Reklama

Przytuła to najgorszy trener w historii? A teraz idzie w dyrektory…

redakcja

Autor:redakcja

08 lipca 2016, 14:13 • 3 min czytania 0 komentarzy

Kiedy w 2010 roku Krzysztof Przytuła debiutował w roli komentatora, przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Napisaliśmy wtedy: Eksperci Canal+, jacy są, tacy są, ale jednak swoje w piłce osiągnęli (Szymkowiak, Węgrzyn, Mielcarski, Terlecki, Śrutwa, Wieszczycki). Tymczasem Przytuła w naszej lidze zasłynął tylko tym, że w czasie swojej krótkiej kariery starannie golił nogi i rekordowo długo namydlał/balsamował/kremował się pod prysznicem. No i tym, że nagrywał kiedyś trenera Mikulskiego w szatni i wył do księżyca, gdy zwolniono Stawowego.

Przytuła to najgorszy trener w historii? A teraz idzie w dyrektory…

Minęło sześć lat, a Przytuła cały czas się trzyma. Co więcej, w sztuce komentowania poczynił pewne postępy i jakoś nam się już opatrzył, przestał irytować. Zapomnieliśmy nawet, że na poziomie Ekstraklasy rozegrał ledwie 88 spotkań, właściwie zapomnieliśmy nawet, że kiedykolwiek grał w piłkę. Jego uwagi są, jakie są, niezbyt wyraziste, ale też nie obfitują w głupoty czy błędy. Innymi słowy, Przytule udało się zostać średnim komentatorem – można powiedzieć, że dopiął swego.

Problem w tym, że pan Krzysztof na tym nie poprzestaje, bo równolegle stara się ciągnąć drugą karierę, nazwijmy ją trenersko-dyrektorską. Kiedy słyszymy o jego kolejnych angażach, odnosimy wrażenie, że decydują rolę odgrywa nie jego szeroko pojęty warsztat, ale fakt, że jest miłym panem z telewizji. To lub wspomniana sympatia do Wojciecha Stawowego, która okazała się całkiem odwzajemniona. Prześledźmy dotychczasowe CV Przytuły w jego tak zwanej „drugiej pracy”:

2012: Hutnik Nowa Huta (IV liga) jako grający trener – zwolniony po porażce u siebie z LKS Mogilany, w meczu na szczycie.

2013: ŁKS Łomża (III liga) jako trener – zwolniony dyscyplinarnie za celowe działanie na szkodę klubu po przegranym walkowerem meczu z Mrągowią, w którym wystawił do gry nieuprawnionych zawodników. Zostawił drużynę na przedostatnim miejscu w tabeli.

Reklama

2014: Okocimski Brzesko (I liga) jako trener wraz z Robertem Orłowskim – odszedł po spadku z ligi, a konkretnie po rozegraniu dziewięciu meczów, w których drużyna osiem razy przegrała i raz zremisowała. Zasłynął z tego, że podczas spotkań Okocimskiego komentował mecze w Canal+.

2014: Miedź Legnica (I liga) jako asystent Wojciecha Stawowego – zwolniony po jedenastu meczach (dwa zwycięstwa, trzy remisy i sześć porażek), zostawił klub na przedostatnim miejscu w tabeli.

2015: Widzew Łódź (I liga) jako asystent Wojciech Stawowego – odszedł po spadku z ligi, z bilansem trzech zwycięstw, czterech remisów i dziewięciu porażek.

2016-teraz: ŁKS Łódź (III liga) jako dyrektor sportowy. O ile nie będzie miał wiele komentowania, być może niedługo dopiszemy tu jakieś sukcesy.

Podsumujmy zatem – zwolniony z IV, III i I ligi, w dodatku dwa razy spadł z I do II. A w międzyczasie działał na szkodę klubu poprzez celowe wystawianie nieuprawnionych graczy i olewanie meczów własnej drużyny. A teraz idzie w dyrektory… Kto wie, być może okaże się to trafiony ruch, bo od dłuższego czasu – a może nawet od zawsze – Przytuła tym lepiej się prezentuje, im dalej jest od murawy.

A CV pana Krzysztofa warto sobie zapisać na wypadek gdyby znów naszła go ochota na recenzowanie pracy prawdziwych trenerów.

Reklama

Fot. MyLomza.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”

Szymon Janczyk
1
Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”
1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
4
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków
Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
4
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Komentarze

0 komentarzy

Loading...