Reklama

Najlepszy technik ligi niedoceniany przez piłkarzy?

redakcja

Autor:redakcja

21 grudnia 2015, 22:49 • 6 min czytania 0 komentarzy

Przygotowywana z niebywałą pompą, zakrapiana dobrym francuskim szampanem – tudzież dwustuletnią szkocką whisky – Wielka Gala Weszło dobiega końca. Podczas gdy główni bohaterowie rozbijają się na afterparty, my mamy czas podsumowań. Już poznaliśmy najistotniejsze postaci jesieni 2015 w Ekstraklasie, a teraz czas na komentarz eksperta, czyli jednego z głównych wygranych ostatnich miesięcy – Czesława Michniewicza, trenera zajmującej czwarte miejsce Pogoni Szczecin.

Najlepszy technik ligi niedoceniany przez piłkarzy?

uvHahQc

NAJLEPSZY PIŁKARZ

Do piątki najlepszych ewentualnie dorzuciłbym Hamalainena, ale jak najbardziej zgadzam się z tymi, których wybrali piłkarze. Wszyscy mieli olbrzymi wpływ na swoje zespoły Nikolić ciągnął Legię, Murawski nas, Cetnarski i Rakels Cracovię, a Vacek Piasta. Każdy z nich był koniem pociągowym dla swoich drużyn. Wyjmiesz któregoś z nich i może być tym zespołom naprawdę ciężko.

IZi9lzF

Reklama

NAJLEPSZY BRAMKARZ

W tej kategorii najpierw spojrzałbym, kto ile komu wybronił punktów i kiedy dokładnie bramkarze pomagali drużynie – czy wtedy, kiedy szło, czy w momencie kryzysu. Szmatuła – jak najbardziej – miał ogromny wpływ na wyniki Piasta. Podobnie zresztą jak Zubas, który dorzucił swoje trzy grosze. Może w meczach z Pogonią szczególnie nie bronił, ale na wysokie miejsce zasłużył. Burić pomagał, kiedy Lechowi nie szło i wygrywali po 1:0, ale miał też kupę farta – kiedy dwa razy z rzędu przeciwnik nie wykorzystuje karnego, to trudno to inaczej ocenić. Doceniłbym też jednak bramkarzy Pogoni – Kudła i Słowik wpuścili w końcu najmniej goli. Jasne, bronili „w duecie”, więc trudniej wyróżnić jednego, ale jeżeli chodzi o bramkę, jesteśmy naprawdę mocni. Potwierdzają to liczby.

s51iCVB

NAJLEPSZY OBROŃCA

Brakuje w tej piątce Czerwińskiego. Chłopak przyszedł z pierwszej ligi, grał wszystko od pierwszej do ostatniej minuty i spisywał się albo dobrze, albo bardzo dobrze. Umieściłbym go kosztem Głowackiego, który już się nie rozwija i trafił do rankingu raczej za doświadczenie. Najlepszy stoper Ekstraklasy to jednak dla mnie Fojut. Pazdana rzucają po pozycjach, nie jest typowym stoperem i nie sądzę, żeby wyjechał do poważnego zagranicznego klubu właśnie jako środkowy obrońca. Raczej jako defensywny pomocnik, gdzie gra bardzo dobrze – jest agresywny i ma świetny odbiór, ale brakuje mu warunków fizycznych. Między innymi dlatego wyżej cenię Fojuta.

nok3H0O

Reklama

NAJLEPSZY POMOCNIK

Najważniejsza sprawa – brakuje mi tu Guilherme. Chłopak nie jest medialny ani szczególnie doceniany, ale dla mnie to jeden z najlepszych ligowców, i to od dłuższego czasu. Nie mówię tego dlatego, że zaliczył świetny mecz z Koroną. Sam na własnej skórze przekonałem się, ile potrafi, gdy w pojedynkę wygrał mecz z Pogonią. Najlepsza technika użytkowa – podkreślam: użytkowa, a nie cyrkowa – w Ekstraklasie. Z drugiej strony ta piątka jest tak mocna, że trudno kogokolwiek wyrzucić. Każdy ma olbrzymi wpływ na drużynę, ale podtrzymuję swoje zdanie – koniecznie trzeba znaleźć dodatkowe miejsce dla Brazylijczyka. Mało się o nim mówi, a to kapitalny zawodnik.

napastnicy

NAJLEPSZY NAPASTNIK

Nikogo mi w tym rankingu nie brakuje, bo sami powiedzcie – kto jeszcze mógł się tu znaleźć? Ewentualnie Zwoliński, ale on akurat stanął przed kontuzję. Przede wszystkim mamy tu dwie pozytywne niespodzianki. Po pierwsze – Stępiński. Nie ukrywam, że sami byliśmy zainteresowani ściągnięciem go do Pogoni, rozmawialiśmy nawet, ale ostatecznie się nie udało. Bardzo żałuję, bo pasowałby do naszego sposobu grania. Po drugie – Nespor, który niezwykle mi się podoba. Chłopak przychodzi z Czech, gdzie nie grał, nie był gwiazdą ligi, a tu pokazuje się ze świetnej strony i przede wszystkim ma powtarzalność. Fantastycznie gra głową, idealnie atakuje na krótki słupek i przede wszystkim ciężko pracuje. To nie jest napastnik, który czeka jak Svitlica, żeby mu dograli.

Hamalainen to natomiast „Platini” Ekstraklasy. Niesamowita inteligencja w grze. Chciałbym kiedyś zobaczyć drużynę złożoną z tak inteligentnych zawodników jak Guilherme, Hamalainen, Nikolić, Cetnarski i Rakels. Potrafią grać i myśleć, a Fin to w ogóle pierwszorzędny przedstawiciel grupy, która na boisku myśli. Rakels – pamiętam – miał nawet trafić do Widzewa, ale miał 17-18 lat, był cały wytatuowany i… testy psychologiczne nie wyszły najlepiej. To jednak pokazuje, że nie wolno oceniać człowieka po wyglądzie. Łotyszowi przybywa tatuaży, ale też umiejętności. Bardzo mi się podoba jego gra. Jest cwaniakowaty na boisku, ale potrafi też dużo zaoferować i jak najbardziej zasłużył na wyróżnienie.

6BmsDNc

ODKRYCIE

Pierwsze miejsce jak najbardziej zasłużone. Niedawno wielu się śmiało z prezesa Filipiaka, gdy ten się domagał gry Kapustki. Gdy komentowałem mistrzostwa Polski juniorów, sam żałowałem, że chłopak z powodu kontuzji nie grał, bo było z nim jak z duchem – każdy o nim słyszał, a nikt nie widział. Początkowo kiedy wchodził do ligi, nie rzucał się w oczy aż tak, ale po powołaniu do reprezentacji zacząłem mu się bardziej przyglądać i muszę przyznać: potencjał ma niesamowity. Środkowy pomocnik o świetnej motoryce, który też doskonale radzi sobie z boku.

Czerwiński i Góralski pokazali natomiast, że walcząc co roku o ekstraklasę też można się rozwijać, ale mimo wszystko byłbym ostrożny w ocenie tego drugiego. Ciężko mi powiedzieć, co Góralski ma poza odbiorem. Jest niesamowicie waleczny, twardy i zdecydowany, ale piłkarsko szczególnie nie rzucił mi się w oczy. Lipski stanowi natomiast idealny dowód, że warto dać piłkarzowi czas i odpowiednio go wprowadzać. Duża tu zasługa trenera Pietrzaka, który wychwytuje dla Ruchu perełki i optymalnie je przygotowuje, szczególnie pod względem siłowym. Potencjał wydobywa się ciężką pracą, a nie na zasadzie: chłopak wskakuje i za moment go nie ma. Lipski w ciągu roku albo dwóch może wyrosnąć na bardzo dobrego piłkarza. Zresztą skoro Ruch ma takich specjalistów od stałych fragmentów jak Iwański i Podgórski, a pozwalają je wykonywać młodemu debiutantowi, to o czymś świadczy. Na treningach musi więc pokazywać jeszcze więcej.

Dodatkowo w kategorii odkrycia wspomniałbym o Listkowskim. 17-latek, a zagrał dziesięć meczów w podstawowym składzie i wcale nie dostał tego za darmo. Może jeszcze nie zasłużył na pierwszą piątkę, ale na szóstym-siódmym miejscu spokojnie bym go wstawił.

QQ3UqsM

SĘDZIA

Szymon Marciniak wyrósł ponad ligę – co do tego nikt nie ma wątpliwości. Nie dość, że potrafi odpowiednio sędziować, to jeszcze utrzymuje odpowiednie relacje z piłkarzami i trenerami. Każdy ma prawo do błędów, ale Marciniak wyznaczył kierunek, w jakim powinni podążać nasi sędziowie. Nawet jeżeli mu zwrócisz uwagę, potrafi podejść, porozmawiać i z klasą rozładować napięcie. Inni w takiej sytuacji zaczynają straszyć: „jeszcze chwila i zaraz cię wyrzucę”. Marciniak nigdy tak nie postępuje – stąd wielki szacunek od całego środowiska.

Mieszane uczucia mam natomiast co do Musiała. Miewa udane mecze, ale to jego puszczanie gry czasem przynosi szkodę dla zespołów, czego najlepszym dowodem faul Tosika na Saganowskim. Musiał oczywiście wyciągnął wnioski i dziś sędziuje ostrożniej, ale zdecydowanie stabilniejszy jest Marciniak. Momentami też robi się wyniosły, co nie wszystkim się podoba. Raczkowski? Dobry sędzia. Potrafi podejść, porozmawiać, pogodzić zawodników. Cenię sędziów za normalność, a to po prostu normalny gość. Zastanowiłbym się nawet, czy nie zasłużył na drugie miejsce.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Daniel Szczepan: Pracowałem na kopalni. Myślałem, by się poddać i rzucić piłkę [WYWIAD]

Jakub Radomski
0
Daniel Szczepan: Pracowałem na kopalni. Myślałem, by się poddać i rzucić piłkę [WYWIAD]
Polecane

Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Sebastian Warzecha
1
Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Komentarze

0 komentarzy

Loading...