Reklama

Tottenham dawał nadzieje Swansea, ale ostatecznie zamknął temat

redakcja

Autor:redakcja

02 stycznia 2018, 23:13 • 2 min czytania 2 komentarze

Gdybyśmy wyłączyli starcie Swansea z Tottenhamem po pierwszej połowie, nie mielibyśmy żadnego współczucia dla gospodarzy, bo tak słaba drużyna nie wygrałaby nawet turnieju w podstawówce. Nudni, schematyczni, a może wręcz ordynarni w prostactwie, jeśli chodzi o ofensywę, równie słabi w tyłach. Na szczęście po przerwie Łabędzie się ogarnęły, ale niestety, schodzą do szatni z resztkami honoru, natomiast wciąż bez punktów.

Tottenham dawał nadzieje Swansea, ale ostatecznie zamknął temat

Brakowało im skuteczności. J.Ayew miał już bramkarza na ziemi, ale piłka uciekła mu kilkadziesiąt centymetrów za daleko i Wanyama zdążył z interwencją. Narsingh przegrał pojedynek z Llorisem, jednak też trzeba wspomnieć, że kąt był ostry, natomiast po jednym z kornerów, piłka tylko obiła słupek bramki francuskiego golkipera.

Swansea zapłaciło więc dużą cenę za przespany początek, wtedy tak po prawdzie właściwie nie istniało. Kwestią czasu był gol dla Kogutów i ten padł w 12. minucie – wrzutkę Eriksena z rzutu wolnego wykorzystał Llorente. Pewnie, był spalony i to taki, który musi zostać przez asystenta zauważony, bo sytuacja nie była szybka, dodatkowo Duńczyk zagrywał przecież do Hiszpana ze stojącej piłki. Jednak fani gospodarzy nie powinni zrzucać tej porażki tylko na ten błąd sędziów, rozjemcy byli dziś w fatalnej formie i mylili się w obie strony. Później Llorente mógł pójść sam na sam, ale tym razem arbiter wymyślił sobie spalonego. Jedni i drudzy powinni kończyć w dziesiątkę, jednak Madley zapomniał czerwonej kartki z szatni, nie zauważył też faulu na Sonie w szesnastce. No, nie był to dzień arbitrów.

Wracając do samego meczu – tak jak wspominaliśmy, Swansea dążyło do wyrównania, ale zamiast na 1:1 stanęło 0:2. Kane posłał kapitalną piłę do Allego, a ten, choć na raty, lecz ostatecznie pokonał Fabiańskiego. À propos Polaka, znów dzieje się to samo. Albo dostaje bramę z pięciu metrów, albo broni i nie ma żadnej asekuracji. Defensywa Swansea to żart.

*

Reklama

Co na innych stadionach? Sensacja – West Brom nie wygrało! Kpimy, ale ta seria porażek i remisów jest nieprzyzwoita. Tym razem udało się im nawet prowadzić, lecz Carroll walnął najpierw w 59. minucie, potem w 94.. Jak nie idzie, to nie idzie. Krychowiak zagrał cały mecz.

Komplet wyników:

Swansea – Tottenham 0:2
Llorente 12’ Alli 89’

Southampton – Crystal Palace 1:2
Long 17’ – McArthur 69’ Milivojević 80’

West Ham – West Brom 2:1
Carroll 59’ 90+4’ – McClean 30’

Manchester City – Watford 3:1
Sterling 1’ Kabasele (s) 13’ Aguero 63’ – Gray 82’

Reklama

Najnowsze

Anglia

Arsenal pokazał, na czym polega futbol, a Chelsea udowodniła, czemu jest poza pucharami

Bartek Wylęgała
3
Arsenal pokazał, na czym polega futbol, a Chelsea udowodniła, czemu jest poza pucharami
1 liga

Jeśli oglądaliście mecz tylko w ostatnich minutach, to nic nie straciliście

Piotr Rzepecki
10
Jeśli oglądaliście mecz tylko w ostatnich minutach, to nic nie straciliście

Anglia

Anglia

Arsenal pokazał, na czym polega futbol, a Chelsea udowodniła, czemu jest poza pucharami

Bartek Wylęgała
3
Arsenal pokazał, na czym polega futbol, a Chelsea udowodniła, czemu jest poza pucharami

Komentarze

2 komentarze

Loading...