Reklama

Marciniak kończy gwizdać na Euro. Ale spokojnie, jeszcze finał poprowadzi

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

28 czerwca 2016, 21:30 • 3 min czytania 0 komentarzy

Trzech Polaków – Listkiewicz, Raczkowski i Musiał – kończy właśnie pracę na Euro, a kolejnych trzech głównych arbitrów zostaje odesłanych przez UEFA do domu. Są wśród nich ci, którzy gwizdali na MŚ 2014 (Carlos Velasco Carballo), prowadzili zeszłoroczny finał Ligi Mistrzów (Cuneyt Cakir) czy finał Ligi Europy (Martin Atkinson). Do końca turnieju zostają natomiast Paweł Sokolnicki i Szymon Marciniak. Ten drugi, choć od teraz będzie pełnił rolę technicznego, we Francji poprawił jeszcze swoje notowania. Ostatnie dwanaście miesięcy było dla niego kapitalne.

Marciniak kończy gwizdać na Euro. Ale spokojnie, jeszcze finał poprowadzi

30 czerwca minionego roku Marciniak prowadził finał mistrzostw Europy do lat 21. Od tamtej pory – pomijając wszelakie rozgrywki ligowe, nie tylko w Polsce – gwizdał sześć spotkań Champions League, w tym ćwierćfinał Bayernu z Benfiką i półfinał Ligi Europy (Szachtar-Sevilla), a w międzyczasie awansował do grupy UEFA Elite. Teraz dokłada nowy, jakże istotny wpis w CV: trzy spotkania Euro, włącznie z jednym w fazie pucharowej.

– Nie ma mowy o żadnym rozczarowaniu, sędziował bardzo dobrze. Myślę, że potwierdził, że jest ścisłą czołówką na świecie. Decyzja o rzucie karnym z Niemcami była trudna, ale faul był też ewidentny – ocenia Zbigniew Przesmycki, szef polskich sędziów.

Jego zdaniem, Marciniak podstawowy cel osiągnął. Przy pierwszej redukcji liczby sędziów nie wrócił do domu – pozostał na mecze fazy pucharowej, dostając starcie Niemców ze Słowakami, zaś wcześniej w grupie Hiszpania-Czechy i Austria-Islandia. Błędów nie popełnił, ale faworytem do finałowej ósemki nie był. – Zostali najlepsi z najlepszych, ludzie sprawdzeni na wielkich turniejach. Poziom gwizdania na Euro jest bardzo wysoki, nie było potrzeby zmian. A Szymon, pamiętajmy, jest pierwszoroczniakiem, to jego pierwszy turniej, ma dopiero 35 lat.

No właśnie, Marciniak przegrał z nie byle kim. Spójrzmy:

Reklama

– Felix Brych, 40 lat, arbiter na MŚ 2014, finał Ligi Europy 2013/14

– Mark Clattenburg, 41 lat, arbiter na finał Ligi Mistrzów 2015/16

– Jonas Eriksson, 42 lata, arbiter na ME 2012 i MŚ 2014, finał Ligi Europy 2015/16

– Viktor Kassai, 40 lat, arbiter na finał Ligi Mistrzów 2010/11, półfinał LM 2011/12 i 2012/13

– Bjorn Kuipers, 43 lata, arbiter na ME 2012 i MŚ 2014, finał Ligi Mistrzów 2013/14

– Milorad Mazic, 43 lata, arbiter na MŚ 2014, półfinał Ligi Europy 2012/13, 2013/14 i 2014/15

Reklama

– Nicola Rizzoli, 44 lata, arbiter na ME 2012 i finał MŚ 2014, finał Ligi Mistrzów 2012/13

– Damir Skomina, 39 lat, arbiter na półfinał Ligi Mistrzów 2015/16

Po pierwsze, jego konkurenci są co najmniej o pięć lat starsi, czyli minimum dwie możliwości wyjazdu na wielkie turnieje więcej. Po drugie, doświadczeniem w meczach o najwyższej stawce jeszcze go przewyższają. Ale podkreślmy: jeszcze. To, że Polak w tak młodym wieku trafił do grupy Elite, pojechał na Euro i nie został odesłany przy pierwszej okazji, działa na wyobraźnię.

Zresztą, Przesmycki w jednym z wywiadów dla Weszło powiedział, że Marciniak ma potencjał na finał mistrzostw świata. Dziś dopowiada: – Jeszcze dziesięć lat gwizdania przed nim. Proszę policzyć, ile imprez najwyższej rangi mu zostało.

PT

Fot.FotoPyk

Najnowsze

Inne kraje

Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Damian Popilowski
1
Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...