
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 24.08.2014 23:15 przez
redakcja
Wiecie o co chodzi – mamy poza granicami kraju paru grajków. Kilku nawet niezłych, chociaż znakomita większość i tak grzeje ławę albo w ogóle próbuje się na nią dostać. Co niedzielę, po zakończeniu wszystkich meczów, staramy się przyjrzeć czy coś u nich się zmieniło. No to, skoro ruszyło kilka nowych lig, podsumujmy: jaki był ten tydzień dla Polaków za granicą?
1. Adrian Mierzejewski najwyraźniej uznał, że mimo tego, że przeprowadził się do typowo emeryckiej ligi, raz w tygodniu na boisku można jeszcze odrobinę podkręcić tempo. Po dwóch kolejkach saudyjskiej ekstraklasy ma na koncie już trzy gole. Dwa z nich strzelił wczoraj przeciwko Al-Raed – drużynie, o której wiemy tyle, że nie ma obecnie w swoim składzie ani jednego Europejczyka. Nie uwierzycie, ale obie bramki zdobył po strzałach głową. Tutaj do zobaczenia. Centry pierwsza klasa.
2. Celtic to jednak wesoła gromadka przebierańcow. Łukasz Załuska, któremu w Szkocji niebawem może wybić 300 meczów przesiedzianych na ławce rezerwowych, akurat dostał szansę występu w podstawowym składzie i… Mamy wątpliwości czy ją wykorzystał. Inverness wygrało 1:0. Polak w kilku sytuacjach zachował się dobrze, raz to nawet bardzo, ale przy golu nerwowo nabił własnego obrońcę.
Skończyło się swojakiem.
3. Piłkarze Dundee United z Cierzniakiem i Fojutem w składzie, po tym jak przed tygodniem zostali potraktowani przez Celtic tak, jak jego potraktowała Legia (1:6!), udowodnili, że są w tej lidze jeszcze więksi daremniacy. Tym razem zasłużenie pokonali Ross County 2:1.
4. Ciekawostka z ligi szwedzkiej. Paweł Cibicki, który w zeszłym roku po raz zagrał w polskiej kadrze do lat 19, ostatnio dosyć regularnie występuje w barwach Malmo. Lider tabeli tamtejszej ekstraklasy rozbił wczoraj Norrkoping 3:0, Cibicki zagrał 70 minut. Tutaj możecie to zobaczyć, choć nie będziemy udawali, że sami wiemy o nim więcej niż piszą w Wikipedii.
5. Słabiutko wygląda sytuacja Polaków grających w angielskiej Championship. Tomasz Cywka nie dość, że trafił do klubu, dla którego wyzwaniem było przed sezonem skompletowanie pełnej kadry, to wczoraj w meczu z Wigan wszedł na boisko dopiero w doliczonym czasie. Blackpool, które tym razem przegrało 0:1, jest murowanym kandydatem do spadku. Odrobinę lepiej wygląda sytuacja Huddersfield (20. miejsce na 24.), jednak pozycja Radka Majewskiego również nie wydaje się być mocna. Tym razem zagrał zaledwie pół godziny przeciwko Charltonowi. Ani słowa o golach czy asystach.
6. Nie będziemy rozpisywać się o lidze angielskiej, bo o Wasilewskim, Szczęsnym i Fabiańskim wszystko co mieliśmy do przekazania, to przekazaliśmy tutaj.
O Lewandowskim, zakładamy, też już wszystko wiecie.
7. W Rosji weekend należał do dwójki Rybus – Komorowski. Nie tylko z tego względu, że ten pierwszy akurat świętował urodziny. W piątek Terek Grozny wygrał 3:0 z niejakim Arsenalem Tula, będącym póki co najgorszą drużyną ligi. Rybus asystował przy dwóch golach, jednego z nich strzelił „Komor”. Godny uwagi głównie ten ostatni, kiedy jeden Polak idealnie wrzucił drugiemu na główkę po rzucie rożnym.
Trochę gorzej w Amkarze Perm radzą sobie Wawrzyniak, Gol i Zbozień. Tym razem żaden z nich nie zagrał przeciwko Zenitowi, ale Wawrzyniak z Golem przynajmniej raz na jakiś czas pojawiają się na boisku. Zbozieniowi w tym sezonie jeszcze się to nie udało.
8. Niezbyt przyjemnie przywitała Przemysława Tytonia hiszpańska Primera Division. Za elitarny komitet powitalny robili mu dziś piłkarze Barcelony. Skończyło się 3:0, a Polak – zwłaszcza przy dwóch golach Messiego – postanowił zastosować taktykę „na Sebastiana Przyrowskiego”. To znaczy – niczemu szczególnie nie zawinił, ale też trudno go posądzić choćby o to, że lekko się poruszył.
9. Cała wesoła gromadka walczy o możliwość gry w poważniejszych ligach:
– Furman dalej nie może doczekać się 18-stki meczowej w Tuluzie. Dramat!
– Ani widu ani słychu po Kupiszu w Chievo, nawet w 18-stce na Puchar Włoch
– Cezary Wilk z ławki przygląda się jak wygląda Primera Division
– Co rozczarowujące, w tej samej pozycji mecz z PSV obejrzał Arkadiusz Milik
– Olkowski zainaugurował sezon jako rezerwowy w Kolonii (za to z HSV zagrał Matuszczyk)
– Mimo głośno wypowiadanych nadziej, Zieliński ciągle na rezerwie w Udinese
– Artur Sobiech wszedł na boisko dosłownie na minutę.
10. Żeby nie kończyć aż tak negatywnie, mamy też kilka pozytywnych sygnałów:
– Michał Chrapek zagrał w pierwszym składzie Catanii przeciwko Cagliari
– Na poziomie Eredivisie o dziwo trzyma się Filip Kurto. Broni w Dordrechcie
– Kacper Przybyłko zaczął sezon jako podstawowy napastnik Greuther Furth
– Całkiem nieźle w zremisowanym meczu z Valencią patrzyło się na Krychowiaka.
Podstawowy skład. I jeden z lepszych w swoim zespole.
Jeśli o czymś nie wspomnieliśmy, widocznie było to zbyt oczywiste albo niegodne uwagi.
Opublikowane 24.08.2014 23:15 przez