Reklama

Mecz na wodzie z Niemcami, czyli klasyka polskiej piłki

redakcja

Autor:redakcja

03 lipca 2015, 10:47 • 2 min czytania 0 komentarzy

Przy każdym spotkaniu z Niemcami pośród wspominek wysłuchiwaliśmy tej o słynnym meczu na wodzie, w półfinale mistrzostw świata w 1974 roku. Wtedy byliśmy blisko złotego medalu, ale równowagę w drużynie zmąciła brutalna aura. Delegaci biegali, sprawdzali, a obsługa jeździła wyposażonymi w gąbkę walcami. Robili co mogli, ale boisko i tak kompletnie nie nadawało się do gry. Dziś od tego wydarzenia mija dokładnie 41 lat.

Mecz na wodzie z Niemcami, czyli klasyka polskiej piłki

Niemcom do awansu wystarczył wynik remisowy. Nie był to półfinał taki, jakie rozgrywane są dziś, lecz finał drugiej z faz grupowych. Mecz, wokół którego urosła legenda, rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Czy stan murawy rzeczywiście bardziej przeszkadzał Polakom? Czy to przez kontrowersyjną decyzję sędziego straciliśmy szansę na mistrzostwo świata? W końcu – jak mówi klasyk – warunki dla obu drużyn były dokładnie takie same. Fakt jest jednak taki, że właściwie nie mogliśmy skorzystać z atomowych skrzydeł.

Jan Tomaszewski obronił karnego, ale to nie wystarczyło. W 76. minucie jedyną w tym dziwacznym meczu bramkę zdobył Gerd Mueller. Niemcy awansowali do finału, gdzie pokonali Holandię i zostali mistrzami świata.

Przed turniejem selekcjoner Kazimierz Górski nie miał łatwego życia. Presja, wbrew pozorom, była całkiem spora. W mistrzostwach świata startowaliśmy po raz pierwszy od 1938 roku. Krytykowano wszystkich. Od sztabu, który – zdaniem prasy – nieudolnie przygotował drużynę, po samych zawodników. Do tego doszło jeszcze fatalne losowanie. W pierwszej fazie trafiliśmy na potęgi – Argentynę i Włochy. To, bardziej niż historyczny wynik, wróżyło klasyczny mundialowy wpierdol.

Reklama

W meczu o trzecie miejsce wygraliśmy z Brazylią. Grzegorz Lato został królem strzelców. Drugi w klasyfikacji był Andrzej Szarmach. Niezapomniana sprawa i gigantyczny sukces reprezentacji, którą przed turniejem, obok Haiti, zestawiano w gronie chłopców do bicia.

Najnowsze

Polecane

Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
2
Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...