Reklama

Handzić, Piotrowski i nasi z Besiktasem… Co zdarzyło się w Lidze Europy?

redakcja

Autor:redakcja

27 lipca 2018, 10:38 • 4 min czytania 3 komentarze

Handzić, który nie przebił się w Lechu, gnębiący Atalantę Bergamo. Sawickij, karany przez Jagę za pijaństwo, strzelający hat-tricka. Debiut Piotrowskiego, nasi kontra Besiktas, powrót Burnley po blisko sześciu dekadach. Co ciekawego zdarzyło się wczoraj w Lidze Europy?

Handzić, Piotrowski i nasi z Besiktasem… Co zdarzyło się w Lidze Europy?

WPADKI POTĘG

OK, możecie uznać, że potęga to zbyt mocne słowo, bo jest zarezerwowane dla Barcelony, Realu i Piasta Gliwice w formie. Ale mówimy o drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy. Rundzie tak wczesnej, że nie tylko są tu jeszcze polskie drużyny, ale w dodatku w komplecie. Biorąc to pod uwagę, tak, Atalanta czy Sparta Praga to potęgi.

Na Transfermarkt Atalanta wyceniana jest na ponad 160 milionów euro. FK Sarajewo na mniej niż Śląsk Wrocław. A jednak na boisku w Bergamo padł remis, choć Włosi prowadzili już 2:0 do przerwy. O nieprawdopodobności tego wydarzenia najlepiej niech zaświadczy fakt, że bohaterem był pamiętany z polskich boisk (no dobra: polskich trybun) Haris Handzić, który strzelił bramkę na 2:1 i asystował przy golu na 2:2.

Cały mecz na ławce przesiedział Arek Reca.

Reklama

Sparta z kolei zaliczyła klasyczny eurowpierdol. Najsłynniejszy czeski klub wyłapał 0:2 od Spartaka Subotica, serbskiej ekipy. Wynik padł w Serbii, więc prażanie wciąż mają szansę na odwrócenie losów, ale jeden gol ich pogrąży. Ewentualna porażka oznaczałaby w praktyce kompleks Serbii – rok temu przygoda Sparty z pucharami trwała raptem 180 minut z Crveną Zvezdą.

Potęgą żadną miarą nie nazwalibyśmy Slovana Bratysława czy Hapoel Hajfa, ale ich eurowpierdole też zwracają uwagę. Slovan dostał od wicemistrza Malty, a Hapoel zremisował u siebie z zespołem z Islandii.

UŻYWANIE KAZACHÓW I BIAŁORUSINÓW

W zasadzie klęska brązowego medalisty Eredivisie miałaby papiery na eurowpierdol, ale oduczyliśmy się już lekceważyć zespoły z Kazachstanu. Zwycięstwo Kajratu Ałmaty z AZ 2:0 u siebie nie jest więc aż tak szokujące – wiadomo, że to trudny teren, a Kazachowie mają kasę by ściągać niezłych grajków. W Kajracie gra przecież między innymi Arszawin, a prawoskrzydłowy Isael przeszłości grał w Krasnodarze.

Reklama

Do tego wyniku należy doliczyć 2:1 Tobołu Kostanaj z Pjunikiem, a także ważne zwycięstwo Astany z Midtjylland w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Wyniki, nawet pomimo odpadnięcia Irtyszu w pierwszej rundzie, i tak o niebo lepsze niż nasze.

Dobrze radzą sobie też jak do tej pory kluby białoruskie. Poza remisem Szachtiora z Lechem, Dinamo Mińsk wygrało aż 3:1 z Dunajską Stredą na wyjeździe, a Dinamo Brześć 4:3 z Atromitosem. W tym drugim meczu hat-tricka strzelił pamiętany z Jagiellonii Paweł Sawickij.

POLACY KONTRA BESIKTAS

Wybierasz grę na Wyspach Owczych, bawisz się w futbol po godzinach pracy zamiast próbować gonić prawdziwą piłkarską szansę. Jest to sposób na życie, nie powiemy, że nie. Szczególnie, że czasem urozmaicony takimi hitami jak mecz z Besiktasem.

Tak pokrótce brzmi historia Łukasza Cieślewicza. Tym razem grający na dziesiątce Łukasz miał okazję zagrać przeciwko Vagnerowi Love czy Garemu Medelowi. Fajne wspomnienia.

Z kolei Michał Przybylski, wypożyczony do B36 z Widzewa, delikatnie mówiąc na wypożyczeniu póki co nie przegrał, zyskując fajne doświadczenia. Młody pomocnik, powoływany m.in. do kadry U-21, zagrał trzydzieści minut.

Besiktas wygrał 2:0 po golach Lensa i Gonula.

DEBIUT PIOTROWSKIEGO

Dwóch z trzech potencjalnych rywali polskich drużyn jeszcze wczasuje, ale tego luksusu pozbawiony był Racing Genk, ewentualny przeciwnik Lecha Poznań. Belgowie nie mieli żadnych problemów z luksemburską Folą Esch. Przede wszystkim nie popełnili grzechu lekceważenia – rok temu Fola pokonała niezły przecież Inter Baku.

Pewne 5:0 swoją drogą, ale nas najbardziej cieszy debiut Jakuba Piotrowskiego, który wszedł w drugiej połowie. Przy takim wyniku jest szansa, że w rewanżu Piotrowski dostanie jeszcze więcej minut.

Wypada też zwrócić uwagę na przypadek Burnley, które wróciło do pucharów po ładnych kilku latach. Gdy poprzednio grali w Europie:

– W Ekstraklasie grały Gwardia Warszawa i Polonia Bydgoszcz;
– Premierę mieli „Krzyżacy”
– Elvis Presley został sierżantem armii amerykańskiej;
– Breżniew został przewodniczącym prezydium ZSRR;
– Mosad odnalazł w Argentynie Adolfa Eichmanna;
– Na Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie Zbigniew Pietrzykowski stoczył finałową walkę z Muhammadem Alim.

Wtedy, w 1960, mecze Pucharu Europy ze Stade Reims i HSV. Teraz 1:1 z Aberdeen na wyjeździe.

Grafika: UEFA

Najnowsze

Liga Europy

Liga Europy

Trzy wyzwania przed Bayerem. Na realizację jednego ma 9% szans, drugiego nie osiągnął nawet Real

7
Trzy wyzwania przed Bayerem. Na realizację jednego ma 9% szans, drugiego nie osiągnął nawet Real

Komentarze

3 komentarze

Loading...