To byłaby klasyczna zagrywka Bayernu Monachium. Bawarczycy od lat podkupują najlepszych zawodników z innych niemieckich drużyn i znów mają ochotę na tego typu transfer. Na ich celowniku znalazł się zawodnik Bayeru Leverkusen, Jeremie Frimpong.
Jeśli nie oglądacie w tym sezonie popisów Aptekarzy, to mogło wam umknąć, że mowa o jednym z czołowych wahadłowych nie tylko Bundesligi, ale i świata. Frimpong zdobył w tym sezonie 10 goli, dołożył do nich jeszcze 10 asyst i na boisku prezentuje się fantastycznie. Jak informuje Florian Plettenberg, Holender robi spore wrażenie na włodarzach Bayernu i ci cały czas bacznie mu się przyglądają.
🚨🆕 News #Frimpong: The 23 y/o wing-back is back on FC Bayern's list! As revealed in our show Transfer Update yesterday. His performances are impressing the bosses!
➡️ His release clause is now set at €40-45m
➡️ If Bayern appoint a coach who intends to play with a back… pic.twitter.com/KR5gnGNzwq
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) March 5, 2024
Ewentualny transfer jest jednak uzależniony od co najmniej dwóch ważnych czynników. Po pierwsze, wszystko zależy od tego jaką formację będzie preferował nowy trener Bawarczyków, którego klub nadal nie wybrał. A może się okazać, że dla Frimponga nie ma miejsca w ustawieniu z czterema obrońcami.
Po drugie – sam zawodnik wcale nie musi być zainteresowany przenosinami do Monachium. Tym bardziej, że wiele wskazuje na to, że gra w drużynie tegorocznego mistrza Niemiec.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zemsta barona Bartnika
- Od Realu Madryt do Znicza Pruszków. Czy Mariusz Misiura i jego pomysły podbiją Polskę?
- Belgijskie precedensy. Dlaczego mecz Anderlecht – Genk ma zostać powtórzony?
- Weekend bramkarzy. Trzech obroniło karne, a Majecki zatrzymał PSG [STRANIERI]
- WESZŁOPOLSCY 10: CZY VAR OSTATNIO WIĘCEJ SZKODZI NIŻ POMAGA? CZY WARTO POWTARZAĆ MECZE?
Fot. Newspix