Reklama

Weszło fit

Weszło fit

Trenuje 40 h tygodniowo. Katorżnicza praca przynosi efekty. Jest mistrzem i rekordzistą świata

Jedyny zawodnik w historii triathlonu, który wygrał zarówno igrzyska olimpijskie, jak i mistrzostwa świata na legendarnym dystansie Ironman. Wielu kibiców i dziennikarzy w Niemczech ceni go bardziej niż Manuela Neuera, Sebastiana Vettela czy Dirka Nowitzkiego. Na swoje sukcesy pracuje nieprawdopodobnie ciężko, czasem trenuje nawet 40 h tygodniowo. Poznajcie jednego z najbardziej wyjątkowych sportowców XXI wieku – Jana Frodeno. 18 sierpnia 2008 roku Frodeno kończy 27 lat. […]
Kamil Gapiński
5 min czytania
1
Trenuje 40 h tygodniowo. Katorżnicza praca przynosi efekty. Jest mistrzem i rekordzistą świata
Weszło fit

Na treningu mogę przebiec maraton

Mówi, że ultramaraton to tylko 100 razy 1 kilometr. 95 pokonała kiedyś ze złamanym żebrem. Jest mistrzynią Polski w biegach górskich, mimo że ma lęk wysokości. Mieszka w Warszawie, a podbiegi ćwiczy wbiegając po schodach. Gdy  inaugurowała starty, pobierała trzy stypendia naukowe. Historyk, europeistka, instruktorka sportu i fitness. Dzień przed Maratonem Warszawskim (2011) odebrała z rąk ministra sportu nagrodę dla najlepszej studentki marketingu sportu na SGH. Dominika Stelmach – brand […]
redakcja
20 min czytania
13
Na treningu mogę przebiec maraton
Weszło fit

Po trzech latach lenistwa ruszyłem wreszcie tyłek. I – o dziwo – nie zostałem gwiazdą jorkyballa

Prowadzący dział Weszło Fit napisał do mnie: „poruszałbyś się coś, a potem to opisał, przecież kiedyś nawet coś tam trenowałeś”. Faktycznie, w szczytowej formie osiem lat temu zrobiłem 2950 metrów w teście Coopera, co do dziś pozostaje moim największym sportowym sukcesem. Poza tym miałem piątkę z koszykówki na studiach, jako jedyny spoza grona trenujących basket, więc nie ma co być fałszywie skromnym – wyczynowy sport nie jest mi obcy. Co prawda […]
redakcja
5 min czytania
1
Po trzech latach lenistwa ruszyłem wreszcie tyłek. I – o dziwo – nie zostałem gwiazdą jorkyballa
Weszło fit

Czasem po wszystkim siadam na dupie, podziwiam świat i naprawdę nie mam siły się ruszyć

We wrześniu ubiegłego roku wygrał w Weymouth prestiżowe zawody na dystansie Ironman. Między innymi dzięki temu został wybrany triathlonistą 2016 w Polsce. Michał Podsiadłowski to fenomen: na rowerze jeździ na poziomie światowej czołówki, mimo że treningi zaczął w wieku… 27 lat. Jak to się stało, że jest AŻ TAK dobry? Dlaczego zamiast na dworze woli pedałować w domu? Zapraszamy do lektury. Jest maj 2011 roku. Stajesz na wadze. Pokazuje ponad 100 kg […]
Kamil Gapiński
11 min czytania
4
Czasem po wszystkim siadam na dupie, podziwiam świat i naprawdę nie mam siły się ruszyć
Weszło fit

Jak przełamać kryzys i wznowić treningi

Wiadomo, przyzwyczaiłeś się do nicnierobienia. Od trzech tygodni twoje największe problemy prezentują się mniej więcej tak: co zjeść na kolację, pizzę czy hamburgera? No i czym popić te puste kalorie, piwkiem czy może jednak czerwonym winem? Od grudnia żyjesz jak król, bo masz okres roztrenowania. Po ciężkim biegowym/triathlonowym sezonie wreszcie odpiąłeś wrotki. Kiedy twoi znajomi chlali podczas wspólnych letnich grillów kolejne browary, ty smętnie spożywałeś wodę. Nie mogłeś sobie pozwolić na alkohol, […]
Kamil Gapiński
3 min czytania
15
Jak przełamać kryzys i wznowić treningi
Weszło fit

Trenowałem już wszędzie. Nawet… na rowerze pod prysznicem

Zdobyć tytuł mistrza świata Ironman na Hawajach w kategorii M-50 w 2022 roku – to cel Marcina Koniecznego. Trenera biznesu, który jest jednocześnie jednym z najlepszych polskich triathlonistów. I który w swoim debiucie na dystansie pełnego Ironmana… wygrał zawody w Borównie. Dla jakiej największej liczby osób prowadziłeś szkolenie? Biorą w nich udział małe grupy, do dwudziestu ludzi. Natomiast zdarzyło mi się prowadzić prezentacje dla ponad trzystu odbiorców. Przed czym czułeś […]
Kamil Gapiński
16 min czytania
0
Trenowałem już wszędzie. Nawet… na rowerze pod prysznicem
Weszło fit

Jak zacząć pływać?

Na wstępie coś sobie wyjaśnijmy: basen nie uczyni z ciebie gladiatora pokroju Michaela Phelpsa. Dwie lub trzy wizyty na pływalni w tygodniu nie sprawią, że z brzucha znikną fałdy tłuszczu, a piersi przestaną smętnie zwisać. Nie, do tego potrzeba czegoś więcej, chociażby odpowiedniej diety i setek godzin w siłowni, które spędził w tym miejscu Amerykanin. Basen nie pomoże ci też poznać przyszłej żony lub kochanki. Wierz lub nie, ale to z reguły nie jest […]
Kamil Gapiński
4 min czytania
0
Jak zacząć pływać?
Weszło fit

Bieganie: kiedy przychodzi kryzys…

12,8. Ta liczba śni mi się w nocy. Myślę o niej kiedy robię śniadanie, a potem rozmawiam z dziewczyną. Gdy piszę tekst na „Wyszło”, też mam ją w głowie. Opętała mnie. 12,8 to prędkość, liczona w kilometrach na godzinę, z jaką muszę przez 50 minut pobiegać podczas wtorkowego treningu. Nic trudnego? Nie byłbym taki pewien. Dzień wcześniej przepłynąłem rano w basenie 2200 metrów, a potem, wieczorem, biegałem przez półtorej godziny. W średnim tempie 5:00/km. We wtorek […]
redakcja
7 min czytania
2
Bieganie: kiedy przychodzi kryzys…
Weszło

Gdy rezygnowałem z piłki, by się bić, ojciec trzy miesiące nie mógł spać

Rafał Wolski. Michał Żyro. Dominik Furman. Ich historie, uwieńczone szybkim zagranicznym wyjazdem i tygodniówkami wypłacanymi w dziesiątkach tysięcy euro muszą robić wrażenie. Działać na wyobraźnię młodych dzieciaków, które marzą o karierze w piłce nożnej i tak jak oni zaczynają swoją piłkarską przygodę w Akademii Legii. Wielką karierę, na pewno nie mniej inspirującą – choć w kompletnie innym kierunku – robi również ich kolega z Młodych Wilków, którego jednak […]
redakcja
16 min czytania
0
Gdy rezygnowałem z piłki, by się bić, ojciec trzy miesiące nie mógł spać
Weszło fit

Tim Peake – najszybszy kosmiczny maratończyk

Jeśli nie jest wam obca sytuacja, w której KAŻDA wymówka staje się dobra, byle tylko uniknąć ćwiczeń – powinniście przeczytać ten tekst. A nie oszukujcie się – pewnie wielu z was doskonale zna to uczucie. Z jednej strony – ta przerażająca świadomość, że dalszy brak aktywności fizycznej zrobi z was gości, których jeszcze przed chwilą wytykaliście palcami. Z drugiej – „za ciepło”, „za zimno”, „za dużo pracy”, „za fajny film”, […]
redakcja
2 min czytania
0
Tim Peake – najszybszy kosmiczny maratończyk
Weszło fit

Jak nie utopiłem się podczas debiutanckiego triathlonu

Topię się. Płynący obok ludzie tego nie widzą, ponieważ są maksymalnie zajęci sobą. Ja nie jestem w stanie krzyczeć, bo nabieram do ust coraz więcej wody, jeszcze próbuję rozpaczliwie walczyć o pozostanie na powierzchni, ale moje desperackie ruchy rękami tylko opóźniają to, co nieuniknione, czyli śmierć. W końcu bezsilnie opadam na dno, w wypożyczonej za 100 zł piance, wartej co najmniej osiem razy tyle. Taką wizję miałem w głowie kilka dni przed swoim pierwszym triathlonem. […]
redakcja
5 min czytania
0
Jak nie utopiłem się podczas debiutanckiego triathlonu
Weszło

Możemy się pakować, rubikon przekroczony

Prawdopodobnie nie wiecie, więc podzielimy się z wami pewną ciekawostką. Jakieś trzy, może cztery dekady temu teoretycy wychowania fizycznego ustalili szereg wymagań dla dzieci i młodzieży szkolnej, które obowiązywały podczas sprawdzianów na WF-ach. Osiągnięty przez ucznia wynik wkładano w tabelkę i wyciągano z niego odpowiednią ocenę. Te wymagania… nadal obowiązują. Zmienił się tylko wiek. Wyniki i tabele, które wyznaczały oceny dzieciom z lat siedemdziesiątych, dziś obowiązują… na studiach. W podstawówkach […]
redakcja
4 min czytania
0
Możemy się pakować, rubikon przekroczony
Weszło

Jak (nie) umarłem z wysiłku podczas 35. Maratonu Warszawskiego

„Na entuzjaźmie przejechałem jakies dwa kilometry. Koło 32. rozpoczęła się pierwsza, mało przyjemna, rozmowa z nogami. Lekceważyłem sygnały, które mi wysyłały, choć nie byo to łatwe – co i raz na trasie mijałem jakiegoś kolesia, który przegrał wewnętrzną walkę i stawał. Wiedziałem, że nie mogę dołączyć tego grona. Nogi paliły tak bardzo, że byłem pewien jednego – jak się zatrzymam, to już będzie koniec. Poczuję ołów i już, pozamiatane.” Na 35. kilometrze […]
redakcja
6 min czytania
3
Jak (nie) umarłem z wysiłku podczas 35. Maratonu Warszawskiego
Weszło fit

Jak nie zrobiłem triathlonu w Gdyni

Pływałem jak szalony. Trzy razy w tygodniu po sto basenów. Dla kogoś, kto dwa lata temu ledwo utrzymywał się na wodzie, to było coś. Biegałem regularnie cztery razy w tygodniu, nie zważając na coraz ostrzejsze, przeciążeniowe bóle piszczeli oraz ponaciąganych mięśni. Jeździłem na rowerze olewając to, że po każdym kolejnym romansie z kolarzówką plecy i dupa wysyłają do głowy wiadomość o treści: zmiłuj się chłopie, błagamy. Robiłem to wszystko, a mimo to nie spełniłem […]
redakcja
4 min czytania
0
Jak nie zrobiłem triathlonu w Gdyni
Weszło fit

„Ukryta siła” – jak prawie 40-letni grubasek stał się triathlonowym mistrzem

Wierzę w to, że istnieją książki, które mogą odmienić ludzkie życie. „Ukryta siła” niewątpliwie należy do tego grona. Jesteś grubaskiem, który trzy razy w tygodniu melduje się w McDonaldzie? Co drugi wieczór urywa ci się film z powodu nadmiaru alkoholu? Masz problemy z tym, żeby przejść spacerkiem kilometr, o joggingu nie wspominając? Jeżeli odpowiedziałeś na chociaż jedno z tych pytań „tak”, znaczy to, że przypominasz Richa Rolla, czyli… triathlonowego mistrza z Ameryki. […]
redakcja
3 min czytania
0
„Ukryta siła” – jak prawie 40-letni grubasek stał się triathlonowym mistrzem