Reklama

Przeglądamy noty Kickera: trzech daje radę, reszta dramatycznie

redakcja

Autor:redakcja

13 listopada 2015, 12:48 • 4 min czytania 0 komentarzy

Raz na jakiś czas zamieszczamy rankingi not piłkarzy z naszej Ekstraklasy, a dziś postanowiliśmy przyjrzeć się podobnym zestawieniom z niemieckiego Kickera. Nie mamy żadnych wątpliwości, że są to podsumowania obiektywne, bo i nie bez kozery w kontekście Kickera najczęściej wymienianym przymiotnikiem jest „fachowy”. Jak więc polskich kopaczy widzą nasi zachodni sąsiedzi i jak oceniają ich bardziej lub mniej regularne występy? Niestety, zbyt różowo raczej nie jest.

Przeglądamy noty Kickera: trzech daje radę, reszta dramatycznie

Zacznijmy od pierwszej Bundesligi, która rozegrała już dwanaście kolejek, i w której klasyfikowani byli piłkarze, którzy zostali ocenieni przynajmniej w połowie spotkań. Łącznie w zestawieniu znalazło się aż 223 zawodników, a miejsca Polaków przedstawiają się następująco (Kicker ocenia w skali 1-6, gdzie wyższa ocena oznacza gorszy występ):

2. Robert Lewandowski 11 występów / 10 razy oceniony – nota 2,35 (1. napastnik w lidze)
52. Przemysław Tytoń 11/11 – 3,14 (16. bramkarz w lidze)
199. Paweł Olkowski 8/8 – 4,06 (65. obrońca w lidze)
220. Artur Sobiech 12/9 – 4,50 (38. napastnik w lidze)

Nieklasyfikowani:

Łukasz Piszczek 4/2 – 4,00
Łukasz Załuska 0/0

Reklama

Oj, dobrze że mamy Roberta, bo inaczej lektura rankingu Kickera byłaby bardzo smutną czynnością. W ostatnim czasie napastnik Bayernu dał się co prawda nieznacznie wyprzedzić Douglasowi Coście (2,32), ale jednym występem na swoim normalnym poziomie jest w stanie odzyskać pozycję lidera. „Lewy” pozostał natomiast najlepszym napastnikiem Bundesligi, a jedynym, który depcze mu po piętach, jest Pierre-Emerick Aubameyang (2,42). Mogłoby się wydawać, że całkiem wysoko plasuje się też Przemysław Tytoń, ale to tylko pozory, bo bramkarze są po prostu trochę wyżej oceniani. Jeżeli odniesiemy pozycję Polaka do innych golkiperów, okaże się, że w całej lidze znalazło się tylko dwóch słabszych i aż piętnastu lepszych.

Powodów do radości nie mają też pozostali, bo Olkowski jest dopiero 65. obrońcą w całej lidze, a Sobiech 38. napastnikiem. Co więcej, ze wszystkich klasyfikowanych piłkarzy, tylko trzech na 223 okazało się od Artura słabszych. Wiadomo, że Hannover to beznadziejna drużyna, w której napastnikowi gra się bardzo trudno, ale fakty są takie, że Polak nic nie zrobił, by wydostać zespół z marazmu. Dobrze wypadł tylko w pierwszym meczu tego sezonu, w którym zagrał w większym wymiarze czasowym – strzelił dwa gole Dortmundowi, a Kicker ocenił jego występ na 2,00. A w ośmiu kolejnych meczach Sobiech zbierał wyłącznie noty 4,5 lub 5. Natomiast o Piszczku i Załusce przez grzeczność nawet nie wspominamy.

Zobaczmy teraz, jak radzą sobie Polacy w drugiej Bundeslidze, która rozegrała już czternaście kolejek, i w której oceniono 215 piłkarzy. Tutaj trzeba było zebrać siedem ocen, by być uwzględnionym w rankingu. Sytuacja Polaków wygląda następująco:

5. Rafał Gikiewicz 14 występów / 14 razy oceniony – nota 2,71 (3. bramkarz w lidze)
36. Jakub Kosecki 11/11 – 3.09 (7. pomocnik w lidze)
152. Waldemar Sobota 14/13 – 3,68 (57. pomocnik w lidze)
161. Adam Matuszczyk 14/13 – 3,73 (60. pomocnik w lidze)
192. Kacper Przybyłko 14/14 – 3,96 (29. napastnik w lidze)

Nieklasyfikowani:

Mateusz Klich 6/4 – 3,25
Piotr Ćwielong 2/0

Reklama

Na zapleczu Bundesligi świetną robotę wykonuje Rafał Gikiewicz, który jest trzecim bramkarzem ligi i piątym piłkarzem w ogóle. Niedoceniany u nas golkiper bardzo dobrze prezentuje się w barwach Eintrachtu Brunszwik i nie zdziwilibyśmy się, gdyby za jakiś czas dostał swoją szansę na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Inne zaskoczenie in plus to Jakub Kosecki, w którego również mało kto wierzył. Tymczasem były legionista zbiera niezłe oceny i – mimo 36. pozycji w generalce – jest siódmym pomocnikiem całej ligi. W ostatnich tygodniach dobrze wygląda też Mateusz Klich, który po minionej kolejce trafił nawet do jedenastki weekendu, ale nie uzbierał jeszcze wystarczającej liczby występów, by znaleźć się w głównym zestawieniu.

Gdzieś na drugim biegunie znajduje się zapomniany Waldemar Sobota oraz ulubieniec Franciszka Smudy, Adam Matuszczyk. Na dziś są to odpowiednio pomocnicy numer 57. i 60. w drugiej Bundeslidze. Natomiast Kacper Przybyłko to niejako odpowiednik Artura Sobiecha na zapleczu, bo plasuje się na 192. miejscu spośród 215 klasyfikowanych zawodników. Ale on przynajmniej gra, w odróżnieniu od Piotra Ćwielonga, który w połowie listopada może pochwalić się ledwie czternastoma minutami spędzonymi na boisku.

Na koniec niespodzianka, bo zajrzeliśmy też na trzeci poziom rozgrywkowy, gdzie Kicker również wystawia swoje noty. Tu jednak skupiliśmy się wyłącznie na Polakach, którzy mogą być u nas w jakimś stopniu rozpoznawalni. W trzeciej Bundeslidze za nami już szesnaście kolejek, minimalna liczba występów to osiem, a łącznie sklasyfikowano aż 252 piłkarzy. Wśród nich mamy:

185. Martin Kobylański 15 występów / 10 razy oceniony – nota 3,55 (29. napastnik w lidze)
213. Sebastian Tyrała 15/14 – 3,64 (77. pomocnik w lidze)

Nieklasyfikowani:

Sebastian Mrowca 10/6 – 3,42
Paweł Baranowski 2/2 – 4,00

Wychodzi na to, że Sobiech i Przybyłko mają też swojego odpowiednika na trzecim poziomie rozgrywkowym – to 185. piłkarz w lidze, Martin Kobylański. Ten sam, który wczoraj wybiegł w pierwszym składzie reprezentacji U-21 w wygranym meczu z Norwegią i nawet oddał groźny strzał głową. Jeszcze słabiej radzi sobie były reprezentant Polski (!), Sebastian Tyrała, który zadebiutował w kadrze w meczu z Serbią za kadencji Leo Beenhakkera. Natomiast wśród nieklasyfikowanych mamy powoływanego przez Marcina Dornę z rocznikiem ’92 Sebastiana Mrowcę oraz Pawła Baranowskiego, który w zeszłym sezonie całkiem solidnie prezentował się w Ekstraklasie. A dziś? Dziś były obrońca Bełchatowa jest rezerwowym w trzeciej lidze niemieckiej, w której rozegrał ledwie dwa mecze i błysnął jedynie tym, że otrzymał czerwoną kartkę i trzy mecze zawieszenia za brutalny faul.

Najnowsze

Ekstraklasa

Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Jakub Radomski
1
Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Niemcy

Niemcy

Polski trener w Leverkusen: Bayer ma wizję, by co sezon grać o mistrzostwo

Damian Popilowski
0
Polski trener w Leverkusen: Bayer ma wizję, by co sezon grać o mistrzostwo
Liga Europy

Trzy wyzwania przed Bayerem. Na realizację jednego ma 9% szans, drugiego nie osiągnął nawet Real

7
Trzy wyzwania przed Bayerem. Na realizację jednego ma 9% szans, drugiego nie osiągnął nawet Real
Niemcy

Real i Barcelona chcą gwiazdę Bayeru. Muszą wyłożyć 150 mln euro

Antoni Figlewicz
1
Real i Barcelona chcą gwiazdę Bayeru. Muszą wyłożyć 150 mln euro

Komentarze

0 komentarzy

Loading...