Reklama

10 rzeczy, które powinieneś wiedzieć na temat startu LE

redakcja

Autor:redakcja

15 września 2016, 22:58 • 5 min czytania 0 komentarzy

3:0 to wynik niebezpieczny jak Teodorczyk w barwach Fiołków. Nowy Maradona ma dziewiętnaście lat i gra na prawej obronie Sassuolo, Jędrzejczyk robi asystę sezonu. Inter zamiast podnosić się z kolan ląduje na czworaka, a Man Utd słucha „You’ll Never Walk Alone” w Rotterdamie. Wróciły czwartkowe wieczory z Ligą Europy i jest to wiadomość więcej niż dobra.

10 rzeczy, które powinieneś wiedzieć na temat startu LE

Screen Shot 09-15-16 at 11.42 PM 001 Screen Shot 09-15-16 at 11.42 PM

1. Teo bierze Belgię szturmem

Gol i asysta z Kortrijk, gol i asysta z Charleroi. Gol z Eupen, gol z Gentem, gol u siebie ze Slavią, gol na wyjeździe ze Slavią, teraz gol z Qabalą. Łukasz Teodorczyk zaaklimatyzował się w Belgii lepiej, niż my zaaklimatyzowalibyśmy się jutro w pięciogwiazdkowym hotelu na Seszelach. Nie strzelił bramki tylko w jednym meczu, z St Truiden, ale grał wtedy tylko 24 minuty. Jak tylko posyłają go na pokaźną liczbę minut, jest bezlitosny.

Mamy połowę września, a tylko trochę na wyrost jest mówić, że trybunom Anderlechtu rośnie nowy idol. Dobrze, że Teo już coś zagrał w kadrze Polski, bo jeszcze by go chcieli naturalizować i pogonić z pierwszej jedenastki tych wszystkich cieniasów Lukaków i Hazardów.

Reklama


2. Bajeczna asysta Jędzy. Jak on to zrobił!

Popisy Teodorczyka bledną jednak przy asyście Jędrzejczyka, po której Krasnodar wygrał z Salzburgiem. Po prostu piłkarska poezja – takiego zagrania nie powstydziłby się ani Pele, ani scenarzyści Kapitana Tsubasy. Artur, jak ty to zrobiłeś?!


3. 3:0 to niebezpieczny wynik

Po tym wieczorze czas poddać rewizji maksymę Czesława Michniewicza. Jutrzejsza izraelska prasa sportowa jak jeden mąż będzie tytułować relacje Maccabi Tel Awiw – Zenit klasycznym „Z nieba do piekła”, rosyjska odpowie „Z piekła do nieba”.

Reklama

Prowadzić 3:0 w siedemdziesiątej szóstej minucie, a przegrać 3:4? To by nie przeszło w nigeryjskiej trzeciej lidze. Gdy taki deal proponuje się w singapurskich slumsach Sin-Ka-Pho specjaliście ustawiania tamtejszej ligi szóstek, stary wyga zatrzaskuje niedoświadczonemu kanciarzowi drzwi przed nosem.

A jednak zdarzyło się i powiemy, że jest to Liga Europy w pigułce – świetna, bo co kolejkę piszę się jakiś wyborny scenariusz. Zarazem fatalna, bo meczów od groma, szanse, że akurat na ten trafisz, mocno przeciętne.

Bohaterem Giuliano, autor trzech asyst i zdobywca gola na 3:3 (nie, nie ten który grał w Legii w sezonie 00/01).

4. Dundalk, czyli będzie premia w piekarni

Jutro piłkarze Dundalk wrócą do szkół, piekarni, stacji benzynowych i warsztatów samochodowych z podniesionymi głowami – być może nawet szefowie dadzą im lżejszą robotę, a najszczęśliwsi otrzymają wolne. Powód? Irlandczycy zremisowali z Alkmaar na wyjeździe, wyszarpując 1:1 w końcówce, choć grali już wówczas w dziesiątkę.

Śmichy chichy na bok – taki rezultat w LE z pocałowaniem ręki wziąłby każdy polski klub. Szacunek panowie Irole.

5. Ile kosztowałeś, hej Pogba ile kosztowałeś

Manchester United w letnim okienku wydał na transfery PKB Mongolii, Feyenoord konkretny hajs wydał tylko na jednego zawodnika – Jorgensena z Kopenhagi. Czerwone Diabły prawdopodobnie nawet od sponsora reklamującego się na gumce od majtek otrzymują bimbalion kolumbijskich pesos, podczas gdy Feyenoord dopiero ostatnio uciekł ze skraju bankructwa.

Forsa jednak nie gra, grają umiejętności, gra serce, i dlatego wygrali Holendrzy 1:0.

Takiemu Pogbie nie odmawiamy zdolności kopnięcia prosto piłki, ale z zaangażowaniem już bywało lepiej. Ludzi, którzy do Old Trafford nie dorośli, a mają prawo nazywać ten stadion domem, też w szatni Mourinho nie brakuje – być może kimś takim jest Rojo, który podarował Feyenoordowi bramkę. Oczywiście 15962. raz pojawi się śpiewka o odpuszczaniu Ligi Europy przez angielskie kluby, ale prawda jest taka, że Mourinho ta porażka potrzebna była jak dziura w bucie. Sam już pojechał po swoich graczach, że brakło im ambicji – nie brzmi jak ktoś, kto miał gdzieś dzisiejszy rezultat.

6. Partacze z Mediolanu

Słabość Milanu w Serie A nie dziwi, bo Rossoneri na rynku transferowym grzebią w śmieciach – plotka głosi, że nie dali rady skusić Marcina Chmiesta. Inter miał być jednak w tym sezonie inną historią – wydał sto milionów na transfery. Wzmocnił się supertalentem Gabigolem, wzmocnił się mistrzem Europy Joao Mario, ale także… zwolnił Manciniego po serii słabych sparingów. Następca De Boer póki co jest dobry w jednym: udowadnianiu, że był to zbyt pochopna decyzja.

Tyle się Javier Zanetti naopowiadał jak to poważnie Nerazzurri traktują Ligę Europy, a dzisiaj Inter skompromitował się na Giuseppe Meazza obrywając 0:2 od Hapoelu Beer Sheeva, czyli gości jak John Ogu, Shir Tzedek – w drugiej połowie na boisko wszedł też Maor Melikson. Wiadomą okładkę Faktu tłumaczyć, wysyłać do Italii i zgarniać tantiemy.

7. Nędza Serie A

W ogóle to kolejny czarny czwartek calcio. O apokalipsie Interu wyżej, przechodzimy dalej: Roma i Fiorentina, obie ekipy mają ambicje na Ligę Mistrzów i nie wstydzą się o tym głośno mówić. Tylko potem przyjeżdżają na – odpowiednio – Pilzno i PAOK, remisują, a jakości na Champions League nie widać. Romie w ogóle bronić nie kazano – w ostatnich 33 meczach europucharów RAZ zachowała czyste konto.

Honor Włoch musiało ratować Sassuolo, ale przynajmniej narobiło dymu – 3:0 z Athletikiem Bilbao ma swoją wymowę.

8. Następca Maradony gra na prawej obronie w Sassuolo

Nazywa się Lirola, Pol Lirola. Narodowość – Hiszpania. Jest z rocznika 1997, jest – a jakże – wypożyczony z Juventusu. Zapamiętajcie to nazwisko – dzisiaj z Athletikiem Bilbao zabawił się tak, jakby grał w BVB na Legię. Gol wieczoru, bez wątpliwości.

9. Wielka draka w Atenach

Nie tylko w Polsce wczoraj intensywnie wspominano sezon 95/96 Ligi Mistrzów. Grecy i Holendrzy mogli przeżywać przyjemną podróż do półfinałowego starcia Ajaxu z Panathinaikosem. Pamiętacie, że Warzycha pognębił wielki Ajax na jego stadionie? A potem Koniczynki roztrwoniły wszystko przegrywając 0:3 u siebie. Tak, dwie wielkie dawniej ekipy, które umiały trzęść europejską piłką, dzisiaj natomiast spotykające się zaledwie w fazie grupowej LE. Tyle dobrego, że działo się – gol dla Panathinaikosu już w szóstej minucie, zmarnowany karny Klaassena, kilkanaście żółtych kartek, trzy czerwone. Z mieszaniny MMA i piłki nożnej zwycięsko wyszedł Ajax.

10. Rekordowo szybki gol

A tu przedstawiamy czeskich sprinterów ze Slovana Liberec. Najszybszy gol w historii Ligi Europy – minęło około dziesięć sekund, a już golkiper wyciągał piłkę z siatki. Panie Hasi, można bić w Europie jakieś pozytywne rekordy będąc z naszego regionu?

Karabachowi oddajmy, że szybko stracona bramka nie ustawiła meczu – wyciągnęli na 2:2.

 

Najnowsze

1 liga

Problemy z obsadą bramki Wisły rozwiązane? Golkiper w końcu zgłoszony do I ligi

Arek Dobruchowski
0
Problemy z obsadą bramki Wisły rozwiązane? Golkiper w końcu zgłoszony do I ligi
Hiszpania

Dudek: Real zawdzięcza półfinał Łuninowi. Dobrze zastępuje Courtoisa

Szymon Piórek
0
Dudek: Real zawdzięcza półfinał Łuninowi. Dobrze zastępuje Courtoisa

Liga Europy

Liga Europy

Trzy wyzwania przed Bayerem. Na realizację jednego ma 9% szans, drugiego nie osiągnął nawet Real

6
Trzy wyzwania przed Bayerem. Na realizację jednego ma 9% szans, drugiego nie osiągnął nawet Real

Komentarze

0 komentarzy

Loading...