Reklama

Mamy piłkarskiego Darwina – tytuł otrzymuje delegat pokazujący „eLkę”

redakcja

Autor:redakcja

26 października 2016, 20:34 • 1 min czytania 0 komentarzy

Niektóre postaci w polskim futbolu nie przestają nas zaskakiwać. Weźmy takiego Jana Sucheckiego – o jego istnieniu nie mieliśmy pojęcia, dopóki nie zobaczyliśmy dziś zdjęć z meczu Legia – Lech. Otóż pan Suchecki – na co dzień przewodniczący Lubuskiego Kolegium Sędziów – podczas tego spotkania pełnił rolę delegata PZPN.

Mamy piłkarskiego Darwina – tytuł otrzymuje delegat pokazujący „eLkę”

Najwyraźniej ucieszył się tym faktem jak dziecko na widok lizaka i postanowił zrobić zdjęcie z każdym po kolei, nawet ze spikerem, pokazując do obiektywu tzw. eLkę. No, raz mu nie wyszło, nie ta ręka, ale generalnie gość zapomniał, na czym polega jego funkcja. I zamiast poważnego człowieka – jakim powinien być delegat – mamy obraz rozentuzjazmowanego turysty kibicującego Legii.

Ot, krótki przepis jak wszystko spieprzyć. Strzel fotki z „eLką”, poczekaj aż sędzia pomoże Legii, na koniec wrzuć te fotki do internetu.

Panie i panowie, piłkarska nagroda Darwina dla tego pana. Tak na zakończenie kariery, bo to chyba koniec, prawda?

elka2

Reklama

Foto: www.lubuskieks.pl

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
5
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...