Reklama

Widzewiacy zapuszczają włosy, wręczają nominacje… I dogonią Parmę?

redakcja

Autor:redakcja

06 stycznia 2017, 15:55 • 2 min czytania 7 komentarzy

Głód piłki w Łodzi przerasta wszelkie oczekiwania. Kibice Widzewa rzucili się na karnety na rundę wiosenną i chcą wykręcać kosmiczne liczby. Wynik na poziomie czołowego klubu Ekstraklasy? Odhaczone. Pobicie rekordu w historii klubu i osiągnięcie sprzedaży równej 5500 abonamentów? Odhaczone. Teraz celem jest najpierw dobicie do siedmiu tysięcy, a w dalszej kolejności dogonienie rezultatu Parmy.

Widzewiacy zapuszczają włosy, wręczają nominacje… I dogonią Parmę?

Tragiczna historia włoskiego klubu jest wszystkim znana. W sezonie 2014/15 Gialloblu występowali w Serie A, ale po ogłoszeniu bankructwa zjechali na czwarty poziom rozgrywek. Tydzień przed startem Serie D poinformowali, że sprzedali już dziewięć tysięcy karnetów (ponoć ta liczba jeszcze nieco wzrosła). To był o tyle świetny wynik, że obecny obiekt Stadio Ennio Tardini otwarty został w 1923 roku.

Cztery i pół roku temu na Ibrox Park poszli krok dalej. Sprzedali ponad 30 tysięcy abonamentów, na pierwszy mecz w Division Three (czwarty poziom rozgrywek) wpuścili 49 118 kibiców. O jakiejkolwiek rywalizacji z Rangersami Widzew nie ma nawet co myśleć.

Ale przebicie wyniku Parmy?  Dlaczego nie? Oficjalna strona klubu wskazuje licznik, na chwilę obecną: 6714. A do startu ligi pozostało jeszcze dziewięć tygodni.

I wbrew temu, co by się mogło wydawać, Widzew wcale nie zwolnił ze sprzedażą i nie wystrzelił się z pomysłów marketingowych. Klub wystartował niedawno z Widzewskim Wyzwaniem – akcją, w której osoby publiczne i zwykli sympatycy deklarują noworoczne postanowienia. Jeżeli z nich się nie wywiążą – fundować będą karnety. Jeden z piłkarzy zobowiązał się do dłuższej brody niż ma kolega, wiceprezes ŁZPN do zrzucenia wagi, a Tomasz Łapiński do zapuszczenia włosów.

Reklama

f1

To jednak nie koniec, bo inną z akcji nakręcił Zbigniew Boniek. Zakupił dziesięć karnetów fundowanych – z przeznaczeniem dla potrzebujących i młodzieży – a potem nominował Przemysława Klemenetowskiego, wiceprezesa klubu. Łańcuszek ruszył, zgarnął po drodze m.in. wiceprezydenta miasta czy Joannę Skrzydlewską. Czeka też na odpowiedź Mariusza Stępińskiego, który niedawno przyznał, że abonament na wiosnę już kupił, w sektorze dla najbardziej zagorzałych kibiców.

No, i tak to się będzie jeszcze przez dwa miesiące kręcić!

Najnowsze

Komentarze

7 komentarzy

Loading...