
weszlo.com / Ustaw ligę
Opublikowane 13.02.2017 13:51 przez
redakcja
Za nami występy większości spośród najważniejszych postaci w kolejnej edycji „Ustaw Ligę”. W piątek, sobotę i niedzielę wystąpili właściwie wszyscy zawodnicy kosztujący w naszej zabawie powyżej 3 m. Już dziś, wspomagając się zresztą doświadczeniem z poprzednich edycji, można więc zawyrokować – drogie inwestycje nie zawsze się spłacają a kluczowy wydaje się terminarz.
W normalnych okolicznościach oczywiście nie wypada wyciągać wniosków na tak wczesnym etapie, ale przepłacanie za nieregularnie występujące gwiazdy i niezwracanie uwagi na terminarz mają w Ustaw Ligę długą tradycję. Wystarczy przypomnieć sobie legendarne rotacyjne eldorado w Legii Warszawa, gdy kupowani za kilkanaście procent całego budżetu w naszej zabawie gwiazdorzy z Warszawy oglądali z trybun występy Makowskiego, Ryczkowskiego czy Wieteski. Jasne, na tym też można było wygrać – na przykład ci, którzy kupili po najtańszych cenach takiego Bielika na pewno nie narzekali na wrzucanie do składu młodych w miejsce najdroższych gwiazd. Ale już ta grupa, która płaciła grube pieniądze za przykładowego Orlando Sa – później mocno tych ruchów żałowała.
Zresztą, najbardziej jaskrawy przypadek to Ondrej Duda, który im droższy był w naszej zabawie, tym mniej punktował, a nawet mniej grał. Do tego terminarz – nie tylko ligowy, który nakazuje sprzedawać obrońców przed meczami z Lechem, Lechią czy Legią, ale też pucharowy – co pokazał nawet i ten sobotni mecz Arki z Legią.
Jak jest tym razem?
Najwięcej kontrowersji wywołało oczywiście wycenienie Konstantina Vassiljeva na 4,00 miliony. Dlaczego tak drogo? Cóż, mówimy o gościu, który jesienią zdobył dziesięć goli, dołożył do tego 9 asyst i kluczowe podanie. Trzy razy zgarniał dodatkowe premie za noty! Gwarancja punktów nadal nią pozostaje, ale w tym wypadku ogromną rolę odegrał terminarz. Przypominamy o tym przed każdą edycją, warto przypomnieć i dziś – kupowanie piłkarzy, którzy za moment ruszą podbijać twierdzę Gdańsk, to jak stawianie na jamnika w biegu psów wyścigowych. Można, ale niekoniecznie jest to najlepszy pomysł.
DOŁĄCZ DO USTAW LIGĘ! PULA NAGRÓD TO 25 TYSIĘCY ZŁOTYCH!
Vassiljev więc – przypomnijmy, człowiek, który w pojedynkę pochłania prawie 15% budżetu – ugrał całe dwa punkty, zaliczając rozczarowujący mecz. Oczywiście, za chwilę pewnie odbije się w wielkim stylu na Górniku Łęczna, ale – no właśnie, opłaca się go kupić dopiero dzisiaj, po porażce z Lechią. Podobnie sprawa ma się z Cernychem i Kelemenem, ale i zawodnikami Bruk-Betu Nieciecza chociażby. Nikt chyba nie zaprzeczy, że Guilherme czy Putiwcew to goście, którzy potrafią grać w piłkę i zapewne niejeden punkt dla swoich zespołów „Ustaw Ligę” jeszcze zdobędą. Ale stawiać na nich podczas wyjazdowego meczu z Lechem Poznań?
Wróćmy jednak do najdroższych. Zachwyceni z pewnością nie mogą być ci, którzy postawili na legionistów – najlepszym z nich okazał się Tomasz Jodłowiec, którego zakupiło zaledwie 0,4% wszystkich naszych graczy. Przyczyny są oczywiste, o problemach osobistych pomocnika mówi się od jakiegoś czasu, a w środku pola warszawiaków jest tyle jakości, że mogliby polec lepsi od „Jodły” gracze. On jednak nie tylko zagrał, ale jeszcze dorzucił gola, już teraz zbierając… prawie 20% tego, co w całej ubiegłej rundzie (wówczas 49 punktów, teraz ma na koncie już 10). Zawody? Np. Guilherme, cena 3,20, punktów 2. Chima Chukwu, cena 2,90, punktów 0. Także Vadis i Radović, razem kosztujący aż 7,2 miliona, zebrali ledwie po 5 „oczek” każdy. A jest tu przecież jeszcze miejsce dla Kucharczyka, Brozia, Moulina czy Hamalainena – cały kwartet łącznie zebrał 3 punkty.
Opłaciło się za to pograć na grubo z Lechią Gdańsk – tutaj bardzo drodzy bracia Paixao nie zawiedli, ale znów – co mają powiedzieć ci, którzy postawili na Kuświka i van Kessela?
Skoro przy van Kesselu jesteśmy – tutaj widać też kolejną prawidłowość. Raczej nie opłaca się w pierwszych kolejkach stawiać na nowych zawodników. Z nowych twarzy w lidze godnie zapunktowali jedynie Necid (ale gra odbiegała od ideału), Kostewycz, Gonzalez oraz Michalik. Do tego jeszcze Pich, Kuciak oraz Jędrzejczyk, ale ich akurat jako „nowe twarze” określić jest dość ciężko.
Nagy, Spicić, Videmont, Chukwu, Radut, van Kessel z różnych względów nie zagrali wcale, słabo zapunktowali z kolei Piątkowski, Gamakow, Llonch, Stilić (w dodatku marnując kapitalną okazję) oraz Micanski (marnując ich kilka), występ Gordona taktownie przemilczymy z szacunku do tych cierpiących na ujemne punkty związane z jego luźna interpretacją gry obronnej. Bilans wychodzi kiepsko, szczególnie z uwagi na ceny choćby Chukwu czy Micanskiego.
Jak więc grać w kolejnych seriach spotkań? Dobre pytanie – tak naprawdę ciekawie dopiero będzie, bo odpalamy limit transferów (tylko 2 darmowe co kolejkę), a do gry wchodzą sponsorzy.
Aha, za tydzień Lechia jedzie do Niecieczy. Ta Lechia, która wygrała jeden z ostatnich 5 wyjazdowych meczów. Do tej Niecieczy, która jak dotąd straciła u siebie 8 goli, z czego trzy z Koroną Kielce. Żeby nie było, że nie ostrzegaliśmy!
Opublikowane 13.02.2017 13:51 przez
Czy jeśli zrobię 2 transfery np. dzisiaj, a w czwartek okaże się, że inny zawodnik z pierwszej jedenastki ma kontuzję, to mogę cofnąc jeden z dwóch transferów i zrobić inną zmianę bez ponoszenia dodatkowych kosztów? Chodzi mi o to, czy należy się wstrzymać i transfery robić chwilę przed meczami, czy może mogę robić dowolną liczbę edycji, byle tylko skład w 1 okienku opuściło maks 2 zawodników?
Każdy transfer się liczy, a nie różnica stanów pomiędzy kolejkami (tak przynajmniej było w poprzednich edycjach).
Dzięki za info! Powodzenia 😉
Jak teraz nastąpi rozliczenie obecnej kolejki ze względu na przełożony mecz Górnika z Zagłębiem? Czy po rozegraniu tego meczu w marcu punkty zostaną dopisane do 21 kolejki?