Reklama

Tanie gadki pana Leo, czyli jakiż on wspaniały i ileż to on ma ofert…

redakcja

Autor:redakcja

25 czerwca 2008, 10:32 • 3 min czytania 0 komentarzy

Leo kpi czy o drogę pyta? Ł»aden inny selekcjoner w Polsce nie był tak głaskany jak on. Cackają się z nim media, politycy, kibice. Tworzone są portale, na których można mu podziękować za wspaniałą (haha!) pracę. A jemu ciągle źle i źle. Niestety, ale zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak. Tym razem udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”, w którym trochę pohuczał przed klęczącym przed nim dziennikarzem. Apelujemy do autora wywiadu, Michała Kołodziejczyka – następnym razem wstań z kolan! Ale ważniejszy jest nasz apel do Leo – przestań pieprzyć trzy po trzy.

Tanie gadki pana Leo, czyli jakiż on wspaniały i ileż to on ma ofert…

Beenhakker: Wyjechałem do domu, chcę odpocząć, jednak nie waham się, czy dalej prowadzić reprezentację Polski, mimo że po zakończeniu Euro dostałem kolejne dwie oferty. Odmówiłem, podziękowałem, jeszcze nie skończyłem swojej pracy – mówi Beenhakker.
Nasz komentarz: A może jeszcze powiesz, drogi Leo, skąd były te oferty? Bo rzucić hasło „dostałem kolejne dwie” jest łatwo, ale równie dobrze my możemy napisać, iż kolejne dwa koncerny chciały kupić nasz portal za 25 milionów dolarów… Poza tym, co to znaczy „kolejne dwie”. To ile ich masz łącznie? Osiemnaście? Cały świat chce nam podkupić Beenhakkera? No i najważniejsze – czy ktoś ci oferował więcej niż Polska? Gdzieś byś zarobił ponad pięć milionów złotych rocznie? Bo jest chyba najważniejsza kwestia… Nam to pachnie marnym zagraniem socjotechnicznym – nie wnerwiajcie mnie, bo zawsze mogę odejść do konkurencji! Staropolskie powiedzenie mówi: nie strasz, nie strasz, bo… Eh, nieważne.

Beenhakker: To normalne, że po takim występie przez pierwsze dni rządzą emocje. Ludzie nie myślą racjonalnie, tylko plują na trenera. Zniknąłem z Polski po to, żeby dać im czas na ponowne używanie głowy. Może napiją się herbaty i będą potrafili odpowiedzieć, dlaczego kolejny występ zakończył się niepowodzeniem. Może wymyślą, że nie za wszystko odpowiada zły Leo, że zwolnienie go i rezygnacja z dwóch czy trzech piłkarzy nie uzdrowi polskiej piłki? A może system szkolenia jest zły albo Polacy nie umieją grać z najlepszymi?
Nasz komentarz: Jakie emocje? Każda krytyka twoich ruchów musi oznaczać bezmyślne emocje? Kto nie myśli racjonalnie? Ktoś komu nie podobało się twoje miotanie się ze składem w czasie Euro, brak taktyki, beznadziejna forma, żenujące konferencje? System szkolenia jest zły? To powiedz, co przez dwa lata zrobiłeś, by go zmienić? Ile twoich projektów jest w PZPN? Bo Hiddink zarówno w Rosji, jak i wcześniej w Korei i Australii od razu zabrał się do roboty. A ty dwa lata patrzyłeś na beznadziejny system szkolenia i już? Może byś coś zaproponował, zasugerował, włączył się do naprawy tego stanu rzeczy?

Beenhakker: Rozumiem krytykę, rozmowę o futbolu, ale takie zagrania są poniżej mojej godności. W takiej samej sytuacji jak ja znaleźli się Raymond Domenech, Roberto Donadoni, Marco van Basten czy Karel Brueckner, ale czy im ktoś zarzuca zarabianie na transferach?
Nasz komentarz: Jak nie widzisz różnicy między występami tamtych drużyn na Euro, a nami, to ręce opadają… Podpowiemy – jako jedyni z tego grona nie graliśmy w piłkę.

Beenhakker: Mam już pomysł dotyczący i sztabu, i piłkarzy, ale proszę wybaczyć – najpierw muszę o wszystkim powiadomić moich przełożonych i samych zainteresowanych. Wiem, że wiele osób chciałoby mnie osaczyć, wmówić, że wszystko robiłem źle, ale nie zamierzam się poddać.
Nasz komentarz: Tak, wszyscy cię osaczają, napadają, szczują kibiców na ciebie. Jesteś wrogiem publicznym numer jeden! Oj Leo, wyjdź z drewnianego pudełka. Mamy XXI wiek. Nie ma żadnego spisku przeciwko tobie. A co do sztabu i piłkarzy – fajnie, że masz JUŁ» pomysł…

Reklama

Niestety, trudnych pytań Beenhakkerowi dziennikarz zapomniał zadać…

Kto ma nosić teczkę za Leo – kliknij i przeczytaj naszą analizę

Najgorętszy tekst na Weszło! – Beenhakker kontra Hiddink, kliknij tutaj

Przeczytaj list do Leo na naszym blogu – kliknij tutaj

Fot: W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...