Co za dzień, co za wieczór! Stężenie piłkarskich emocji na minutę wyższe niż kiedykolwiek, stężenie gwiazd na metr kwadratowy co najmniej jak w multiligach na koniec sezonu Ekstraklasy. Wreszcie wraca nasza solidna ligowa młócka, wreszcie wracają Legia i Lech, a przecież przy okazji mamy też drugi epizod eurowpierdoli i na deser – półfinał Mistrzostw Europy. Szykuje się kawał dobrego granka, albo przynajmniej kawał… Nie no, bez narzekania. Przecież wszyscy tęskniliśmy. Ruszamy z kolejnym „eurowym” livem tym razem wzbogaconym o mecze czterech drużyn z Ekstraklasy – w Lubinie, Krakowie i Warszawie. Bądźcie z nami!
Fot.FotoPyK