Reklama

Jedno się nie zmienia: Mierzejewski błyszczy na peryferiach

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

09 października 2016, 20:09 • 3 min czytania 0 komentarzy

Minęło ponad pięć lat, odkąd Trabzonspor rozbił bank i wyłożył powyżej pięciu milionów euro za Adriana Mierzejewskiego. Grając regularnie w samej Turcji, powoli znikał z naszych radarów, aż zniknął na poważnie – najpierw w Arabii Saudyjskiej, teraz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ale na tych peryferiach poważnej piłki dalszym ciągu poczyna sobie naprawdę nieźle.

Jedno się nie zmienia: Mierzejewski błyszczy na peryferiach

Adrian – tak znają go z napisu na koszulce – jest tam nie byle kim. Kibice co chwila zaczepiają go na Twitterze, przesyłają pozdrowienia, wysyłają serduszka, wstawiają sobie jego fotkę w awatar i piszą wiadomości w stylu: „I love you”. Ale to też inny kontynent, inna kultura i nie wszystko musimy rozumieć…

Wysoką pozycję wśród kibiców wyrobił sobie przede wszystkim na boisku. Zdążył przejść do Al-Sharjah, założyć „dziesiątkę” na plecach i już w głosowaniu fanów został wybrany najlepszym piłkarzem września. Zapracował na to trzema golami i dwiema asystami, z czego dwa trafienia zaliczył w Pucharze Ligi. O, między innymi takie:

Reklama

Zresztą, ciekawa jest formuła samych rozgrywek: w dwóch grupach znajduje się po siedem zespołów, dwa najlepsze zagrają w półfinale, a do tej pory rozegrano już piątą kolejkę, podczas gdy w lidze tylko dwie. I Mierzej jest tutaj czołowym strzelcem, dziś zdobył już czwartą i piątą w tych rozgrywkach bramkę.

Kiedyś napisaliśmy, że Adrian Mierzejewski trafił na wiejską imprezę i został na niej królem parkietu. W dalszym ciągu chyba trudno o lepsze porównanie. Obejrzeliśmy większość tych bramek, które zdobył Polak i… No cóż, obrońców i bramkarzy to w ZEA najlepszych nie mają. Dla ofensywnego piłkarza z zagranicy to więc naprawdę kuszący kierunek: można się zawodowo pobawić, opalić i nieźle zarobić.

Reklama

W ostatnim czasie na tę samą ligę skusili się m.in. Moussa Sow, Asamoah Gyan, Ryan Babel, Royston Drenthe, Helder Barbosa czy Balazs Dzsudzsak. Kwota niektórych zakupów realizowanych przez kluby sięgała nawet i piętnastu milionów euro.

Spojrzeliśmy w dane dotyczące ostatniego meczu Al Sharjah. Na ławce trenerskiej zespołu Mierzejewski zasiada Giorgos Donis, były trener m.in. APOEL-u Nikozja, po stronie przeciwnej – Javier Aguirre, były szkoleniowiec choćby Atletico Madryt. Inny z tamtejszych zespołów prowadzi zaś Holender Henk ten Cate, który był w przeszłości asystentem w Chelsea i Barcelonie.

Mimo że Mierzejewski rozgrywa na obczyźnie już szósty sezon, wcale jeszcze nie jest po drugiej stronie rzeki. Ma 29 lat, byłby w stanie pokopać jeszcze trochę na niezłym, europejskim poziomie i może nawet zakręcić się wokół reprezentacji Polski, choć to za Adama Nawałki wątpliwe. Pytanie tylko, czy jemu z tego luksusu opłacałoby się rezygnować.

Najnowsze

Polecane

Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Paweł Paczul
0
Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024
Ekstraklasa

Królowie stojącej piłki. Kto w Ekstraklasie najlepiej korzysta ze stałych fragmentów gry?

Michał Trela
1
Królowie stojącej piłki. Kto w Ekstraklasie najlepiej korzysta ze stałych fragmentów gry?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...