Reklama

„Benfica? Mój brat grał nią w FIFĘ i strzelał mi gole Limą”

redakcja

Autor:redakcja

06 lipca 2016, 15:13 • 2 min czytania 0 komentarzy

Gorące lato w polskiej piłce. Krychowiak podpisał z PSG, Glik z Monaco, Drągowski z Fiorentiną, za moment dojdzie do kolejnych grubych transferów, ale i juniorzy nie mogą usiedzieć na miejscu. Przemysław Macierzyński (Lechia Gdańsk) prawdopodobnie jutro zostanie wypożyczony na rok do rezerw Benfiki. W krótkiej rozmowie z Weszło wyjaśnia, dlaczego podjął taką decyzję.

„Benfica? Mój brat grał nią w FIFĘ i strzelał mi gole Limą”

Skąd wziął się pomysł na przejście do Benfiki?

Jestem właśnie w drodze do Lizbony. Od kilku miesięcy słyszałem, że Benfica jest mną zainteresowana. Najpierw dostałem telefon od mojego menedżera Daniela Webera i porozmawiałem z rodzicami na ten temat. Na początku nie chcieli, żebym wyjeżdżał. Myśleli, że sobie nie poradzę, ale wszystko przemyśleli i już sądzą, że dam radę. Lecę tam, żeby się dużo nauczyć, rozwinąć piłkarsko i podążać śladami Dawidowicza.

A ty co pomyślałeś na początku – że to wielki klub i żal nie skorzystać czy za wysokie progi? Z czym generalnie kojarzyła ci się Benfica?

Kiedy byłem mały, grałem z bratem w FIFĘ. Zwykle brał Benfikę i tam był taki piłkarz, Lima, którym zawsze strzelał mi gole. Co pomyślałem? Od razu chciałem tam przejść. Dobry zespół. Więcej się nauczę niż w Lechii.

Reklama

Idziesz do drużyny B czy do juniorów?

Idę na wypożyczenie na cały sezon. Będę trenował z rezerwami, ale myślę, że będę grał w juniorach. Jeżeli się sprawdzę, to zostanę w rezerwach, ale oczywiście mam wyższe cele. Chciałbym docelowo trenować z pierwszą drużyną Benfiki.

A rodziców czym przekonałeś?

Na początku powiedzieli, że absolutnie nie ma mowy, ale moi bracia znają się na piłce i tłumaczyli, że to dla mnie duża szansa, powinienem pojechać i ją wykorzystać.

Na jakiej pozycji będziesz tam grał?

Ogólnie jestem napastnikiem, ale w rezerwach Lechii grałem też na lewej pomocy. Z Benfiką jeszcze na ten temat nie rozmawiałem. Widzieli mnie jednak na kadrze. Na pewno mnie obserwowali, kiedy graliśmy eliminacje do Mistrzostw Europy U-17.

Reklama

Życiowo dasz radę? To duży przeskok.

I dlatego właśnie rodzice nie chcieli mnie puścić. Nie znam za dobrze angielskiego. To znaczy – dogadam się, ale na pewno nie perfekcyjnie. Kiedy przyjadę, od razu siadam do nauki. Słownik i lekcje. Zamieszkam w akademii Benfiki i wszystko będę miał na miejscu. O sprawy piłkarskie się nie obawiam.

Rozmawiał TOMASZ ĆWIĄKAŁA

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Nestorzy kontra młode wilczki na ławkach trenerskich Ekstraklasy

AbsurDB
0
Nestorzy kontra młode wilczki na ławkach trenerskich Ekstraklasy

Komentarze

0 komentarzy

Loading...