Reklama

W Rosji wreszcie wpadli na jakiś dobry pomysł. Chcą rozwiązać reprezentację!

redakcja

Autor:redakcja

09 lipca 2016, 18:25 • 2 min czytania 0 komentarzy

Nie odkryjemy na nowo Ameryki stwierdzeniem, że ogarnięcie rosyjskiego stanu umysłu to zadanie dla wyjątkowo mocnych głów, szczególnie takich, które są w stanie przyjąć nieludzkie ilości berbeluchy. Na trzeźwo zwyczajnie nie da się pojąć, co tam się – mówiąc wprost – odpierdala. I tak w tym zalewie kolejnych alkoholowych rekordów czy filmików ze wspinania się na absurdalne wysokości, czasem nawet i w Rosji zrodzi się pomysł, któremu aż głupio nie przyklasnąć.

W Rosji wreszcie wpadli na jakiś dobry pomysł. Chcą rozwiązać reprezentację!

Otóż Rosjanie sami stwierdzili, że warto byłoby… rozwiązać rosyjską reprezentację.

Nigdy nie sądziliśmy, że pochwalimy jakikolwiek pomysł pochodzący z Moskwy i okolic, ale obok tego zwyczajnie nie da się przejść obojętnie. Drodzy, to strzał w dziesiątkę!

Jedna z nielicznych trzeźwo myślących osób w tym kraju stwierdziła, że na to nie da się patrzeć i w sumie szkoda dalej marnotrawić te okrągłe sumy, jakie pochłania zatrudnianie drogich szkoleniowców czy organizowanie zgrupowań. Od pomysłu do działania krótka droga. Na portalu change.org pojawiła się internetowa petycja, rozprzestrzeniła się błyskawicznie i na efekt nie trzeba było długo czekać. W momencie pisania tego tekstu podpisało się pod nią ponad 700 tysięcy osób, co trzeba traktować jako jasny komunikat: „Sbornej” mają dość nawet jej kibice. Ale to akurat żadne zaskoczenie.

Po cichu (bardzo po cichu) liczymy na to, że petycja zakończy się sukcesem i na biurkach rosyjskich polityków wylądują stosowne dokumenty. To mogłaby być sytuacja bez precedensu, nowy trend we współczesnej piłce nożnej. Drużyna gra tak, że aż bolą zęby – kibice zbierają podpisy i wybawiają wszystkich od kolejnych cierpień. Albo rozwiązują drużynę, albo chociaż czasowo zawieszają ją w rozgrywkach. Umówmy się, znamy kilka zespołów, którym sami zaproponowalibyśmy podobne rozwiązanie.

Reklama

Po co psuć nerwy sobie, kibicom, a także nam postronnym widzom, skoro można rozgonić towarzystwo i skupić uwagę na przyjemniejszych rzeczach? Pomysł w pełni popieramy i będziemy śledzić dalszy jego rozwój. Dacie radę, wierzymy!

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
6
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...