Reklama

Sarki twierdzi, że będzie grał w Galatasaray. Dziś pierwszy kwietnia?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

04 października 2014, 21:46 • 2 min czytania 0 komentarzy

To był spokojne sobotnie popołudnie. Piłkarze Ekstraklasy kopali się po czołach, zawodnicy lig zachodnich grali w piłkę, w skrócie: weekend jakich wiele. Gdy już wydawało się nam, że nie zdarzy się nic nieoczekiwanego, bum! Gruchnęła wiadomość, której się nie spodziewaliśmy. Rezerwowy piłkarz Wisły Kraków, potomek najstarszego człowieka w historii ludzkości, czyli Emmanuel Sarki oświadczył wszem wobec, że zimą prawdopodobnie podpisze kontrakt z poważną turecką drużyną. Koniec z dzieleniem szatni z Rafałem Boguskim. Niedługo jego kumplem z drużyny będzie sam Wesley Sneijder z Galatasaray Stambuł.

Sarki twierdzi, że będzie grał w Galatasaray. Dziś pierwszy kwietnia?

Informacja, którą podały nigeryjskie media, cytując samego zainteresowanego, na kilometr śmierdzi lewizną, ale po tym jak wstaliśmy już z podłogi, po której tarzaliśmy się ze śmiechu, postanowiliśmy sprawdzić, czy te klocki to siebie pasują.

Sarki i Galatasaray. Zobaczmy, co z tego wyjdzie.

Pomocnik Wisły był szkółce Chelsea Londyn, skąd trafił do belgijskiego KVC Westerlo. Tam przez 4,5 roku wystąpił w 74 spotkaniach, zdobył 1 (słownie: jedną) bramkę i zaliczył osiem asyst. Przypomnijmy, że to skrzydłowy. Później grał w lidze izraelskiej (31 spotkań, 1 bramka, bez asysty) i w Beveren (10 spotkań, 0 bramek, 2 asysty). Następnie przez moment był bez klubu, a potem przygarnęła go Wisła. W Polsce wiodło mu się podobnie – 60 spotkań, 1 gol, 10 asyst. W tym sezonie jest jednak tylko zawodnikiem rezerwowym.

Teraz Galatasaray. Bardzo uznana firma. Wicemistrz Turcji. Drużyna, która gra w Lidze Mistrzów, prowadzona przez samego Cesare Prandelliego. Za jej ofensywę odpowiadają tacy piłkarze jak: Wesley Sneijder, Goran Pandev, Burak Yilmaz, Olcan Adin, Blerim Dzemaili, Hamit Altintop, Bruma. To tylko kilka wybranych nazwisk. Generalnie występują tam uznani Turcy i jeszcze bardziej uznani obcokrajowcy (ich obecność w kadrze jest ograniczana przez przepisy).

Reklama

Żeby nie było, nie zamykamy przed Sarkim tych drzwi. Wiemy, że w genach ma długowieczność, więc kto wie może – za dekadę lub dwie – do Galatasaray trafi. Na razie jednak wygląda to na jeden wielki żart. „Mamy Cię” albo coś w stylu.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...