Reklama

Marian Kielec

Weszło

Piłka to gra psychologiczna. Niejeden mecz wygrałem rozmową

Jako szesnastolatek debiutował w Ekstraklasie przed 75 tysiącami widzów na Stadionie Śląskim. Jeszcze nie miał dowodu osobistego, a był gwiazdą Pogoni, idolem całego Szczecina. Marian Kielec, „Czarna perła z Wielgowa”, grał i żył według maksymy „Nie pytaj co ci dała Pogoń, tylko co zrobiłeś dla Pogoni”. Nigdy nie zdradził swoich barw, poświęcał im zdrowie, odrzucał dla nich oferty z Legii i Górnika Zabrze. Urodził się w Rumunii podczas II Wojny Światowej. Wychowywał się […]
redakcja
26