Reklama

Szczęście i Wieteska ojcami zwycięstwa kadry U-21

redakcja

Autor:redakcja

11 września 2018, 20:13 • 3 min czytania 25 komentarzy

Reprezentacja U-21 wygrała 3:1 z Finlandią i odkupiła winy po drugiej w tych eliminacjach kompromitacji z Wyspami Owczymi, ale jeśli chodzi o samą grę, zbytniego postępu nie było. Najważniejszymi zawodnikami w biało-czerwonych barwach byli Szczęście (nie pamiętamy numeru na koszulce) i Wieteska. 

Szczęście i Wieteska ojcami zwycięstwa kadry U-21

Finowie długimi fragmentami sprawiali lepsze wrażenie, grali na większym luzie i składniej konstruowali akcje. Dwukrotnie Kamila Grabarę ratował słupek, piłka wychodziła w boisko, a dobitki były niecelne lub blokowane. Raz bramkarza Liverpoolu wyręczył Paweł Bochniewicz, stojący przed linią bramkową i blokujący uderzenie Kairinena. Kilkukrotnie mocno kotłowało się w naszym polu karnym po stałych fragmentach rywali, a i Grabara chwilami też stawał na wysokości zadania.

Polacy nieźle zaczęli (sytuacja Kamila Jóźwiaka i próba Jakuba Piotrowskiego sprzed pola karnego), ale szybko spuścili z tonu i do końca pierwszej połowy poza kolejnym uderzeniem Piotrowskiego nie mieliśmy sytuacji. Druga strona to generalnie też nie byli wirtuozi, więc mecz dość ciężko się oglądało.

Po zmianie stron zrobiło się ciekawiej. Gdy mogło się zacząć wydawać, że Finowie zaraz będą prowadzić, to my ich zaskoczyliśmy. Zaczęło się od szarży Jóźwiaka i strzału w bliższy róg, który obronił Keto. Kapustka dośrodkował z rzutu rożnego, a wbiegający Wieteska pewnie strzelił głową. Nie zdążyliśmy jednak nawet opisać gola w relacji live, a już mieliśmy 1:1. Rezerwowy Lassi Lappalainen znakomicie przymierzył z dwudziestu metrów i Grabara mógł się tylko przyglądać.

Potem kolejny rzut rożny i znów bramka Wieteski. Ponownie omal nie straciliśmy prowadzenia zaraz po wznowieniu, na szczęście tym razem była tylko boczna siatka. Nadzieje gospodarzy prysły w 88. minucie, gdy Keto bezsensownie sfaulował Jóźwiaka przy wyjściu z bramki, a Dawid Kownacki wykorzystał rzut karny.

Reklama

Napastnik Sampdorii mimo ustalenia wyniku z jedenastki, rozegrał bardzo słaby mecz. Kiepsko w obronie wypadł Kamil Pestka, niewiele wskórał szybko zmieniony Sebastian Szymański. W pierwszej połowie dwa poważne błędy popełnił Paweł Bochniewicz, ale zrewanżował się zablokowaniem strzału Kairinena i asystą przy bramce na 2:1, gdy wygrał pojedynek główkowy.

Pochwalić można Jóźwiaka, choć i tak oczekujemy od niego jeszcze więcej, bez dłuższych przestojów. Ze środkowych pomocników zdecydowanie najlepiej wypadł Piotrowski. Dobrą zmianę dał Kapustka, który asystował na 1:0, a po jego ładnym rajdzie Jóźwiak mógł wywalczyć rzut karny. No i oczywiście autor dwóch goli Wieteska, który jednak tradycyjnie w defensywie spisywał się słabiej i był mocno zamieszany w utratę bramki. Tym razem wyszedł na plus.

Polacy nadal zajmują drugie miejsce w grupie, bo Duńczycy zgodnie z planem wygrali na Litwie. O wszystkim zdecydują październikowe mecze z nimi i z Gruzinami. Czterech punktów straconych z Wyspami Owczymi może bardzo brakować.

Finlandia U-21 – Polska U-21 1:3 (0:0)
0:1 – Wieteska 66′
1:1 – Lappalainen 67′
1:2 – Wieteska 74′
1:3 – Kownacki 88′ karny

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”

Szymon Janczyk
1
Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”
1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
4
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków
Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
4
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Komentarze

25 komentarzy

Loading...