Piątka, dzięki której twój licznik w Ustaw Ligę zacznie bić

Pierwsza kolejka po przerwie reprezentacyjnej to zawsze zagadka. Jedni powiedzą, że pauza na mecze kadry to czas, by skorygować błędy i szansa na nowy start, inni – że element rozproszenia i sytuacja, która tylko wybija z uderzenia, tak jak w siatkówce tiebreak ma z reguły wybić serwującego. Największy problem mają jednak… gracze Ustaw Ligę. No bo po dwóch tygodniach ligowej posuchy wybrać optymalny skład, to jak trafić szóstkę w totka. No, niech będzie, że piątkę. Dlatego wyciągamy do was pomocną dłoń. Oto ekipa, która ma zadatki ku temu, by w ten weekend rozruszać skostniałe konta punktowe w naszej zabawie.

Pamiętaj o zmianach przed następną kolejką. Kliknij, by przejść do USTAW LIGĘ

Jarosław Niezgoda

To taki typ gracza, który przez 89 minut potrafi nie dać pół argumentu za zachowaniem go w składzie, a w minutę urwie się obrońcy, dojdzie do odbitej w polu karnym piłki i zapakuje kolejną bramkę. Niezgoda potrafi być niewidoczny, ale gdy już ma futbolówkę przy nodze w szesnastce rywali, można obstawiać, że za moment będzie cieszył się z gola. W Ruchu zagrał w 17 meczach, z czego strzelał w 10 z nich. Przerwy reprezentacyjnej też zresztą nie zmarnował – podczas gdy inni młodzieżowcy Dorny zawiedli mniej lub bardziej, on w 25 minut z Czechami bardzo mocno zapracował sobie na awans w hierarchii na najmocniej obsadzonej pozycji w U-21 – na szpicy. Stępiński, Kownacki, Piątek… W marcu lepszy od nich wszystkich był jednak snajper Ruchu.

Spośród dostępnych w Ustaw Ligę napastników, najtańszy z piątki najlepiej punktujących.

Cena: 2,70 mln
Punkty do tej pory: 35

Spas Delew

– Co robiłeś w ostatni weekend? Jakiś melanżyk?

– Nie, wiesz, strzelałem dwa gole Holandii.

– Na playstation?

– Nie no, w eliminacjach mistrzostw świata.

Znacie jakiegoś innego piłkarza ekstraklasy, który mógłby być bohaterem podobnego dialogu? No właśnie. Zadanie stojące przed Pogonią Spasa Delewa, a więc mecz z Legią przy Łazienkowskiej, do najłatwiejszych nie należy, ale skoro gość zapakował dwie sztuki – abstrahując od obecnej formy Oranje – wciąż aktualnym brązowym medalistom mistrzostw świata, to miałby mieć problem z zanotowaniem choćby gola czy asysty przeciwko wiceliderowi ekstraklasy? Szczególnie, że przeciwko temu rywalowi zaliczył jesienią naprawdę dobry występ, mając ogromny udział przy golu na 3:1 (ostatecznie 3:2 dla Portowców), gdy wygrał starcie bark w bark z Jakubem Czerwińskim.

Cena: 2,80 mln
Punkty do tej pory: 15

Cillian Sheridan

Już w meczu z Koroną pokazał się z bardzo dobrej strony. Inteligentny, mimo że grający na szpicy, to jednak zdecydowanie widzący to, w jakich strefach poruszają się jego partnerzy. A przy tym sprytny, co pokazał przy golu samobójczym Borjana, gdy został na pozycji spalonej, mając świadomość że przy wyrzucie z autu może mimo to otrzymać piłkę i kontynuować akcję. Teraz miał sporo czasu, bo aż dwa tygodnie, żeby załapać w stu procentach, czego oczekuje od niego Michał Probierz, a także złapać wspólny język z partnerami. Coś nam się wydaje, że dołująca wiosną Bruk-Bet Termalica może się nie raz i nie dwa przekonać o jakości Irlandczyka.

Cena: 2,50 mln
Punkty do tej pory: 14

Maciej Wilusz

To prawda. Gdybyście powiedzieli nam jakieś dwa miesiące temu, że umieścimy w podobnym zestawieniu stopera Lecha, uśmialibyśmy się do łez. Tymczasem Nenad Bjelica odnalazł w Wiluszu to, co pozwoliło mu wybić się w Bełchatowie i zanotować nieco ponad rok temu znakomitą rundę w Kielcach. Pewność, umiejętność wyprowadzenia. Dość powiedzieć, że wiosną Wilusz gra w lidze od deski do deski, a Lech w 6 meczach 5 razy zachowywał czyste konto.

Wielki plus dla graczy Ustaw Ligę – za wcześniejsze „osiągnięcia” cena za Wilusza jest doprawdy śmiesznie niska.

Cena: 1,50 mln
Punkty do tej pory: 42

Gerard Badia

Genialny start pod skrzydłami nowego trenera? Jest.

Hitowy występ w Lidze+Extra, po którym cała Polska zakochała się w Hiszpanie? Zaliczony.

Nagroda Ekstraklasy dla najlepszego piłkarza marca? Jest i ona.

Ostatnie tygodnie lepiej dla Badii ułożyć się nie mogły. Radoslav Latal zawsze miał do niego pretensje o to, że nie broni, że tylko ofensywa mu w głowie. Przez to było mu się ciężko odblokować, cały czas grał ze swoistym ciężarem na plecach. Wdowczyk „uwolnił” Hiszpana, dał mu więcej swobody, a ten odwdzięczył się 5 golami i 2 asystami w zaledwie 3 meczach. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej.

A że Wdowczyk pokazał, że z ofensywnych piłkarzy potrafi wycisnąć absolutne maksimum – także, jeśli chodzi o liczby – niech świadczy przykład Rafała Wolskiego z poprzedniego sezonu.

Cena: 2,30 mln
Punkty do tej pory: 47

Nie masz jeszcze drużyny w UL? Nic straconego, w każdej kolejce czekają nagrody dla najlepszych!

fot. FotoPyK