Reklama

Urugwaj również uklęknie przed królem Stanisławem?

redakcja

Autor:redakcja

25 czerwca 2018, 11:57 • 5 min czytania 13 komentarzy

Jeszcze parę dni temu darli z niego łacha, dziś chcą, by Stanisław Sałamowicz przywdział nie łachy, a królewski płaszcz. Na głowę wkładają mu koronę, do rąk berło i jabłko. Wydawało się, że uniknięcie wielopoziomowej kompromitacji na mundialu będzie dla Rosjan zadaniem trudniejszym niż przejście Super Mario w lewo, tym donioślejszym osiągnięciem w trenerskim CV Czerczesowa będzie klepnięte już wyjście z grupy. Z kompletem punktów? Czemu nie!

Urugwaj również uklęknie przed królem Stanisławem?

WYDARZENIE DNIA

Spójrzcie tylko na tych biednych Irańczyków… Jacy są smutni… Widzieliście, jak bardzo się cieszyli i jak brutalnie zostało im to zabrane…? Widzieliście?! A przecież oni nie chcieli spalić tej akcji… Gdyby tylko istniał przepis, że nieprawidłowo strzelonych bramek przez słabsze zespoły nie można delegalizować jednym bezdusznym machnięciem chorągiewką…

Taaaak. Tu i ówdzie pojawiała się taka narracja po meczu Iranu z Hiszpanią. Ale wciąż Irańczycy mogą wyjść z grupy bez dopisywania im punktów za ambitną walkę, bycie Dawidem w starciu z Goliatem i nienagannie wystylizowane zarosty.

Zrzut ekranu 2018-06-25 o 10.35.27Gdyby jednak przyznawano za to dodatkowe „oczka”, stawialibyśmy cały nasz hajs przeciwko Portugalii

Reklama

To właśnie ich spotkanie z kolejnym zespołem z Półwyspu Iberyjskiego będzie dziś miało najwyższą temperaturę, bo jak w piosence ABBY – jesteś tańczącą królową zwycięzca bierze wszystko. Szwedzki zespół nie przewidział co prawda w swoim hicie remisu, ale my naprawimy to niedopowiedzenie. W razie podziału punktów dalej gra Jose Fonte i spółka.

– Ale, ale, przydałoby się jakieś info o składach!

Okej. Ronaldo gra.

PAŹDZIERZ DNIA

Arabia Saudyjska – Egipt. 360 minut grania w piłkę, 1 gol strzelony jak dotąd przez te dwa zespoły. Napisalibyśmy, że tego meczu poza zawodnikami, ich rodzinami i Adamem Kotleszką nie będzie oglądać nikt, ale tych rodzin to nie jesteśmy tak na sto procent pewni.

DZIŚ WYSTRZELI

Reklama

Jak przystało na sport, który z logiką pozostaje w takich stosunkach, jak FIFA z albańskim orłem, pewnie raz jeszcze dwóch zawodników, którzy w reprezentacji gospodarzy w ogóle nie mieli się znaleźć. Czyli Denis Czeryszew (3 gole w 2 meczach) i Artiom Dziuba (2 gole).

Witalij Mutko potrafił tuszować podmienianie próbek w rosyjskim laboratorium antydopingowym, ale pogodzenie Dziuby z Czerczesowem nawet jego przerosło. Gdy naród tracił nadzieję na pojednanie, dokonał go nieoczekiwanie Anton Zabołotny. Okazując się takim czereśniakiem, że Staszek wolał wsadzić dumę do kieszeni niż Zabołotnego do mundialowej kadry.

Sekret powołania Czeryszewa również tkwi zresztą w paździerzu na jego pozycji. Ze Stanisławem Sałamowiczem jechał w pewnym momencie nawet ojciec zawodnika sugerując, że „nie wszystko zależy od mojego Deniska”. Ale selekcjoner postanowił na ostatniej prostej przygotowań, że lepiej mieć w składzie gościa znanego z tego, że kiedyś był w Realu niż gościa nieznanego z niczego, a już na pewno nie z ponadprzeciętnych umiejętności gry na skrzydle.

DZIŚ ZGAŚNIE

Rekord Faryda Mondragona. Nie chce nam się wierzyć, by Hector Raul Cuper był człowiekiem bez serca i kręgosłupa moralnego, który trzymałby na ławce 45-letniego Essama El-Hadary’ego w meczu o pietruszkę. Nie, gdy ten ma okazję nie tylko zadebiutować wreszcie na wymarzonym mundialu, ale i zostać zdecydowanie najstarszym zawodnikiem, który rozegrał mecz w mistrzostwach świata. Do tej pory był to wspomniany Mondragon, który na mundialu w 2014 roku miał już 43 wiosny na karku. 

PYTANIE DNIA

Czy miasto, w którym dziś grają Rosjanie, serio jest takie paskudne?

Zrzut ekranu 2018-06-25 o 10.58.05

TRUNEK DNIA

Oj, strzeli dziś parę korków na wschodzie, jeśli Rosja wygra trzeci mecz z rzędu.

Sowietskoje_Igristoje_ok

NASZ TYP

Arabia Saudyjska i Egipt będąc już kompletnie bez presji odpinają wrotki, grają w takim stylu, że tiki-taki, gegenpressingi i inne futbole totalne chowają się w szafie, a miłośnicy zapierających dech widowisk zalewają się łzami słuchając relacji tych szczęśliwych szesnastu osób, które zdecydowały się oglądać spotkanie dwóch spadów z grupy A.

Nie no, żart.

Poniżej 1,5 gola w meczu Arabii z Egiptem – kurs 3,50 w LV BET

No i mówiąc szczerze, to goleady w starciu Urugwaju z Rosjanami też byśmy się raczej nie spodziewali. Bartłomiej Rabij na antenie TVP nie raz i nie dwa powtarzał, że futbol, jakiego uczy się w Urugwaju, z joga bonito ma tyle wspólnego, co kabanosy z dietą Ani Lewandowskiej. Laga na najwyższego, siła, wślizg, pragmatyzm. Tak też graja póki co reprezentanci „La Celeste”. Rosjanie strzelali do tej pory aż miło, ale dziś trudno im będzie o wykręcenie wyniku bramkowego, którym podtrzymają średnią goli na mecz.

Poniżej 2,5 gola w Urugwaj – Rosja? LV BET płaci za to po kursie 2,09

Dużo, dużo lepiej ma być w meczu Hiszpanii z Marokiem, bo choć reprezentanci Maghrebu po dwóch meczach mają na koncie dwa zera, to pokazali, że mają zawodników zdolnych do strzelenia gola na mundialu. No bo trochę wstyd kończyć z drużynową liczbą goli niższą od liczby goli Grzegorza Krychowiaka. Z kolei Hiszpanii będzie zależeć na strzelaniu, bo kwestia wyjścia z grupy na pierwszej pozycji może się rozstrzygać nie poprzez zdobyte punkty, a różnicę bramek.

Powyżej 2,5 gola w starciu Hiszpanii z Marokiem? 1,70 w LV BET

Bramka świetnie dysponowanego Isco? Kurs 2,35

Co zaś wydarzy się w meczu Portugalii z Iranem? Po tym, co zobaczyliśmy do tej pory, nie zdziwi nas ani pewna wygrana mistrzów Europy po świetnym meczu Cristiano Ronaldo, ani perfekcyjne zamurowanie przez ekipę Carlosa Queiroza własnej bramki i sensacyjne wyjście z grupy reprezentanta Azji. Dlatego najpewniejsze wydaje się zagranie na kartki – w spotkaniu o takim ciśnieniu nawet mimo wytycznych, by sędziowie szybko po kartki nie sięgali, upomnienia powinny się sypać.

Powyżej 3,5 żółtych kartek – 1,73 w LV BET

OKOLICZNOŚCIOWY GIF

SONDA

Najnowsze

Anglia

Awans z perspektywy drona. Po 12 latach Portsmouth znowu zagra w Championship

Szymon Piórek
0
Awans z perspektywy drona. Po 12 latach Portsmouth znowu zagra w Championship

Komentarze

13 komentarzy

Loading...