Reklama

Ronaldinho wchodzi w świat polityki

redakcja

Autor:redakcja

22 marca 2018, 14:55 • 2 min czytania 3 komentarze

Jakiś czas temu Ronaldinho zakończył karierę, choć w rzeczywistości ta dobiegła końca już trzy lata temu. Brazylijczyk miał więc sporo czasu, by przemyśleć swoją przyszłość. Oczywiście legendarny piłkarz Barcelony mówił, że w głowie ma wiele pomysłów, ale kto by się spodziewał, że wyląduje w polityce? Tak, wiecznie spóźniony, zakochany w dobrej zabawie piłkarz wchodzi w świat polityki. Właśnie wstąpił do Brazylijskiej Partii Republikańskiej.

Ronaldinho wchodzi w świat polityki

Trzeba przyznać, że kierunek całkiem szokujący. Bardziej spodziewalibyśmy się, że Ronaldinho przez kolejne 10 lat będzie myślał, co chce robić, a przy okazji nakręci parę reklam i zostanie ambasadorem kilku turniejów piłkarskich. Po prostu będzie na salonach i tyle. Tymczasem on wchodzi w świat polityki, w którym niekoniecznie się przepracuje, ale jakieś obowiązki będzie jednak miał. Pewnie czasami będzie trzeba pojechać na spotkanie i nie spóźnić się w wyznaczone miejsce o kilka godzin. Albo całkowicie o nim zapomnieć, a przecież Ronaldinho i tak potrafił. Przykład? Niespełna dwa lata temu Brazylijczyk został ambasadorem Barcelony i jego pierwszym zadaniem było obejrzenie meczu z Deportivo z loży VIP. Na trybunach się jednak nie pojawił, ale nikt się tym specjalnie nie martwił, ponieważ 38-latek na Instagrama wrzucił fotkę z pobliskiej plaży.

Ronaldinho początkowo miał trafić do innej partii, bo „O Globo” podawało informacje, że będzie startował z list partii „Patriota Party”, czyli ugrupowania prawicowego. Padło jednak na PRB, w którym czeka go sporo pracy – przynajmniej tak podaje komunikat – na poziomie lokalnym. Bardzo możliwe, że w najbliższych wyborach wielokrotny reprezentant Brazylii będzie ubiegał się o miejsce w senacie. W grę wchodzi również objęcie posady wiceprzewodniczącego ugrupowania. Brzmi całkiem poważnie! Co ciekawe do tej samej partii wstąpił również brat byłego zawodnika Milanu (Roberto de Assis Moreira), który był jego menadżerem, gdy ten jeszcze kopał piłkę.

Reklama

Rzecz jasna Ronaldinho nie wyznaczył nowej drogi dla piłkarzy z Kraju Kawy, którzy skończyli karierę, bo wcześniej podobną ścieżką podążali Pele, Bebeto, a zwłaszcza Romario, który niedawno ogłosił swoją kandydaturę na burmistrza Rio de Janeiro… Ronaldinho przede wszystkim życzymy wytrwałości w działaniu, bo problemów z dostaniem się do senatu raczej mieć nie będzie. W końcu mówimy o jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników w Brazylii.

fot. NewsPix.pl

Najnowsze

Komentarze

3 komentarze

Loading...