Reklama

Harakiri, kamikaze i c’est la vie. Nauka języków wraz z Franzem Smudą!

redakcja

Autor:redakcja

24 lutego 2017, 16:23 • 4 min czytania 34 komentarzy

Jak zapewne sami wiecie, jednym z najbardziej fascynujących zjawisk w polskiej lidze są wypowiedzi Franciszka Smudy. Właściwie w każdej da się znaleźć coś unikalnego, jakieś charakterystyczne mrugnięcie okiem legendarnego już szkoleniowca do swoich wiernych fanów. Nie inaczej jest dzisiaj, na jego konferencji prasowej, z której najmocniejszy cytat Kurier Lubelski wybił nawet na tytuł tekstu. „Harakiri też czasami trzeba podjąć”.

Harakiri, kamikaze i c’est la vie. Nauka języków wraz z Franzem Smudą!

Kontekst jest jasny, zacytujmy cały lead z KL.

– Przychodząc do Górnika Łęczna wiedziałem, że jest tu niesamowicie trudna sytuacja, ale harakiri też czasami trzeba podjąć – powiedział dziś po konferencji prasowej trener Smuda. Brzmi to dość osobliwie, gdyż wedle definicji harakiri to japoński rytuał samobójstwa poprzez rozpłatanie mieczem wnętrzności.

Fakt, przy harakiri najważniejsze jest wstać po wszystkim i iść dalej, bez wnętrzności, za to z ikrą i werwą. Nie do końca szablonowe użycie tego terminu zainspirowało nas do stworzenia mini-słowniczka z najważniejszymi zwrotami pochodzącymi z zagranicy, dzięki którym już żaden trener, nie tylko nasz ulubiony prawdziwek, nigdy nie popełni żadnego językowego seppuku.

c’est la vie – z francuskiego: „takie jest życie”.

Reklama

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „Grześkowi Boninowi w przerwie zrobiłem takie c’est la vie, że do dzisiaj ledwo chodzi i dziwnie mryga lewym oko… ocze… oczym”.
– FRANIU, MÓW TAK: „przegraliśmy dwudziesty czwarty mecz z rzędu, to ósmy klub, w którym zawiodłem, ale c’est la vie, trzeba zarabiać dalej”.

deja vu – z francuskiego: „już widziane”.

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „zagraliśmy w tym meczu deja vu, z dwoma napastnikami, co nie do końca się nam odpłaciło i zapłaciło”.
– FRANIU, MÓW TAK: „nie mogłem się pozbyć odczucia deja vu, gdy kolejny rywal ogrywał nas znów różnicą pięciu bramek”.

carte blanche – z francuskiego: „biała karta”.

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „u mnie na zgrupowaniach nie ma tak, że cała starszyzna w autokarze na tyle gra sobie w carte blanche”.
– FRANIU, MÓW TAK: „dzięki Bogu w każdym klubie mam carte blanche, naturalnie dopóki nie ściągnę swoich fantastycznych ziomków”.

chapeau bas – z francuskiego: „kapelusz z głowy”.

Reklama

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „nie ma co, jak to się mówi, szarpać łba”.
– FRANIU, MÓW TAK: „jak w każdym meczu, pozostaje nam tylko się skłonić, chapeau bas, byli lepsi”.

spiritus movens – z łacińskiego: „duch poruszający”.

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „problemem był też spiritus movens na dwa dni przed meczem przy okazji urodzin Pitrego”.
– FRANIU, MÓW TAK: „istotnie, to ja byłem spiritus movens powołania do reprezentacji Polski Obraniaka i Boenischa”.

va banque – z francuskiego: „o cały bank”.

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „Obraniak i Perquis chodzili jak w szwajcarskim va banque’u”.
– FRANIU, MÓW TAK: „jeszcze raz wykonując swój stary manewr ze ściąganiem do nowego klubu znajomych z całego świata zagrałem va banque, w przypadku porażki, straciłbym nie tylko pracę, ale i zaufanie u kolejnych pracodawców”.

panta rhei – z greckiego: „wszystko płynie”.

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „to straszny panta rhei, nigdzie się bez żony nie rusza”.
– FRANIU, MÓW TAK: „panta rhei, Siadaczka już nie gra w piłkę, łódzkie kluby w trzeciej lidze, ja nie walczę o mistrzostwo Polski”.

vice versa – z łacińskiego: „na odwrót”.

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „szatnia piłkarska to nie jest vice versa, żeby pachniało tam fiołkami i debatować o fizjolofii”.
– FRANIU, MÓW TAK: „faktycznie, reprezentacja Polski nie ma ze mną najlepszych wspomnień i vice versa”.

faux pas – z francuskiego: „fałszywy krok”.

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „Paweł Sasin to jest lepszy faux pas, ciężko go upilnować, ruchliwy, aktywny”.
– FRANIU, MÓW TAK: „nie powinienem mówić Pawłowi Sasinowi, że się nadaje do tarcia chrzanu. To było z mojej strony faux pas”.

blitzkrieg – z niemieckiego: „wojna błyskawiczna”.

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „zanim się ten mój Grzenio zbierze z piłką to mi w ogrodzie blitzkriegi zakwitną”.
– FRANIU, MÓW TAK: „jak wchodzę na salę konferencyjną, to jest blitzkrieg”.

kamikaze – z japońskiego: „boski wiatr”.

– FRANIU, NIE MÓW TAK: „on jest typowy kamikaze, sto razy upadnie, podniesie się sto i jeszcze raz”.
– FRANIU, MÓW TAK: „niewykluczone, że podejmując się misji w Łęcznej stałem się prawdziwym kamikaze”.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Igrzyska

Ładne czy nie? I dlaczego akurat Adidas? Zamieszanie wokół strojów olimpijczyków

Kacper Marciniak
2
Ładne czy nie? I dlaczego akurat Adidas? Zamieszanie wokół strojów olimpijczyków

Komentarze

34 komentarzy

Loading...