Reklama

Rywal nurkuje, a klub odpala szyderkę. W MLS walczą z aktorstwem po swojemu

redakcja

Autor:redakcja

15 marca 2017, 07:30 • 2 min czytania 24 komentarzy

Internauci nabijający się z zawodników nurkujących nawet przy braku kontaktu z rywalem to normalka. Doskonale znamy te memy na których ukryty w oddali snajper trafia w łydkę napastnika lub przetaczający się przez boisko huragan zmiata w szesnastce skrzydłowego. Jednak oficjalne konta klubowe, które piętnują zachowanie rywali? Z tym spotykamy się chyba po raz pierwszy.

Rywal nurkuje, a klub odpala szyderkę. W MLS walczą z aktorstwem po swojemu

Szerokim echem odbiło się za oceanem starcie Los Angeles Galaxy z Portland Timbers i niekoniecznie z powodu wspaniałych bramek, efektownych akcji, czy poziomu emocji rzadko spotykanego na tym poziomie. Goście wygrali 1:0, ale znaczny udział w zwycięstwie miał jednak sędzia, który już po nieco ponad pół godzinie gry usunął z boiska Jelle Van Damme’a. Powód? Dwie żółte kartki. Sęk jednak w tym, że obie kompletnie niezasłużone i obie pokazane na skutek brawurowej gry aktorskiej zawodników z Portland.

Najpierw więc w akcie frustracji zareagował sam zainteresowany wrzucając dość jednoznacznego tweeta.

Reklama

Potem jednak sprawy w swoje ręce wziął też klub z Los Angeles, który pewnie od kartek będzie się odwoływał, ale najpierw postanowił pocisnąć z nurkującego Diego Chary konkretną szyderkę.

Musimy przyznać – ciekawa praktyka. Nie spotkaliśmy się chyba z czymś podobnym w przeszłości i wcale nie mamy też zamiaru tego krytykować. Chara zachował się cwaniacko i choć zamierzony efekt uzyskał, to wyszedł na kompletnego głupka. Podskoczył jak poparzony przebiegając jakieś pół metra od rywala, a że ten temat od niedzielnego starcia Legii z Wisłą jest dla nas gorący, to pozostaje nam tylko wyobrazić sobie burzę, jaka przetoczyłaby się przez internet, gdyby na przykład Wisła Kraków przerobiła „padolino” Radovicia na milion sposobów.

Reklama

Najnowsze

Komentarze

24 komentarzy

Loading...