest następująca – do baraży o Ligę Europy wchodzą trzy najlepsze drużyny w tabeli całego sezonu (która wcześniej była przecież nic nie warta), ale uwaga (!), z wyłączeniem zwycięzcy baraży.

Wróćmy raz jeszcze do tabeli łączonej:

Zrzut ekranu 2017-04-24 o 12.40.50

Do baraży o Ligę Europy weszły więc:

– 1. w tabeli sezonu Lierse – największy przegrany sezonu, a zarazem zespół z największą liczbą punktów w 28 kolejkach ligowych, zagra o Ligę Europy. Nie awansuje do pierwszej ligi, ale zasmakuje jej przez grę z pierwszoligowcami przez kilka tygodni.
– 2. w tabeli sezonu Roeselare – przegrany baraży z Antwerpią
– 4. w tabeli sezonu Union SG – czwarty zespół całego sezonu, który do wykluczonej z gry o puchary Antwerpii stracił na przestrzeni całego sezonu 14 punktów

Różnica między grą o Ligę Europy a bitwą o uniknięcie spadku do 3. ligi wyniosła więc cały punkt. Żeby było jeszcze śmieszniej – 4. w drugiej lidze Union SG robi furorę w barażach o Ligę Europy i jeżeli wygra z innym drugoligowcem Lierse, zagra z Genkiem baraż o grę w barażu o Ligę Europy z 4. zespołem grupy mistrzowskiej pierwszej ligi.

W grupie spadkowej drugiej ligi wcale nie jest mniej ciekawie. Tam do rozegrania było 6 dodatkowych meczów, a że Belgowie – tak jak i my – zdecydowali się na podział punktów. Lommel do Leuven traciło więc na starcie już nie 12, a 6 oczek. Pięć meczów w grupie spadkowej i przewaga Leuven stopniała do jednego oczka. Co to oznacza?

Zrzut ekranu 2017-04-24 o 13.10.44

A no to, że Lommel wygrywając w bezpośrednim meczu z Leuven, może zepchnąć w trzecioligową przepaść swojego najbliższego rywala. Do którego jeszcze pięć meczów temu traciło dwanaście punktów i który zdawał się być nie do doścignięcia.

O innych absurdalnych zasadach, jak na przykład liczba zwycięstw, decydująca o kolejności w razie równej liczby punktów, czy też brana pod uwagę w dalszej kolejności liczba wygranych na wyjeździe (!), nawet nie wspominamy, by jeszcze bardziej nie zamieszać wam w głowach.

Nie wiemy tak do końca, dokąd dziś zmierza belgijski futbol, ale dziś wygląda to na drogę z Giewontu na Kasprowy przez Gdynię. Jeżeli za zmiany systemu rozgrywek nadal będą odpowiadać ci sami ludzie, można się spodziewać, że za kilka lat punkty będą dodawane za niekorzystny wiatr, a miejsca w pucharach – rozdzielane w wioślarskich repasażach. A i tak nie mamy przekonania, że wtedy nie byłoby czytelniej niż dziś.

Najnowsze

Komentarze

40 komentarzy

Loading...