Reklama

Rozpierdol na Legii: Urban i Trzeciak out, teraz Białas!

redakcja

Autor:redakcja

14 marca 2010, 12:12 • 3 min czytania 0 komentarzy

Dzisiaj piłkarze Legii mają wolne, jutro już na treningu poprowadzi ich nowy, tymczasowy szkoleniowiec. Jan Urban – alleluja! – dostał długo oczekiwanego kopa w dupę. Eksperyment pod tytułem „bierzemy trenera juniorów z Hiszpanii” został ostatecznie zakończony. Jak przez długi czas żartowano, Legia grała tak jak Jan Urban mówił: wolno i niewyraźnie. A ostatnio doszedł jeszcze jeden dowcip: Legia jak jej trener, kuleje! Teraz żarty się skończyły i po trzech latach ktoś na Łazienkowskiej uznał, że warto jednak zatrudnić trenera z doświadczeniem większym, niż niańczenie dzieci w Pampelunie.
To świetna wiadomość dla kibiców warszawskiego klubu i fatalna dla fanów Wisły oraz Lecha. Istnieje przecież prawdopodobieństwo, że na Łazienkowskiej dostanie robotę ktoś z głową na karku i jakoś tę zbieraninę średnich (jak na polską ligę) piłkarzy poukłada. Płakać natomiast mogą kibice Górnika Zabrze, bo prezes tego klubu najwyraźniej lubi uczyć się na własnych błędach, a nie na cudzych i będzie chciał Urbanowi dać robotę. A Janek pewnie propozycję przyjmie, niegdyś powiedział przecież tak: – Wiadomo, że o Legii wiele się mówi i wiele od niej wymaga, ale muszą być ku temu jakieś podstawy. Górnik 14 razy zdobywał mistrzostwo Polski, coś tam zawojował w europejskich pucharach, dlatego może mieć syndrom wyższości nad innymi zespołami.

Rozpierdol na Legii: Urban i Trzeciak out, teraz Białas!

Piękny cytat, w szanującym się klubie już po nim poszłaby dymisja. Ale w Legii, jak to w Legii, lubią budzić się z ręką w nocniku. Co zostawia po sobie Urban? Drużynę gorszą sportowo niż ta, którą przejmował. Bez potencjału dającego prawo poważnie myśleć o sukcesach w następnych latach. Po prostu – budowlę wymagającą nie tyle gruntownego remontu, co rozbiórki.

OCZYWIŚÄ†IE ZA STAN TEJ DRUŁ»YNY ODPOWIADA TEŁ» MIROSŁAW TRZECIAK. I – to już wiadomość najnowsza – też stracił pracę. A raczej sam podał się do dymisji. Szkoda, że dopiero teraz, ale mimo wszystko szymkowiakowy szacunek za męską decyzję. Teraz Miruś, jak to Miruś, z dnia na dzień przestanie być gburem, zacznie chętnie udzielać wywiadów, komentować wydarzenia z ligi hiszpańskiej oraz analizować, czy Xavi lepszy, czy Iniesta. Pod tym względem Legia bardzo zmienia ludzi – na minus.

Odejście duetu Urban&Trzeciak oznacza, że projekt „Legia” w wykonaniu ITI po prostu zbankrutował. Osoby, które miały odpowiadać za poprowadzenie klubu w kierunku Europy okazały się po prostu niekompetentne. I teraz trzeba zacząć wszystko od początku.

Reklama

A TERAZ NAJWAŁ»NIEJSZE. Jak już wcześniej pisaliśmy, nowym trenerem Legii – tymczasowym, ale jak bardzo tymczasowym, zależeć będzie od wyników – został Stefan Białas. Co do niego mamy mieszane uczucia. Po pierwsze – to nie jest głupi facet. Po drugie – pasjonat. Po trzecie – zakochany w Legii. Po czwarte – jego pierwsze podejście do Legii poskutkowało naprawdę dobrą grą oraz… szybkim zwolnieniem po różnicy zdań z działaczami. Pod tym względem został wówczas na Łazienkowskiej skrzywdzony.

Z drugiej strony – facet funkcjonuje raczej poza zawodem. Przez ostatnie piętnaście lat to robotę miał łącznie może z półtora roku. No i ma chyba trochę zbyt romantyczne spojrzenie na piłkę. Wiecie – duch fair-play, szlachetna rywalizacja, strzelanie bramek, Kaziu Deyna, oddanie barwom. Czyta książki o Napoleonie, nie przeklina, lituje się nad losem ścinanych drzew i karmi kaczki w stawie. W skrócie – nie jest skurwysynem. I pytanie, czy Legia czasem nie potrzebuje inteligentnego skurwysyna.

Najnowsze

Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
1
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Komentarze

0 komentarzy

Loading...