Reklama

Najbardziej morderczy turniej w historii skoków z potężną kasą w tle. Ruszył Raw Air

redakcja

Autor:redakcja

10 marca 2017, 19:01 • 3 min czytania 2 komentarze

Podwójny srebrny medalista z Lahti Andreas Wellinger wygrał dzisiejsze kwalifikacje na skoczni w Holmenkollbakken. Kwalifikacje, które były ważniejsze niż poszczególne eliminacje Turnieju Czterech Skoczni. Zainaugurowały bowiem cykl Raw Air, gdzie liczy się każdy skok. Na starcie w Oslo stanęło 76 zawodników.

Najbardziej morderczy turniej w historii skoków z potężną kasą w tle. Ruszył Raw Air

Raw Air to nowość w rywalizacji o Kryształową Kulę. Norweskie zmagania zastąpiły w kalendarzu Pucharu Świata nudny Turniej Nordycki, który i tak nikogo poważnego nie obchodził. No, może poza ortodoksyjnymi Skandynawami oraz Adamem Małyszem. Skoczek z Wisły aż trzykrotnie triumfował w imprezie.

Norweska nowinka to zawody w czterech miastach. Poza Oslo, skoczkowie będą bić się o końcową wygraną w Lillehammer, Trondheim i na mamucie w Vikersund. Klasyfikacja turnieju obejmie cztery konkursy indywidualne, tzw. prologi (czyli kwalifikacje do każdego z nich) oraz – uwaga – dwa konkursy drużynowe. Te ostatnie odbędą się na dużej skoczni w Oslo i na mamucie w Vikersund. Dołączenie do klasyfikacji indywidualnej rezultatów z drużynówek to najbardziej kontrowersyjny element nowej inicjatywy. Szwajcar Simon Ammann czy niezły Francuz Vincent Descombes-Sevoie mogą przecież nie ze swojej winy nie wziąć udziału w drugiej serii konkursów drużynowych.

Tym, co cechuje Raw Air, jest mordercze tempo. 16 punktowanych skoków w 10 dni, do tego serie próbne i długie podróże. Dla wyczerpanych najważniejszą imprezą sezonu – mistrzostwami świata w Lahti – skoczków będzie to podwójnie końska dawka. Norweski wymysł wytrzymuje porównanie nawet z Tour de Ski. W tegorocznym biegacze zaliczyli 7 startów w 8 dni. Skoki narciarskie zmierzają widocznie w kierunku zwiększenia intensywności zmagań.

W najważniejszych kwalifikacjach w historii tej dyscypliny najlepiej z Polaków zaprezentował się Maciej Kot. Czwarty zawodnik klasyfikacji łącznej PS zajął szóste miejsce. Tuż za nim uplasował się Piotr Żyła. Popularny „Wewiór” pochwalił się w internecie swoją świeżą, aerodynamiczną fryzurą, by kilka godzin później wylądować na 128 metrze. Niestety zachwiał się przy lądowaniu i otrzymał niskie noty. Dawid Kubacki był ósmy, a lider naszej kadry Kamil Stoch jedenasty. Nieźle skoczył Jan Ziobro, który notując dystans 124 metrów uplasował się trzy oczka niżej od Stocha. Do pięćdziesiątki nie dostali się Stefan Hula i Klemens Murańka. Klimek – podobnie jak siedmiu innych zawodników – został zdyskwalifikowany za niewłaściwy kombinezon.

Reklama

Jutro czeka nas rywalizacja drużynowa, w niedzielę zaś indywidualna. Potem skoczkowie przemieszczą się 180 kilometrów na północ, do Lilehammer. By następnie pokonać dwukrotnie dłuższą odległość i dostać się do Trondheim. Uroczyste zakończenie imprezy na mamucie w Vikersund.

Oto pełna rozpiska turnieju:

10 marca – prolog w Oslo

11 marca – konkurs drużynowy w Oslo

12 marca – konkurs indywidualny w Oslo

13 marca – prolog w Lillehammer

Reklama

14 marca – konkurs indywidualny w Lillehammer

15 marca – prolog w Trondheim

16 marca – konkurs indywidualny w Trondheim

17 marca – prolog w Vikersund (loty)

18 marca – konkurs drużynowy w Vikersund (loty)

Skoczkowie, którzy zmieszczą się na podium Raw Air otrzymają łącznie 100 tys. euro. Największa kwota czeka oczywiście na zwycięzcę zmagań, który zainkasuje 60 tys. eurasów. Do tego standardowe bonusy od FIS. Pojedynce zwycięstwo w zawodach PS wyceniane jest na 10 tys. franków szwajcarskich. Mniej więcej taką sumę otrzymał Piotr Żyła za brązowy medal mistrzostw świata.

Skoczkowie nie są najsowiciej opłacaną grupą zawodową. Na polu finansów przegrywają sromotnie nawet z e-sportowcami. Jak wyliczył dziś Polsatsport, podopieczni Stefana Horngachara od początku roku do 7 lutego przytulili o 200 tys. złotych mniej niż członkowie Virtus.pro – najbardziej utytułowanej polskiej drużyny CS:GO.

Nie ma się więc co dziwić, że na starcie rywalizacji w nowatorskim przedsięwzięciu stawiła się sama światowa śmietanka.

HK

Najnowsze

Polecane

Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Sebastian Warzecha
1
Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Inne sporty

Komentarze

2 komentarze

Loading...