Reklama

[PRASA] Niby Trójkolorowi, a jednak złoci

Mariusz Bielski

Autor:Mariusz Bielski

16 lipca 2018, 06:59 • 6 min czytania 5 komentarzy

Opowiadając o reprezentacji Francji z mundialu w 2018 roku mówiło się o genialnym Kylianie Mbappe, znakomitym Griezmannie, wszechobecnym N’Golo Kante czy bezbłędnym Raphaelu Varanie. To nie była jednak Francja żadnego z nich. Mecz z Chorwacją i cały mundial w Rosji wygrała Francja Deschampsa. Silna talentami zawodników, ale emanująca przede wszystkim cechami swojego trenera (…) – czytamy w Przeglądzie Sportowym.

[PRASA] Niby Trójkolorowi, a jednak złoci

PS1 16-07

„Mecz jak cały turniej”, w którym najważniejszą rolę odegrały znów stałe fragmenty gry. W tym samym tekście ciekawa historia o tym jak tworzyła się obecna reprezentacja Francji.

Historii odbudowy reprezentacji Francji przez Didiera Deschampsa po skandalach i sportowych niepowodzeniach za czasów Raymonda Domenecha oraz Laurenta Blanca w ogóle by ie było, gdyby nie wydarzenia z listopada 2013 roku. Francuzi przegrali wtedy 0:2 z Ukrainą w pierwszym barażowym meczu o awans do mundialu w Brazylii. Posiada selekcjonera wisiała na włosku. Deschamps zamiast samemu motywować piłkarzy przed rewanżem, zaprosił do ośrodka w Clairefontaine aktora Jamela Debbouza. Piłkarze obejrzeli z nim film „La Manche” opowiadający o pierwszym we Francji marszu przeciw rasizmowi z 1983 roku. Rozpoczęło go tylko kilka osób, które zdołały porwać tłumy. Piłkarze byli poruszeni. Kilka dni później zmietli Ukraińców z boiska, a po meczu Giroud odśpiewał z kibicami „Marsyliankę”. Dzień ten obwołano pojednaniem fanów z reprezentacją narodową Deschamps ocalał.

PS3 16007

Reklama

Griezmann wreszcie zagrał dobrze w finale. Zwykle nie były to dla niego najlepsze mecze, tak jak chociażby w finale Ligi Mistrzów sprzed dwóch lat, gdy zawalił rzut karny. Słabo spisał się również w finale Euro 2016 z Portugalią.

Srebro otrzymują pierwsi przegrani, chociaż Chorwacja i tak jest dumna ze swoich piłkarzy.

Tłumy ludzi ściągały na centralny plac miasta, tłocząc się w autobusach i tramwajach lub barwnymi, korowodami blokując ulice na długie minuty. O dojechaniu ta samochodem można było zapomnieć (…) Kilkadziesiąt tysięcy fanów stworzyło kapitalną atmosferę z niecierpliwością wyczekując transmisji. Fani stłoczeni byli nie tylko na placu, ale również w dobiegających do niego uliczkach, na balkonach, a nawet dachach. Pojawili się również Francuzi, lecz widocznie oszołomieni tym, co zastali, starali się nie zwracać na siebie większej uwagi (…) Tuż po końcowym gwizdku plac ponownie zasnuł się dymem, a dziesiątki tysięcy kibiców długo go nie opuszczało, wspólnym śpiewem dziękując swoim bohaterom. Z czasem feta opuszczała ścisłe centrum i powoli rozlewała się po okolicznych ulicach. Huk fajerwerków, klaksony i chóralne śpiewy niosły się po całym mieście do późnych godzin.

PS4 16-07

Jakie są klucze do sukcesu reprezentacji Francji? Przede wszystkim młodość – w kadrze Les Blues było tylko trzech zawodników po trzydziestce. Do tego znakomita kadra z szerokim zapleczem, a także dyscyplina trzymana przez Deschampsa. Dzisiejsza drużyna Les Bleus jest zbudowana na dzieciach imigrantów i choć kilka lat temu próbowano zatrzymać przypływ takich zawodników do miejscowych akademii – w co zamieszany był Blanc – plan ten spalił na panewce. Wczoraj to właśnie zespół oparty na piłkarzach z afrykańskimi korzeniami zdobył mistrzostwo świata, z którego dumny jest cały naród.

W „Prześwietleniu” Łukasza Olkowicza rozmowa z trenerem Podolińskim.

Reklama

– Mundial okazał się turniejem stałych fragmentów gry. Anglicy strzelili po nich dziesięć z trzynastu goli.
– Kłopot z obroną stałych fragmentów mieli Chorwaci, a ich trener szukał antidotum. Oni są zespołem chyba najczęściej zmieniającym ustawienie. Zaczynali od krycia indywidualnego, później była obrona kombinowana, czyli strefowa i indywidualna, przy wyrzucie z autu przechodzili do kompletnej obrony strefowej, aby Duńczykami znowu kryć pojedynczo. Z kolei Francuzi złapali Belgów na ten sam sposób, którym wcześniej zaskoczyli Urugwaj. Czapki z głów przed Deschampsem, że tak ich oszukał. Najwięcej profitów ze stałych fragmentów miały jednak Anglia i Urugwaj (…)
– Kto był najlepszym piłkarzem turnieju?
– Wybierałbym pomiędzy Modriciem a Kante. Tego drugiego można zostawić samego na połowie i mieć pewność, że nic się nie stanie. Może źle to zabrzmi w czasach politycznej poprawności, ale to facet od czarnej roboty. Modrić okazał się liderem Chorwatów, ale ich siłą jest nie tylko on. Co wyprawiał Lovren? W półfinale przewrócił się Sime, Lovren podszedł do niego: „Wstawaj, nie ma udawania, jedziemy dalej”. Każda awantura? Lovren. Każda piłka stykowa – Lovren. To głównie on zajmował się mobilizacją kolegów.

PS5 16-07

Mamy też reportaż z Białorusi – Brześć czeka na Maradonę.

– Wszyscy wiedzą, że Maradona nie będzie budował klubu, tylko pozycję pewnych ludzi. Przeciwko jego przyjazdowi są najzagorzalsi kibice – na Białorusi fani piłki nożnej wszędzie, ale to wszędzie, nie lubią władzy. Choć kibice z Brześcia to jedna z najbardziej prawicowych grup ultrasów, to bat’ki Łukaszenki nie lubią tak samo jak np. skrajnie lewicowego Partizana Mińsk. Dotąd władza odwdzięczała się kibicom niechęcią. Łukaszenka jest fanem hokeja, a piłkę uważa za sport niehonorowy, sprzyjający wywrotowym nastrojom. Jednak zdaniem Pileckiego przyjazd Maradony to zwiastun nowego. Być może związany ze zmianą ról w skali kraju. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że faktyczną władzę, przede wszystkim gospodarczą, przejmuje najstarszy syn Łukaszenki, Wiktor. On, inaczej niż ojciec, jest fanem futbolu.

PS6 16-07

Na kolejnych stronach podsumowanie meczu o Superpuchar, a także felieton Przemysława Rudzkiego, który chwali Didiera Deschampsa.

169 centymetrów mądrości życiowej, jego pragmatyzmu i niezłomnego dążenia do celu to dowód, że mały człowiek potrafi być wielkim. Selekcjoner Trójkolorowych staje się jednym z najbardziej utytułowanych ludzi w historii światowej piłki. Dwa triumfy w Lidze Mistrzów, jako piłkarz Marsylii i Juventusu, mistrzostwo świata i Europy jako zawodnik Les Bleus, wicemistrzostwo Europy w roli selekcjonera Trójkolorowych i teraz mistrzostwo świata (…) Doskonale zdawał sobie sprawę, że tak jak przed laty nie wolno zmarnować złotej generacji, tak teraz cykl zatoczył koło, nadszedł moment, właściwie już dwa lata temu było blisko (…) Selekcjoner, który sam grał na serio w wielki futbol, a na dodatek umiejętnie zarządza grupą gwiazd, to skarb. Nic dziwnego, że Francja ma dzisiaj prawdziwego bohatera w jego osobie. Nigdy nie lubił niczego zostawiać przypadkowi. To taki człowiek, jak twierdzą jego bliscy, który musi być wszystko pod kontrolą. A najbardziej ceni takich piłkarzy, jakim był on sam.

PS7 16-07

SUPER EXPRESS

Mało ciekawych materiałów. Praktycznie same lakoniczne podsumowania – meczu o Superpuchar Polski, a także finału mistrzostw świata.

GAZETA WYBORCZA

GW1 16-07

Alfabet mundialu.

B jak bezpieczeństwo. Rosyjscy chuligani, którzy siali zniszczenie na Euro 2016, zostali spacyfikowani, plecaki i torby kontroluje się tutaj przy wejściu na główne deptaki czy plac Czerwony nie tylko w trakcie MŚ – podobnie jak na dworcach kolejowych czy stacjach metra, które w dniach meczowych patrolowały całe brygady mundurowych. Stali na peronach, u szczytu schodów i już nad ziemią, przy zejściu. „Nie piszcie, że perfekcyjna organizacja, nie bądźcie pożytecznymi idiotami” – apelował Garri Kasparow i inni przeciwnicy dyktatury. Niestety, jeśli ktoś zapyta, to można albo skłamać, albo odrzec, że owszem, organizacja była perfekcyjna, a Rosjanie serdeczni, usłużni, troskliwi, opiekuńczy.

Var jak VAR. Dzięki wideoweryfikacji nie wybuchł żaden skandal sędziowski, zdarzały się co najwyżej kontrowersje. Zniknęły gole ze spalonych, FIFA orzekała, że poprawność decyzji arbitrów sięgnęła 99,32%. Piłka nożna lękała się przyszłości nieprzyzwoicie długo, ale ostatecznie postanowiła wejść w wiek rozumu.

GW2 16-07

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

5 komentarzy

Loading...