Reklama

Lech Poznań wśród elity – ma 4 wychowanków na mundialu

redakcja

Autor:redakcja

15 czerwca 2018, 18:14 • 3 min czytania 8 komentarzy

Mundial trwa w najlepsze. 31 najlepszych reprezentacji świata oraz Arabia Saudyjska rozpoczęły regularną rywalizację na rosyjskich boiskach. Z tej okazji szwajcarskie centrum badawcze CIES opracowało bardzo ciekawe zestawienie dotyczące pochodzenia piłkarzy biorących udział w mistrzostwach świata. Jako że każda z 32 reprezentacji liczy sobie 23 zawodników, na turnieju mamy 736 piłkarzy. Aż osiemnaście procent spośród nich, czyli 135 chłopa, na co dzień kopie na boiskach angielskich.

Lech Poznań wśród elity – ma 4 wychowanków na mundialu

Wygląda to następująco:

To zestawienie specjalnie dziwić nie powinno, w końcu to właśnie w ojczyźnie futbolu płaci się najwięcej, więc czołowi piłkarze ciągną właśnie tam. Dziwić też nie może niska pozycja naszej ekstraklasy, zwłaszcza w kontekście siły naszej pierwszej reprezentacji. I właściwie byłby to powód do zmartwienia, gdyby liczba zawodników z Polski była większa (i na przykład oscylowała w granicach liczby reprezentantów z Egiptu czy Iranu). Na tej liście reprezentują nas jedynie Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk, Rafał Kurzawa i – fanfary! – Sławomir Peszko.

A czy jest na rosyjskim turnieju chociaż jedna drużyna, która gra zawodnikami wyłącznie ze swojego kraju? Oczywiście że jest i oczywiście ponownie jest to Anglia. Wyspiarzy gonią bohaterowie meczu otwarcia, czyli Rosjanie (2 zawodników z innych lig) oraz Saudyjczycy (3 zawodników), chociaż akurat w ich przypadku nie do końca wynika to z siły ich lig. Natomiast wynik bardzo silnej Hiszpanii (tylko 6 zawodników z innych lig) już bardzo dobrze świadczy o jakości La Liga.

Reklama

Równie interesujące wydaje się kolejne zestawienie, w którym podliczono, ilu piłkarzy urodziło się w danych krajach. I bynajmniej nie wygląda to tak, że każdy z 32 uczestników ma 23 przedstawicieli. Nawet u nas obecność w kadrze Thiago Cionka sprawia, że licznik zatrzymał się na 22. Zdecydowanie większe ekstrema obserwujemy jednak w innych krajach. Mówi się, że Francja ma na tyle duży potencjał piłkarski, że sama mogłaby wystawić trzy reprezentacje. Spośród zawodników urodzonych we Francji, którzy są dziś na mundialu, i tak można jednak złożyć dwie pełne drużyny:

Patrząc na powyższe liczby ktoś mógłby się zdziwić, że Maroko w ogóle gra na mundialu, skoro w Rosji jest tylko sześciu piłkarzy urodzonych w tym kraju. Na tym jednak polega specyfika tej drużyny, która pod swoją flagą gromadzi ludzi urodzonych w różnych krajach Europy, i w której na treningach słychać różne języki, a niektórzy nie potrafią się ze sobą porozumieć. Natomiast „prawilnych” reprezentacji z 23 zawodnikami urodzonymi w danym kraju jest w Rosji zaledwie dziewięć.

Wejdźmy na jeszcze wyższy poziom szczegółowości i sprawdźmy, które kluby wychowały najwięcej uczestników mundialu. A konkretnie, które kluby miały u siebie największą liczbę tych piłkarzy minimum przez 3 lata, kiedy ci znajdowali się w wieku 15-21 lat. Wygrywają portugalski Sporting oraz kostarykańska Saprissa, które wychowały po 13 zawodników, a na trzecim miejscu witamy szkółkę Barcelony z 10 graczami. Co ciekawe, wśród klubów z największą liczbą zawodników znalazł się też Lech Poznań, który ma w kadrze biało-czerwonych czterech swoich adeptów – Bednarka, Bereszyńskiego, Linettego i Kownackiego. Co więcej, każdy z nich powinien dostać w Rosji swoją szansę na mundialowy debiut, a i zapominać nie wolno o odpalonym w ostatniej chwili piątym wychowanku poznaniaków, Marcinie Kamińskim. Jakkolwiek spojrzeć, tylko 25 klubów z całego świata jest w tym względzie od Kolejorza lepsza (a było bardzo blisko miejsca jedenastego):

Reklama

Na koniec pełna lista piłkarzy wychowanych przez Sporting i Saprissę:

Wynik Saprissy o tyle nie imponuje, że – oprócz Keylora Navasa – nie ma tam specjalnych tuzów. Co innego Sporting, który ze swoich wychowanków mógłby stworzyć bardzo silną jedenastkę. A Lechowi Poznań tylko możemy życzyć, by dalej szedł swoją ścieżką i wychowywał kolejnych uczestników mistrzostw świata. Oby za cztery lata różnica pomiędzy Portugalczykami i Kolejorzem była jeszcze mniejsza.

Fot. FotoPyK
Grafiki: CIES Football Observatory

Najnowsze

Komentarze

8 komentarzy

Loading...