Reklama

Chińczycy zmieniają regulamin, ale gwiazdy nie spadną z finansowego nieba

redakcja

Autor:redakcja

16 stycznia 2017, 16:49 • 2 min czytania 11 komentarzy

Dotychczas nie myśleliśmy kiedy Chińczycy się opanują, ale czy w ogóle to zrobią, bo przecież kasy mają jak lodu i groźba, że za parę lat zostaniemy z Danielem Sikorskim w Lidze Mistrzów nie wydawała się aż tak mało realna. I kiedy usłyszeliśmy dziś, że Azjaci zaostrzają limity dotyczące obcokrajowców pomyśleliśmy: „oho, ktoś tu chce trochę ukrócić ten festiwal rozdawania pieniędzy”, ale kiedy dokładniej zagłębić się w te zmiany, to nie stawiają one szlabanu przed gwiazdami europejskiej piłki, które akurat skore są do przeprowadzki.

Chińczycy zmieniają regulamin, ale gwiazdy nie spadną z finansowego nieba

Dotychczas było tak: każdy z zespołów mógł mieć w kadrze czterech obcokrajowców plus jednego Azjatę spoza Chin, a na boisku ta liczba się zmniejszała, za piłką mogło biegać jednocześnie trzech obcokrajowców i wciąż jeden Azjata. Zmiany te limity niby zaostrzają, bo od nowego sezonu na murawie będzie mogło przebywać trzech zagraniczniaków, ale już bez podziału na kontynenty – przyjechałeś z Anglii czy przyjechałeś z Japonii, jesteś liczony tak samo. Podobnie z kadrą całego zespołu – wciąż pięciu obcokrajowców, ale już bez podziału na Azjatów i resztę. Trudno więc podejrzewać, że stracą na tym gwiazdy ściągane z Europy, jeśli ktoś będzie do odstrzału, to facet z Azji, a nie na przykład Oscar. W jego zespole, z przyjezdnych, gra jeszcze Hulk i Elkeson, a także Kouassi (Iworyjczyk), Akhmedov (Uzbek), Kim (Koreańczyk) i naprawdę łatwo wskazać gości, których te zmiany dotkną bardziej.

To nie koniec – po boisku będzie musiał biegać co najmniej jeden Chińczyk poniżej 23 lat, a kolejny musi znaleźć się w kadrze meczowej. I znów: dla młodych to naturalnie szansa, ale gwiazdom z Europy taki zapis nie zaszkodzi, stracą jedynie starsi Chińczycy, a rynek może się już w ogóle zamknąć na innych Azjatów.

– Wprowadzamy te zmiany, by wzmocnić jakość drużyny narodowej i by utrzymać ligę na zdrowym, stabilnym i spójnym torze – pisze Chiński Związek Piłki Nożnej w swoim oświadczeniu. I zapowiada: – W związku z ostatnimi irracjonalnymi inwestycjami klubów, wysokimi kwotami transferowymi w kraju czy przy międzynarodowych transferach graczy i ich ogromnych pensjach, wprowadzony zostanie szereg działań i inicjatyw w celu standaryzowania działalności klubów.

Nie jest specjalną tajemnicą, że wiele do powiedzenia ma tu niezadowolony z rozrzutności klubów chiński rząd, który zapewne stoi i za tymi, na razie drobnymi zmianami. Teraz pytanie, czy kolejne nowe regulacje będą również kosmetyką, czy też rzeczywiście zatrzymają choć trochę przeprowadzki europejskich gwiazdorów.

Reklama

Najnowsze

Komentarze

11 komentarzy

Loading...