Reklama

Marek Zub zwiedza wschód. Kierunek Kostanaj

redakcja

Autor:redakcja

06 sierpnia 2018, 11:59 • 2 min czytania 4 komentarze

Żalgiris, klub w Chinach, Spartaks Jurmała, Szachtior Szoligorsk, a teraz Toboł Kostanaj. Egzotyka może nie tak efektowna jak u Mierzeja, ale piłkarskich podróży Marka Zuba nie można nie szanować. No bo ilu polskich trenerów w ostatnich latach dało sobie radę za granicami naszego kraju?

Marek Zub zwiedza wschód. Kierunek Kostanaj

Kluby, które prowadził Zub, także przecież nie były przypadkowe. Żalgiris to największa litewska marka. Zub z Litwinami wyeliminował Lech Poznań, oczywiście zdobywał też tytuły. Z łotewskim Spartaksem tytuł i nagroda trenera roku na Łotwie. Załapać się na chińską rewolucję piłkarską również nielicha sprawa. Szachtior Szoligorsk dopiero co postawił się Lechowi Poznań, a Toboł to w tym momencie trzecia drużyna kazachskiej Ekstraklasy.

Powiedzmy sobie jasno – większość drużyn, które prowadził ostatnio Zub, choć mogą mieć mniej lub bardziej egzotyczne nazwy, pewnie i tak dałyby sobie radę w Ekstraklasie. Może w Szachtiorze nie wszystko poszło tak jak chciał, ale gdyby wszystko szło tak jak chciał, to Zub trenowałby Real Madryt.

Toboł to na pewno nie jest niższy naszej lidze poziom. Notoryczny pucharowicz, jedna z topowych drużyn Kazachstanu.

tobol

Reklama

Źródło: transfermarkt.pl

To zarazem stary znajomy polskich drużyn, zły sen Polonii Warszawa, ciut lepsze wspomnienia Groclinu.

tobol2

Źródło: Wikipedia

polonia

Źródło: 90minut. Ekipa Polonii wybitna

Reklama

Toboł rozczarował w trwającej edycji europejskich pucharów odpadając z Piunikiem Erewań. Ambicje w klubie są znacznie większe. Toboł to pierwsza drużyna Kazachstanu, która wyeliminowała kogokolwiek w Europie – tym zespołem była oczywiście Polonia Warszawa.

Zespół jest całkiem niezły. W drużynie zwraca uwagę przede wszystkim nazwisko Dżaby Kankawy, Gruzin ma dopiero 32 lata, więc jeszcze nie emeryturka, a za nim Dnipro, Reims i ponad 70 meczów dla reprezentacji. Zespół zbudowany jest wokół tego gracza, w tyłach radzi sobie nieźle, ale w ofensywie ma problemy.

Sam Kostanaj to nie aż tak daleki wschód, przynajmniej jak na Kazachstan. Północna część kraju, rzut beretem do rosyjskiej Samary czy Ufa. Żyje tam blisko ćwierć miliona ludzi.

kostanaj

Miasto może nie jest perłą architektoniczną, ale Zub nie jedzie tam na zwiedzanie, tylko robić konkretny wynik. Warunki ma niezłe, w przyszłorocznych pucharach powinniśmy mieć swojego reprezentanta, jeśli oczywiście przez najbliższy rok wszystko nie weźmie w łeb. Ale to się Zubowi podczas zagranicznych wojaży zdarza stosunkowo rzadko. Ewentualny sukces w pucharach mógłby być trampoliną do mocniejszej ligi.

Czego życzymy.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Jakub Radomski
1
Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Komentarze

4 komentarze

Loading...