Ile razy pisaliśmy, że w piłce nożnej niejednokrotnie miesiące są jak lata, a lata – jak całe dekady. Tak błyskawiczną drogę z nieba do piekła, jaką dziś u bram Hadesu zakończył Claudio Ranieri, trudno nam sobie jednak przypomnieć.

9 stycznia na gali The Best FIFA Football Awards Ranieri mógł zabawiać obecnych w Zurychu kolegów po fachu swoją przemową, gdy odbierał nagrodę dla najlepszego trenera świata, pokazując plecy zwycięzcy Ligi Mistrzów Zinedinowi Zidane’owi i złotemu medaliście Euro 2016 Fernando Santosowi.
Dziś, 45 dni później, jest już bezrobotny. Nie będzie miał okazji sprawdzić, jak wiele Leicester dadzą w perspektywie dwumeczu z Sevillą w Champions League niesamowite interwencje Kaspera Schmeichela, ani jaką wagę ostatecznie okaże się mieć bramka Jamiego Vardy’ego. Nie udowodni, że jest w stanie podnieść mistrza Anglii z kolan i utrzymać go w lidze. Po takiej serii trudno się dziwić, że zwątpienie włodarzy Leicester wzięło górę nad wdzięcznością:

Leicester – Chelsea 0:3 (Premier League)
Southampton – Leicester 3:0 (Premier League)
Derby – Leicester 2:2 (FA Cup)
Burnley – Leicester 1:0 (Premier League)
Leicester – Manchester United 0:3 (Premier League)
Leicester – Derby 3:1 (FA Cup – powtórka)
Swansea – Leicester 2:0 (Premier League)
Milwall – Leicester 1:0 (FA Cup)
Sevilla – Leicester 2:1 (Champions League)
Ta nie mogła przecież trwać wiecznie, bo z każdym spotkaniem coraz bardziej było widać, że Ranieri się gubi. W mistrzowskim sezonie tryskający humorem, ostatnio coraz częściej opryskliwy, szukający winnych. Guardian pisał, że szatnia wymyka się mu z rąk i nie jest już tak skłonna pójść za Włochem w ogień, jak jeszcze kilka miesięcy temu.
I trzeba powiedzieć, że fucha, jaką zostawia następcy wcale nie wydaje się być wymarzona. Ten przejmie bowiem zespół w arcytrudnym momencie, przed serią trzech meczów, z których dwa to starcia z Liverpoolem i Arsenalem. Zespół, który największy sukces już osiągnął, ale i po którym wszyscy oczekują znacznie więcej, niż pokazywałaby pozycja w tabeli.
No bo w końcu skoro praktycznie ten sam skład w poprzednim sezonie potrafił zdobyć mistrzostwo…
No to teraz legiunia będzie robić pod niego podchody
cwelka to może się w dupkę pocałować, jak to ten homoseksualny klub lubi.
Jak to mówią w branży muzycznej, lisy to taki One hit wonder 🙂 Może Polacy coś pod nowym trenerem pograją?
Dokładnie. Mistrzostwo dla Leicester było jak mistrzostwo Blackburn w 1995 – anomalia, po prostu wyszedł im sezon, a kilku potentatów miało swoje problemy.
dodam jeszcze triumf interu i chelsea w lidze mistrzów w ostatnich latach, ta sama anomalia
Chelsea była chyba najgorzej grającym tryumfatorem LM.
g..o wiesz. Blackburn mialo wtedy mocną ekipe i nie bylo zadna niespodzianka zdobycie mistrza.
Mieli Shearera, ale bez przesady z tą mocną ekipą. Z grupy LM nie wyszli (oglądając zreszta plecy Legii wtedy). Przed 95 mieli dwa mistrzostwa: 1912, 1914. Po 95 oczywiście mistrzostw zero. Dlatego to anomalia – ekipę mieli mocną czy nie, nadal długo przed i długo po tego nie powtórzyli.
nie tylko on, Hendry Flowers Lesaux Batty Berg etc, Ekipa byla na tyle mocna , ze nikt tego nie uznawal za niespodzianke ,a przed sezonem byli wymieniani w gronie faworytow. Leicester ani byl faworytem, ani mial mocna ekipe.
Widać jak wiele dawał im sam N’Golo Kante
Oby spadli do drugiej ligi i się nie podnieśli. Z całego serca im tego życzę.
Jestem jak najbardziej za. Jeśli suma szczęścia = 0 to powinni spaść w tym sezonie bo w poprzednim w wielu meczach mieli go stanowczo za dużo
Pochopnie trochę, przed rewanżem w LM, gdzie 1:0 daje awans… Być może grali już przeciwko trenerowi, nie wiem. Szkoda, że pan Bigos został wykreślony z listy LM przez tego grzyba…
i chuj, tego już mu nikt nie odbierze http://cdn.soccerbible.com/media/27708/leicester-murial-richard-wilson_0000_layer-12.jpg
Panie mioduski jak pan wyjebie cygana i grubego wyndzla to moze go pan zatrudni, czlowiek z klasa i na poziomie
Pomijając już czy to rozsądny ruch na tym etapie sezonu czy nie, warto by zastanowić się co to oznacza w perspektywie dla dwóch Polskich kopaczy drużyny z Leicester. Zarówno ofensywa jak i defensywa mistrza Angli to dwa metry muły w tym sezonie, ale dla Wasilewskiego to prawdopodobnie nie bedzie miało wiekszego znaczenia, jest juz troche zbyt wiekowy zeby jakikolwiek nowy trener postanowil na niego stawiac, prawdopodnie para stoperow pozostanie bez zmian. Moim zdaniem inaczej moze sie miec kwestia Kapustki, w pucharowych meczach pokazal ze nie nalezy go skreslac, fizycznie wygladal calkiem dobrze i powinien dostac kilka szans na pokazanie sie. Wiekszosc starego skladu Leicester gra piach, szanse na wiecej wystepow powinien dostac glownie Gray, Mussa raczej nie do ruszenia, ale Kapustka ustawiany glownie na 10 moze dostac szanse jesli przyjdzie trener o lekko innej filozofii gry, gorzej jesli przyjdzie jakis rasowy fan Angielskiej mysli szkoleniowej i zacznie sie coraz mnie popularna w Premier League gra z pominieciem srodka. Mimo wszystko, uwazam że nowy trener, nowa miotła to wielka szansa dla mlodego Polaka, ktory co by nie patrzec z jakiegos powodu byl ceniony za swoj wielki potencjal.
Najlepiej jakby Lineker został teraz trenerem.
Kapustka fizycznie wyglądał dobrze? No chyba w Cracovii na tle Rymaniaków.
Oglądałem mecz pucharowy z Derby i łatwo było wskazać nawet nie znając składów drużyn niepasujący element. Bartek wyglądał jak młody fan zespołu który wygrał występ w zespole seniorów w jakimś konkursie albo innym audiotele lub jak junior którego starsi na treningu dobierają do „gierki” jak im jednego brakuje.
Nie ta liga niestety, on nawet w Championship nie da rady no chyba że uważa że jest drugim Davidem Silvą 🙂
W Championship dał radę Majewski, to dlaczego Kapustka miałby sobie nie poradzić?
Majewski za młodu to jednak inny level był, miał w głowie lepiej poukładane. Kapustka dopóki sobie w niej nie poukłada i dopóki będzie otaczał się pseudo doradcami to daleko nie zajdzie. Zresztą media też mu sporą krzywdę wyrządziły pompując do granic możliwości balonik który w Leicester pękł.
To w sumie ogladalismy inne mecze chyba, ja tam jakos nie zauwazylem zeby specjalnie odstawal pod wzgledem fizycznym, widac bylo brak ogrania i zarazem brak zgrania z partnerami, ale tez taktyka z jaka gralo Leicester raczej nie do konca premiowala gracza na pozycji 10, mimo to mial kilka bardzo udanych zagran (kilka nieudanych rowniez).
Nie chce go na sile bronic bo to jest bez sensu, ale w moim odczuciu zagral w obu meczach bardzo poprawnie, kredyt zaufania, zmiana taktyki i nie widze powodu zeby mialo mu sie nie udac.
Rumak jest wolny jak cos
A może pączkożerce z weszło wywalić i Ranieriego na felietonistę?
Uważam, że działacze Lisów popełnili błąd, ale to już ich sprawa. Tak czy inaczej Claudio Ranieri dysponuje jednym z najdziwniejszych cv wśród trenerów piłkarskich.
Kapustce wyszedł jakiś mecz pucharowy i od razu co drugi kibic w Polsce robi z niego męczennika, którego krzywdził zły Ranieri.
Ten Ranieri w tamtej kampanii zapewnił Lisom epokowy triumf,
Z kolei Kapustka poszedł na wielkie wody i jeszcze musi sporo pracować by wychodzić w pierwszej jedenastce.
no to teraz Kapustka będzie miał wymówke że nie gra bo mu się trener zmienił i ten który go nie ściągał nie chce na niego stawiać 😛
Treść usunięta