
weszlo.com / Ustaw ligę
Opublikowane 19.02.2016 14:15 przez
Piotr Tomasik
Po pierwszej kolejce zabawy w ustawianie ligi poczułem się trochę jak szkolny prymus, który ze sprawdzianu z matmy jak zwykle dostał piątkę. Jednak wbrew pozorom powodów do satysfakcji nie ma, bo po pierwsze – klasówka była tak łatwa, że pół klasy wyłapało takie same oceny, a koleżanki z pierwszej ławki przytuliły nawet po szósteczce. No a po drugie – przy mojej piątce pojawił się też minus. A każdego kujona ta króciutka kreseczka boli. Cytując klasykę polskiej komedii – jak drzazga w fiucie.
Zdobyłem 84 punkty. Każdy z moich piłkarzy zapunktował, łącznie zdobyli cztery bramki, zaliczyli jedno kluczowe podanie, wywalczyli karnego i premie za czyste konta. Nie mogę jednak powiedzieć, że „nikt nie popełnił błędu”, choć akurat Nikolicia w swoim składzie miałem…
Ale mogę oświadczyć, że mimo wszystko „awanturniczej polityki transferowej” prowadzić nie zamierzam! Nigdy nie robię transferów, które już na wstępie oznaczają, że jestem w plecy i tak zostanie, choć oczywiście rozumiem tych, którzy twierdzą, że gra zdecydowanie warta jest świeczki.
Największy problem przed następną serią gier? Oczywiście spotkanie Piasta z Pogonią – fajny mecz, jeśli Wielkie Derby Śląska cię nie grzeją, najciekawszy z całej kolejki. Ale pod kątem gry ciężko powiedzieć o nim coś mądrego. Piast nagle stał się dużym znakiem zapytania, Pogoń zaserwowała nam dwie zupełnie różne połówki, a to zawsze niebezpieczny miks.
Tak czy siak, robię dwa transfery.
Sprzedaję Łukasza Zwolińskiego, kupuję Zdenka Ondraszka. Mecz z Koroną utwierdził mnie w przekonaniu, że napastnik Pogoni, który na boisku pojawił się w przerwie, nieprzypadkowo przegrywa rywalizację z Dwaliszwilim – w drugiej połowie to Gruzin wciąż stwarzał większe zagrożenie. A Czech pokazał się ze Śląskiem z bardzo dobrej strony, jego gole powinny być tylko kwestią czasu.
Sprzedaję Jarosława Jacha, kupuję Laszę Dwaliego. Pierwszy nie gra, drugi gra. A Śląsk – przynajmniej w obronie – nie przypomina już drużyny z jesieni.
Cóż, nie udało się uniknąć wystawienia piłkarzy, którzy w tej kolejce zagrają przeciwko sobie. To znaczy można było tak uczynić, ale liczę, że z tej dzisiejszej szamotaniny pomiędzy Piastem a Pogonią, akurat moi wybrańcy wyjdą z punktami. Czyli że obie ekipy będą strzelać.
Zakładam też, że pod nieobecność Trałki i Linettego z dobrej strony pokaże się Darko Jevtić, Cracovia z Termaliką utrzyma tempo ze spotkania z Górnikiem, a Nikolić – jak zawsze – zrobi swoje.
MR
Opublikowane 19.02.2016 14:15 przez