Reklama

Romeo i Legia – ten romans też kończy się tragicznie

redakcja

Autor:redakcja

16 kwietnia 2018, 08:51 • 11 min czytania 21 komentarzy

Głową drużyny jest trener, dlatego za kiepskie wyniki, brak stylu i pomysłu na grę Jozak zapłacił posadą. Chwilę po ostatnim gwizdku sędziego Tomasza Musiała chorwacki szkoleniowiec wyciągnął z kieszeni różaniec i go ucałował. Żadna siła nie była już w stanie mu pomóc – godzinę później klub wydał komunikat o rozwiązaniu kontraktu. Tymczasowym następcą został Dean Klafurić, asystent Jozaka – czytamy w Przeglądzie Sportowym.

Romeo i Legia – ten romans też kończy się tragicznie

PS1 16-04

Zwolenienie szkoleniowca Legii dzisiejszym tematem nr 1.

Pożegnanie z elokwentnym Jozakiem, który potrafił zauroczyć jedynie kwiecistymi przemowami, wygląda na akt desperacji ze strony właściciela. Ale także przyznanie się do klęski własnej koncepcji, która jeszcze siedem miesięcy wydawała się tą jedyną słuszną i miała obowiązywać latami. Uwagi, że zatrudnia szkoleniowca bez żadnego doświadczenia, prezes Mioduski kwitował uśmiechem. Był pewny, że Jozak da radę, szybko się okazało, że nie. I teraz Legia próbuje ratować, co tylko można (…) Na razie koncepcje, które miały być długofalowe, szybko kończyły się radykalnymi zmianami. Tak było we wrześniu z Jackiem „trenerem na lata” Magierą – nie przepracował w klubie nawet 12 miesięcy. Tak jest teraz z Jozakiem, który miał przenieść do stolicy Polski standardy ze stolicy Chorwacji – latami pracował w Dinamie Zagrzeb. Romeo nie okazał się alfą i omegą, Warszawę opuścił w niesławie. W spadku zostawia sprowadzonych zimą 10 piłkarzy. Nie wszyscy znajdą uznanie nowego szkoleniowca, który będzie chciał wzmocnień.

Obok – krótki tekst o zwycięstwie Zagłębia Lubin w Warszawie.

Reklama

PS2 16-04

Jagiellonia poniosła kolejną porażkę, tym razem z Górnikiem Zabrze. Ireneusz Mamrot będzie musiał szybko nauczyć się jak poradzić sobie z sytuacją kryzysową.

Trzeba umieć skorzystać ze słabości innych, a Jagiellonia tej sztuki nie opanowała. Co prawda na amen nic nie zostało pogrzebane, choć po tak kiepskim występie, jak przeciwko Górnikowi, ciężko doszukać się choćby grama optymizmu. Zabrzanie szachowali się z gospodarzami niemal do końca spotkania, lecz wtedy do akcji wkroczył Igor Angulo i dwoma golami podkreślił, że korona króla strzelców trafi zapewne w hiszpańskie ręce (…) Trener Mamrot przybył z pierwszej ligi, ładnie przedstawił się Ekstraklasie, ale teraz, po raz pierwszy musi wejść w buty fachowca od zarządzania kryzysowego.

Cracovia natomiast wydaje się być w zbyt dobrej formie, by musiała martwić się walką o utrzymanie. Potwierdziła to, wygrywając 2:1 z Piastem Gliwice.

PS3 16-04

Na kolejnych stronach m.in. rozmowa z trenerem Wisły Płock, Jerzym Brzęczkiem.

Reklama

– Prezes Jacek Kruszewski otwarcie mówi, że Wisła będzie zmuszona sprzedać jednego z kluczowych zawodników, żeby odpowiednio funkcjonować.
– Takie są nasze realia. Muszę się z tym liczyć. Na naszym radarze są już potencjalni następcy. Oczywiście, mam nadzieję, że tych odejść zbyt wielu nie będzie.
– Jeżeli chodzi o transfery do klubu – na jakie pozycje szukacie wzmocnień?
– Na pewno napastnika. Jose Kante raczej nie przedłuży kontraktu i najprawdopodobniej nas opuści. Już od grudnia szukamy zawodnika o podobnej charakterystyce. Tzw. dziewiątka to jest nasz priorytet, musimy zwiększyć rywalizację na szpicy. Oskar Zawada to na razie młody snajper, który ma zbierać doświadczenie. Jest też Kamil Biliński, który bardzo mocno pracuje na swoją szansę podczas treningów. Wiem, że jest rozczarowany tym, że mało gra, ale na zajęciach ćwiczy aż miło.

Obok zaś podsumowanie spotkania Śląska z Sandecją, w którym Wrocławianie wreszcie się przełamali, tak samo jak jej trener, Tadeusz Pawłowski, a także krótki tekst o tym jak Adam Buksa załatwił Pogoni trzy punkty w meczu z Termalicą.

PS4 16-04

W felietonie „Po kolejce” o szarży Dariusza Mioduskiego pisze Antoni Bugajski.

Legia wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski, ale zwolnienie trenera sześć kolejek przed końcem sezonu brzmi jak wyznanie, że ktoś przy Łazienkowskiej wzniecił pożar i zamiast go gasić, dorzuca łatwopalnego materiału. A więc obrońca tytułu równie dobrze jak na ligowym tronie może wylądować w strefie poza europejskimi pucharami, co akurat dla Legii byłoby klęską do kwadratu. Prezes Legii – jeszcze przed miesiącem zachwycony Jozakiem – obecnie twierdzi, że dymisja tego szkoleniowca była decyzją optymalną. I zapowiada walkę o dublet z trenerem Deanem Klafuriciem. A to niechybny znak, że niezrażony prezes Legii nadal szarżuje, wierząc w potężną wartość swojej intuicji. Ciekawe, co powie pod koniec maja. Albo jeszcze wcześniej.

Obok opis zwycięstwa Stali Mielec nad GKS-em Katowice (2:0), a także kącik statystyczny.

PS5 16-04

W „Prześwietleniu” Łukasz Olkowicz kontynuuje wątek „żywota młodzieńca ligowego”.

W analizie Deloitte dotyczącej funkcjonowania pierwszej edycji programu Pro Junior System zwraca uwagę wysoki wskaźnik wystawianych młodzieżowców w drugiej klasie rozgrywkowej, zarówno w Holandii (28,4%), jak i Portugalii (25 %) w poprzednim sezonie. Dla przykładu Polska to 16,9%. Najlepsi w zestawieniu Chorwaci aż 41,6%. W Portugalii rezerwy najsilniejszych zespołów występują w drugiej lidze (Segunda Liga). – Zauważono, jak dużym problemem dla juniorów jest przejście do seniorów. Różnica jest ogromna pod każdym kątem: technicznym, taktycznym, fizycznym. Nasze kluby doszły do wniosku, że trzeba im w tym pomóc i są już tego efekty. Do pierwszych zespołów trafiają nastolatkowie otrzaskani z większymi wymaganiami – zauważa Goncalo Feio, portugalski trener do niedawna pracujący w Wiśle Kraków. Latem ubiegłego roku władze Ekstraklasy SA na prośbę PZPN zbierały opinie na temat Pro Junior System oraz koncepcje na poprawę szkolenia w Polsce. Kluby zaproponowały, by zastanowić się nad rozwiązaniem wprowadzonym w Holandii i Portugalii. Do dziś nikt z Ekstraklasy, ani PZPN nie odniósł się do tego pomysłu.

PS6 16-04

Zaglądamy też do najważniejszych lig europejskich. W Anglii interesują nas dwie sprawy – debiut Jana Bednarka w Premier League…

Bednarek rozpoczął spotkanie na prawej stronie trzyosobowego bloku środkowych obrońców, który tworzył wraz z Mayą Yoshidą oraz Wesleyem Hoedtem. Od początku spisywał się pewnie, nie panikował, nawet pod presją rywala podawał celnie do kolegów. Wszystko układało się po jego myśli, a od 60. minuty wręcz idealnie. James Ward-Prowse ustawił piłkę przy rzucie wolnym. Kopnął na dalszy słupek, a tam akcję strzałem lewą nogą zakończył Polak. Gol w debiucie, prowadzenie 2:0 z mistrzem Anglii – lepszego debiutu Polak nie mógł sobie wymarzyć. Problem w tym, że dziesięć minut później wszystko zaczęło się psuć (…) Southampton przegrał 2:3. – Jesteśmy bardzo rozczarowani. Po raz kolejny nie potrafimy utrzymać koncentracji w ostatnich minutach i przegrywamy. To jest dla nas lekcja, byśmy byli skupieni przez cały mecz – mówił po meczu Bednarek. – Mimo wszystko są też pozytywy, bo gramy dobrze. Musimy być teraz razem – dodawał 22-latek.

 oraz mistrzostwo Manchesteru City.

Żeby City było pewne tytułu już teraz, nie wystarczyło pokonać Tottenhamu, musieli jeszcze liczyć na porażkę Manchesteru United z West Bromwich. Na dodatek u siebie. Trudno było liczyć na taką przysługę, WBA to w końcu zdecydowanie najgorsza drużyna tego sezonu, pogodzona już ze spadkiem do Championship. I widocznie gracze Czerwonych Diabłów wyszli właśnie z takiego założenia, bo na mecz z outsiderem wyszli mało skoncentrowani. Ostatecznie przegrali 0:1 (bramka Jaya Rodrigueza), podarowując mistrzostwo sąsiadom. W tym sensie nie uciekli przeznaczeniu. Tydzień temu w drugiej połowie derbów tak się zmobilizowali, że ze stanu 0:2 wyszli na 3:2, byle tylko nie oglądać, jak najgroźniejszy rywal świętuje. Ale tydzień później mimo wszystko to właśnie zawodnicy MU sprezentowali City tytuł.

PS7 16-04

Niko Kovac zostanie nowym trenerem Bayernu, Eintracht Frankfurt nie jest zadowolony z takiego obrotu zdarzeń…

Wszystko wzięło się z wywiadu udzielonego przez prezydenta Bayernu Uliego Hoenessa, który próbował wytłumaczyć, kiedy po raz pierwszy nawiązał kontakt z Kovačem. A były to okoliczności wręcz nieprawdopodobne. – Mój szofer, który jest Chorwatem, obchodził niedawno sześćdziesiąte urodziny. Zaprosił między innymi mnie oraz Niko Kovača. I właśnie wtedy rozmawialiśmy, ale nie prowadziliśmy negocjacji – tłumaczył Hoeness. Na kolejne dociekliwe pytania dziennikarzy nie chciał już odpowiadać, twierdząc, że nie jest w prokuraturze, żeby być przesłuchiwanym (…) Opowieści pod tytułem: „Na urodzinach moijego szofera bawiłem się z…” były w weekend hitem na niemieckim Twitterze. Bo rzecyzwiście trzeba mieć dużo dobrej woli, żeby bez wątpliwości uwierzyć w taki zbieg okoliczności.

Poniżej zaś przeczytamy o bezbarwnym remisie Napoli z Milanem (0:0) z udziałem Arkadiusza Milika oraz Piotra Zielińskiego, a także o Łukaszu Teodorczyku, który strzelił gola w hicie ligowym z Club Brugge (1:0).

Na stronie obok zaś krótki artykuł o historycznym zwycięstwie Barcelony w lidze.

Prawie cztery dekady żadna drużyna nie potrafiła pobić legendarnego rekordu Realu Sociedad z lat 1978-79, gdy Baskowie byli niepokonani przez 38 kolejnych spotkań. W sezonie 2010/11 blisko tego wyczynu była Barcelona Pepa Guardioli, ale wtedy licznik stanął na 32 meczach. Teraz Barca rekord ustanowiła. Katalończycy z tych 39 spotkań wygrali 32 i zremisowali siedem. – W tym tygodniu nie mieliśmy głowy do myślenia o rekordach. Nie przywiązujemy do tego dużej wagi, bo najważniejsze jest to, że się podnieśliśmy – stwierdził po meczu z Valencią trener Ernesto Valverde, nawiązując do zeszłotygodniowej katastrofy w Lidze Mistrzów i porażki z Romą.

PS8 16-04

Przemysław Rudzki pisze o Wolverhampton, które jest pewne awansu do Premier League.

Obecny awans Wilków nie przypadł do gustu kibicom i szeofm innych klubów. Drużyna Nuno Espirito Santo, byłego trenera Porto i Valencii – zdaniem pozostałych ekip – ma za duże wsparcie Mendesa, który jest zresztą agentem menedżera Wolves. Przed trzema laty Mendes sprzedał mniejszościowe udziały swojej firmy chińskiej kompanii, która w 2016 roku nabyła klub z Molineux. Według „The Telegraph” nawet duże kluby Premier League są zaniepokojone tym, że Wolverhampton będzie miał przewagę na rynku transferowym. Bezpośedni rywale w walce o awans, a więc Aston Villa i Leeds, zdają sobie sprawę, że tacy piłkarze jak pomocnik Ruben Neves który był kapitanem Porto, Diogo Jota z przeszłością w Atletico, Ivan Cavaleiro mający za sobą grę w Benfice i Monaco, czy Helder Costa nie przyszliby tak chętnie do Championship.

Jerzy Dudek natomiast twierdzi, iż Legia działa „niczym klub z prowincji”.

Wydawało się, że Legia po awansie do Ligi Mistrzów odskoczy reszcie stawki, ale nic z tego nie wyszło. Zarząd klubu podejmował decyzje na czuja, działał pod dużą presją, i na razie ich bilans nie jest najlepszy. Nie wiem, kto podpowiada prezesowi Dariuszowi Mioduskiemu, ale to, co się dzieje z warszawskim zespołem, jest po prostu dziwne. Romeo Jozak miał zmienić Legię, wprowadzić chorwacki system oraz kupować i promować młodych graczy, ale to mu się nie udało. Doświadczeni gracze przyszli po to, by odcinać kupony, zespół grał słabo i wszystko wymknęło się spod kontroli. Jedynym i największym atutem Jozaka względem innych trenerów jest fakt, że świetnie mówił po angielsku i sprawiał wrażenie Europejczyka.

PS9 16-04

Super Express

Krótkie podsumowanie kadencji Romeo Jozaka w Legii.

Chorwat barwnie i pięknie opowiadał, ale ta praca, pierwsza w karierze z drużyną seniorów, zupełnie go przerosła. Forował sprowadzonych zimą nowych zawodników, mimo że ci prezentowali się słabo, przez co atmosfera w drużynie zrobiła się fatalna. Zespół jeszcze bardziej podzieliło zesłanie na dwa tygodnie do rezerw Michała Kucharczyka. Między częścią piłkarzy a byłym już szkoleniowcem nie było chemii, ani w szatni, ani na boisku. Zawodnicy nie chcieli umierać za Jozaka, który popełniał błędy personalne i taktyczne (…) W grze Legii nie było żadnego pomysłu. Chaos i przypadek!

Igor Angulo uciszył Jagiellonię.

Wydaje się, że hiszpański snajper Górnika okres strzeleckiej posuchy ma już za sobą. Trafił bowiem już w drugim kolejnym spotkaniu w lidze i z 22 bramkami podobnie otwiera listę najlepszych strzelców Ekstraklasy. Przy pierwszym golu Angulo miał szczęście, bo piłka odbiła jeszcze od Rafała Grzyba, co zmyliło bramkarza gospodarzy. Z kolei w drugim przypadku błysnął Szymon Żurkowski, bo to właśnie reprezentant Polski U-21 wypracował bramkę.

SE1 16-04

Gazeta Wyborcza

Znamy nowego szkoleniowca Bayernu.

Ogłaszając, że drużynę przejmie latem Niko Kovac, monachijczycy złamali regułę, której trzymali się przez całą bieżącą dekadę – ufali wyłącznie trenerskim gigantom opromienionym triumfem w Lidze Mistrzów, trofeum to w chwili podpisywania kontraktu miał w dorobku i Louis van Gaal, i Jupp Henckes, i Pep Guardiola, i Carlo Ancelotti. Zarazem jednak zadziałali w swoim najlepszym stylu. Ogłosili decyzję możliwie najwcześniej, by wszyscy zdążyli się z nią oswoić i znów przypomnieli, że kierują firmą w sposób uporządkowany, metodyczny, nadwątlajacy nadzieję rywali, że bawarski prymat da się kiedykolwiek obalić. 

Obok teksty niepiłkarskie – o rozczarowaniu siatkarskiego zespołu z Warszawy oraz o Michale Kwiatkowskim, który nie poradził sobie w „Amstel Gold Race”.

GW1 16-04

Mamy też komentarz do tego co w weekend stało się w Legii, czyli artykuł związany ze zwolnieniem Romeo Jozaka.

Jozak komfortu jednak nie wykorzystał. Legia przegrywała kolejne mecze, a on wciąż obiecywał, że piłkarze lada dzień dojdą do szczytowej formy. Mówił tak w październiku, lutym, kwietniu. A obrońcy tytułu wciąż grali słabo –  z dziesięciu tegorocznych meczów w lidze wygrali tylko pięć. Rundę zasadniczą skończyli prestiżowymi porażkami u siebie z Jagiellonią i Wisłą Kraków. A Jozak wciąż odbijał się od ściany do ściany. Raz mówił, że jego piłkarze są zbyt zmotywowani, by kilka dni później tłumaczyć, że brakowało im chęci, głowami byli poza boiskiem.

W „Stołecznej” przeczytamy również o debiucie ligowym Jana Bednarka w Southampton.

Bednarek w angielskich mediach oceniany jest dobrze, „Sunday Times” wystawił mu siódemkę, wyższą notę dając tylko napastnikowi Shane’owi Longowi. Pochwał Polak nasłuchał się zresztą, jeszcze zanim wyszedł na boisko. – Jest pewny siebie, wysoki, świetnie się komunikuje i ma duże umiejętności techniczne. Nigdy nie został sprawdzony w Premier League, ale po tym co zobaczyłem na treningach, wygląda na dobrego, młodego piłkarza – mówił kilka dni temu trener Southampton Mark Hughes, tłumacząc, dlaczego zastanawia się nad wystawieniem Polaka. 

Na koniec krótkie podsumowanie na temat mistrzostwa Anglii, które zdobył Manchester City z Pepem Guardiolą u sterów.

Różnica pomiędzy Guardiolą A Pellegrinim, Mancinim i tak dalej, polega na tym, że dziś w grze zespołu widać rękę szkoleniowca. Że City nie jest dziś zbieraniną sprowadzonych za miliony piłkarzy, w której każdy biega, gdzie chce, tylko dobrze wymyślonym organizmem, w którym nic nie dzieje się przypadkiem. Mistrzostwo oraz zdobyty w lutym Puchar Ligi to jak na ambicje City plan minimum. Emirackim szejkom marzy się Barcelona w błękitnych koszulkach regularnie rywalizująca o zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

GW2 16-04

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Komentarze

21 komentarzy

Loading...