Reklama

Na jakiej pozycji będzie grał Guilherme? Tego chyba nie wie nikt.

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

29 czerwca 2015, 16:08 • 2 min czytania 0 komentarzy

Do Brazylijczyka Guilherme zdążyła już w Polsce przylgnąć łatka „zapchajdziury”. Przychodził jako zawodnik ofensywny, lecz w obliczu kontuzji Brzyskiego został przesunięty na lewą stronę obrony. Jednak w kluczowej fazie sezonu znów był brany pod uwagę przy ustalaniu składu jako skrzydłowy, bądź ofensywny pomocnik. Na każdej z tych pozycji radził sobie przyzwoicie, lecz nie miał pewnego placu. Tak to czasami w podobnych przypadkach bywa – uniwersalność okazała się być przekleństwem.

Na jakiej pozycji będzie grał Guilherme? Tego chyba nie wie nikt.

Jeśli Brazylijczyk miał nadzieję, że kolejny sezon przyniesie stabilizację, że uda mu się na dłużej zakotwiczyć na jednej pozycji i na stałe wywalczyć miejsce w składzie, to… musiał być lekko skonfundowany po ostatnim przeglądzie prasy.

Bogusław Leśnodorski dla portalu legia.net (28.06).

(…) Przydałby się też lewy obrońca grający do przodu. Ale tutaj też już definitywnie zamierzamy postawić na Guilherme. Uznaliśmy, że ta pozycja będzie dla niego optymalna.

Henning Berg dla Przeglądu Sportowego (29.06).

Reklama

Wzmocnienia potrzebuje lewa obrona – Tomek Brzyski nie ma konkurencji, czasem gra Guilherme, ale Brazylijczyk to piłkarz ofensywny. Może grać na prawym skrzydle i za napastnikiem. Chciałbym, żeby lewa strona obrony była tak mocna jak prawa. Zobaczymy, kto będzie dostępny i w jakiej cenie.

I weź tu bądź mądry – prezes z pełnym przekonaniem o lewej obronie, a trener o ofensywie. Lekkie problemy z komunikacją. Mamy nadzieję, że panowie ostatecznie ustawią się na kawę i dogadają. Albo trener zaakceptuje fakt, że ma traktować Brazylijczyka jako alternatywę dla Brzyskiego, albo prezes da się przekonać, że nie jest to optymalne rozwiązanie i trzeba kogoś podpisać, a Guilherme bardziej się przyda z przodu. Sezon zbliża się wielkimi krokami, czasu pozostało niewiele.

Tak naprawdę najbardziej szkoda nam chłopka, bo rzucanie po pozycjach nie do końca mu służy.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...