Reklama

bunkier Stalina

Weszło

Jak trafiłem na mecz w bunkrze Stalina

Zamiast gry niskich lotów – samolot. W miejsce niewyregulowanych celowników – armaty. Kosztem przewracających się gdy wicher zawieje zawodników – czołgi. Do tego bunkier Stalina, warsztat samochodowy za bramką i poziom czwartej ligi rosyjskiej. Całość zebrana do kupy składa się na potężną dawkę piłkarskiego surrealizmu. Na najdziwniejszy mecz mojego życia wybrałem się dokładnie w porze konferencji Adama Nawałki przed meczem z Senegalem. Jeszcze wtedy selekcjonera i jeszcze wtedy […]
redakcja
7