Reklama

Łukasz na krańcu świata 

redakcja

Autor:redakcja

23 lutego 2018, 18:21 • 2 min czytania 8 komentarzy

30 bramek w 33 meczach w barwach Stali Stalowa Wola to dorobek, na którym Łukasz Sekulski… nie chcemy napisać, że woził się przez kilka lat, ale jednak nikt nie podyskutuje z tezą, że głównym powodem następnych szans w Ekstraklasie bardziej niż mecze w barwach kolejnych klubów była właśnie ta zabójcza seria z czasów drugiej ligi. Nie odpalił ani w Jagiellonii Białystok, z której albo był wypożyczany, albo pełnił drugoplanową rolę, ani na wypożyczeniach w Koronie (miał dobry moment, ale przytrafiła mu się kontuzja) czy Piaście. Zamiast ligowego kozaka wyszedł typowy dżemik, który niespecjalnie garnie się do strzelania bramek (najwięcej – pięć w sezonie). 

Łukasz na krańcu świata 

Takim sposobem nie widząc dla siebie już przyszłości na ligowych boiskach, Sekulski zdecydował się na transfer do ligi rosyjskiej. A konkretnie do SKA Chabarowsk, ostatniego klubu Premier Ligi, który nie zachowa raczej miejsca w elicie. Po 20 meczach ma ledwie 12 punktów i do bezpiecznego miejsca traci 10 oczek. Niby wciąż wszystko jest możliwe, ale nadziei większych brak.

Przed Seklulskim jednak przynajmniej pół roku na pokazanie się wśród rosyjskiej elity. Jaka to będzie runda? Bardzo intensywna. SKA Chabarowsk to bowiem TEN klub.

gH1x8ZS

I jeśli Łukaszowi zdarzyło się czasem narzekać na dalekie podróże pociągami z Białegostoku, to w najbliższym czasie wydawać się one będą mniej więcej tak wymagające, jak wyskoczenie po bułki do sklepu. Jak szybko wyliczyliśmy, do końca sezonu Sekulski przemierzy co najmniej 79500 kilometrów. Jakkolwiek absurdalnie to brzmi, do końca sezonu pokona dystans równy dwukrotnemu okrążeniu równika.

Reklama

Na najbliższy mecz wyjazdowy do Moskwy „Sekul” przemierzy „zaledwie” 7956 kilometrów. Za to na koniec sezonu odwiedzi Sankt Petersburg oddalony o 8556 kilometrów. To dalej niż z Warszawy…

– do Nowego Jorku,
– do Bangkoku,
– do Dubaju,
– do Dakaru,
– na Grenlandię.

Gdyby trener nakazał piłkarzom iść za autobusem, według Google Maps droga zajęłaby im 72 dni nieustannego spaceru. Ale to wcale nie jest najdłuższy wyjazd, jaki czeka Sekulskiego. Jeśli spadnie z ligi z SKA Chabarowsk, uda się do Kaliningradu na mecz z Baltiką (9156 kilometrów). Każda podróż na mecz oznaczać będzie pokonanie siedmiu stref czasowych. Nie wiemy, czy w Chabrowsku nauczy się lepiej grać w piłkę – z pewnością nauczy się radzenia sobie z jet lagiem. Życzymy szerokości!

Najnowsze

Komentarze

8 komentarzy

Loading...