Pogoń za pucharami? A może i czymś więcej?
Niedziela, 8 grudnia. Pogoń ogrywa mistrza Polski i na kilka godzin zostaje samodzielnym liderem ligi. Gdyby ktoś powiedział wtedy, na dwa mecze przed końcem rundy, że szczecinianie i tak będą kończyć rok z ogromnym niedosytem, trudno by było uwierzyć. A jednak. I to pokazuje, jak ogromne są tam apetyty. Niedosyt wynika zaś stąd, że nikt nie spodziewał się na koniec roku dwóch porażek. Bo spodziewać się ich nie mógł, skoro rywalami były Korona Kielce […]