Reklama

Panie Berg, znowu musimy pana naprostować

redakcja

Autor:redakcja

17 lipca 2015, 08:52 • 2 min czytania 0 komentarzy

Możecie uznać to za pewien rodzaj megalomanii, ale postrzegamy samych siebie jako ludzi z misją. Otóż uważamy, że czasami naszą rolą jest powiedzieć jakiejś ważnej osobie: „człowieku, ale pierdolisz, weź przestań”. Mówiąc wprost: otwierać oczy. Z Henningiem Bergiem będzie ciężko, uparty typ, trochę nazbyt odleciał, żeby tak po prostu sprowadzić go na ziemię. Ale spróbujemy.

Panie Berg, znowu musimy pana naprostować

Po czwartkowym meczu Berg dla odmiany postanowił uzmysłowić wszystkim, jak dobrą drużyną jest FC Botosani. Posłużył się rankingiem FIFA. Stwierdził, że Rumunia ostatnio była na dziesiątym miejscu i on sobie nie przypomina, żeby Polska była kiedyś tak wysoko.

Z tej okazji kilka faktów:
– Ranking FIFA nie powstaje na podstawie rozgrywek klubowych, lecz na podstawie wyników reprezentacji. W reprezentacji Rumunii oczywiście nie gra żaden zawodnik Botosani. W ogóle składa się ona głównie z zawodników spoza ligi rumuńskiej.
– W rankingu FIFA Kolumbia zajmuje aktualnie czwarte miejsce, czyli wyprzedza Anglię, Hiszpanię, o Włochach nie wspominając. Nikt jednak nie poważa ligi kolumbijskiej. Nikt też nie myśli sobie, że pójdzie łatwiej z Barceloną niż Atletico Huila (mistrz Kolumbii).
– Gdyby jednak ten przykład nie trafił do Berga, to napiszemy jeszcze, że tak naprawdę Rumunia jest ósma w rankingu, a dziesiątą lokatę zajmuje Walia. Gdyby Legii przyszło grać z ósmą drużyną ligi walijskiej, byłby to amatorski Rhyl. Wiązanie więc rankingu z poziomem ligi jest absurdalne.
– Jedyny ranking, jakim można byłoby się posłużyć, to ranking klubowy. W nim Legia jest na 75. miejscu, natomiast Botosani w połowie trzeciej setki.
– Liga rumuńska jest w strasznym stanie, przeżarta korupcją, rozpadająca się – między innymi dlatego Botosani w ogóle gra w pucharach (inni nie dostali licencji). Wicemistrz tego kraju wzmocnił się piłkarzami z naszej grupy spadkowej: obrońcą Korony Kielce i rezerwowym napastnikiem Piasta Gliwice.

Generalnie Berg musi zrozumieć jedno: jego wizerunek w Polsce legł w gruzach ze względu na idiotyczne wypowiedzi, zawsze sprowadzające się do tzw. słodkiego pierdzenia. Lepiej nic nie mówić niż w sposób groteskowy szukać plusów. Zamiast idiotycznego „mogliśmy wygrać 5:0” (znowu tak powiedział), zwykłe „cieszę się ze zwycięstwa, dobranoc”. Aktualnie niestety Norweg doczepił sobie nos klauna i tak paraduje, a ludzie wytykają go palcami. Nie o to chodziło.

Fot.FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...