Reklama

Legia rozstawiona, Sevilla w Białymstoku? Kręte drogi pucharowiczów

redakcja

Autor:redakcja

29 maja 2018, 12:11 • 3 min czytania 83 komentarzy

Nie wiemy jak dla was, ale dla nas sezon pucharowy wcale nie zaczyna się od pierwszego gwizdka gdzieś na Zakaukaziu, skąd transmisję z jednej kamery robi pan Siergiej (60 l.), pamiętający jeszcze pierwsze odcinki Wilka i Zająca. Rozpoczyna się on w momencie pierwszego losowania, w którym przynajmniej jedna z kulek zawiera karteczkę z nazwą polskiej drużyny. Podchwytliwa Albania, pełna niespodzianek Malta, dzikie czarnogórskie terytoria… „Nigdy nie wiesz, na co trafisz”, jak mawiał Forest Gump, z pewnością mając na myśli losy Górnika Zabrze w Europie w sezonie 2018/19.

Legia rozstawiona, Sevilla w Białymstoku? Kręte drogi pucharowiczów

Ale żarty na bok, bo jak co roku można też mieć nadzieję, że zamiast zebrać zwyczajowy oklep w okresie, kiedy poważniejsze zespoły grają jeszcze w karty na przedsezonowych obozach, uda się wyszarpać awans z paszczy kazachskiego lwa lub w jakiś sposób przechytrzyć przerażającego smoka azerskiego. A wtedy otwiera się szansa ściągnięcia do Polski naprawdę konkretnego przeciwnika. O ile na takiego nie ma co liczyć w pierwszej rundzie Ligi Europy, od której zmagania rozpoczyna zarówno Lech Poznań, jak i Górnik Zabrze…

Zrzut ekranu 2018-05-29 o 11.16.01

…o tyle już w drugiej, kiedy włącza się też Jagiellonia, jest szansa na nielichy hicior. Bo jak inaczej reklamować starcie chłopców Ireneusza Mamrota z ćwierćfinalistą Ligi Mistrzów z Sewilli? Albo wizytę w Zabrzu na przykład angielskiego Burnley? Jaga – to już wiadomo – zacznie z wysokiego C, od razu trafiając na ekipę rozstawioną. Lech w 2. rundzie eliminacji będzie jeszcze mógł liczyć na łaskawy los, który przydzieli kogoś nie tak wymagającego jak Stjarnan jak Żalgiris jak Atalanta czy Sevilla. Choć i tu można się nadziać, bo wśród zespołów nierozstawionych jest na przykład ekipa Glasgow Rangers.

Zrzut ekranu 2018-05-29 o 11.16.26

Reklama

Niestety, koślawe występy lechitów w kolejnych edycjach pucharów sprawiają, że od kolejnej rundy – czyli dopiero przedostatniej przed fazą grupową – nie mamy już szans nawet na ich rozstawienie. Czyli – zaczyna się konkretna sieczka. Najłatwiejszym rozstawionym rywalem w 3. rundzie będzie ktoś pokroju francuskiego Bordeaux czy rosyjskiej Ufy, z kolei w ostatniej, kiedy od wymarzonej fazy grupowej dzieli już tylko krok – Genk lub Maribor. W mniej optymistycznym wariancie, już od 3. rundy można trafić na przykład na Sevillę, Besiktas czy Zenit.

Zrzut ekranu 2018-05-29 o 11.16.37

Zrzut ekranu 2018-05-29 o 11.16.56

Jedyna możliwość, by w Lidze Europy mieć rozstawiony zespół zarówno w 3., jak i 4. rundzie eliminacji (nie licząc eliminacji wielu ekip z wyższym od Lecha współczynnikiem), to ta zdecydowanie najmniej pożądana. Czyli przedwczesne pożegnanie Legii z Ligą Mistrzów.

No właśnie – przypadek Legii jest o tyle ciekawy, że w przemodelowanej Lidze Europy nie spadałaby już do klasycznych eliminacji, a do kwalifikacji ścieżką mistrzowską – wraz z innymi wyeliminowanymi z Champions League triumfatorami rozgrywek krajowych. To zaś sprawia, że w którejkolwiek rundzie zespołowi ze stolicy powinęłaby się noga, za każdym razem byłby rozstawiony aż do samego końca eliminacji.

Na to Legia nie może jednak liczyć w Champions League, konkretnie w ostatniej fazie kwalifikacyjnej, chyba że zaistnieją mocno sprzyjające warunki. Konkrety? Na pewno rozstawione będzie PSV Eindhoven, a obok niego trzy zespoły. Wyższy współczynnik od Legii mają: Red Bull Salzburg, Łudogorec Razgrad, Celtic i APOEL Nikozja. Jeśli przynajmniej dwie z tych czterech ekip wyrżną się na wcześniejszych przeszkodach – Legia zyska rozstawienie w ostatniej rundzie. O ile oczywiście sama się nie wyłoży.

Reklama

Zrzut ekranu 2018-05-29 o 11.13.35

Co czeka mistrzów Polski wcześniej? W wariancie najtrudniejszym, w 1. rundzie mogą wpaść na Shkendiję Tetowo (pozdro Cracovia).

Zrzut ekranu 2018-05-29 o 11.13.00

W 2. na Rosenborg, Crveną Zvezdę czy FC Midtjylland.

Zrzut ekranu 2018-05-29 o 11.13.13

W 3. natomiast już na ekipy pokroju Karabachu czy Dinama Zagrzeb, którego nowy szkoleniowiec z pewnością chętnie spróbuje podstawić nogę temu konkretnemu przeciwnikowi.

Zrzut ekranu 2018-05-29 o 11.13.27

Krótko mówiąc – droga do obu faz grupowych po zmianach wprowadzonych przez UEFA jest jeszcze bardziej kręta niż była. A skoro i tak mając autostradę do Champions League, udało się nam zakwalifikować do niej tylko raz, cóż – nie jest to najlepsze proroctwo na letnie zmagania polskich europucharowiczów.

***

Nowe zasady eliminacji Ligi Mistrzów dokładnie rozpisuje TUTAJ Michał Sadomski. TU z kolei przygląda się zmodyfikowanym zasadom kwalifikacji do fazy grupowej Europa League.

***

Grafiki w tekście: kassiesa.home.xs4all.nl

Najnowsze

Polecane

Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
0
Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Liga Europy

Komentarze

83 komentarzy

Loading...