Reklama

Dawid przechytrzył Goliata z Monachium

redakcja

Autor:redakcja

09 września 2017, 20:49 • 3 min czytania 24 komentarzy

Być może Bayern posiada masę świetnych zawodników, o których Hoffenheim może tylko pomarzyć, ale są rzeczy bezcenne. Bez wątpienia jedną z nich jest pomysłowość, a tej dzisiaj zabrakło piłkarzom Ancelottiego. Natomiast Wieśniaki zrealizowały swój plan od A do Z, bo o żadnym przypadku czy szczęściu nie wypada tutaj mówić. 

Dawid przechytrzył Goliata z Monachium

Od początku spotkania Bayern przejął inicjatywę i wydawać by się mogło, że robi wszystko jak należy. Strzelenie bramki wydawało się kwestią czasu, ale z każdą kolejną minutą zapach strzelonego gola przez Bawarczyków był coraz mniejszy. Aż w pewnym momencie nie było go wcale i tutaj pochwały należą się piłkarzom Hoffenheim. Pierwsze 45 minut w ich wykonaniu wyglądało mnie więcej tak:

a) Zamurowanie się pod własną bramką i nie dopuszczanie przeciwników do groźnych sytuacji.

Ten zapis wykonali prawie perfekcyjnie, bo jedyny błąd popełnili przy kryciu Lewandowskiego, który po świetnym podaniu od Mullera stanął przed doskonałą okazją. Ostatecznie futbolówka po strzale polskiego napastnika otarła poprzeczkę.

b) Pokuszenie się o bramkę, bo trudno nazwać poczynania Hoffenheim czymś więcej.

Reklama

– Laga na Utha, który gdyby lepiej przyjął, to stanąłby oko w oko z Neuerem.

– Strzały Utha i Zubera, które wybronił golkiper Bayernu.

– Aż wreszcie bramka, która padła po ,,sprytnej asyście” chłopca od podawania piłek. Dzieciak natychmiastowo dostarczył piłkę do Kramaricia, który rzucił ją na nabiegającego Utha i nim realizator, a także obrońcy Bayernu skumali o co chodzi, to mieliśmy prowadzenie gospodarzy. Później był jeszcze lament, że na boisku były dwie piłki, ale zmiany decyzji już nie było.

c) Utrzymanie prowadzania do przerwy, czyli powrót do solidnej obrony.

Wyszło całkiem nieźle, bo co prawda z rzutu wolnego bliski strzelenia gola był Lewandowski, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Próbowali też Muller i Coman, ale ich strzały były zbyt słabe albo skutecznie blokowali je piłkarze Nagelsmanna.

Rzecz jasna po przerwie nie mogło zacząć się inaczej, jak od ataków Bayernu, który za wszelką cenę chciał doprowadzić do wyrównania. Jednak trzeba uczciwie przyznać, że nie był to zbyt efektowny napór. No, bo z całym szacunkiem do Bayernu, ale stać ich na nieco więcej niż kiepski strzał Thiago Alcantary i nieco lepsze uderzenie Comana. Natomiast piłkarze Hoffenheim nie zamierzali patyczkować się z mistrzami kraju i kolejną groźną okazję zamienili na bramkę. Strzelcem bramki po raz kolejny Uth, który tym razem otrzymał perfekcyjne podanie od Zubera. Cóż, defensywa Bayernu znowu zaspała, ale tym razem nie było już na co zrzucić winy, bo piłka na placu gry była tylko jedna… Jeśli ktoś spodziewał się, że po tej stracie Bayern mocno odpowie, to nic z tych rzeczy. Nadal niby próbowali, ale pomysłu na grę nie mieli żadnego, ponieważ znowu skoncentrowali się tylko na strzałach z dystansu. No, a to nie mogło się udać, jeżeli brał się za to przede wszystkim kiepski Coman. Szkoleniowiec Bayernu ratunku szukał w zmianach, gdyż wprowadził Robbena, Jamesa i Ribery’ego, ale tutaj nie pomógłby nawet Cristiano Ronaldo, Messi i Neymar. Po prostu Bayern nie miał dzisiaj know-how.

Reklama

Hoffenheim – Bayern 2:0 

1:0 Uth 27′

2:0 Uth 51′

***

Porażka Bayernu nie była jedyną niespodzianką w 3. kolejce Bundesligi, bo strata punktów przez Borussię w meczu z Freiburgiem na pewno jest niemałym zaskoczeniem. Tym bardziej, że drużyna Łukasza Piszczka przez większość meczu grała z przewagą jednego piłkarza, ponieważ czerwoną kartkę zobaczył Ravet. Choć nie od razu, bo dopiero po użyciu systemu VAR, który spisał się tutaj na szóstkę z plusem. Jeśli chodzi o naszego reprezentanta, to zagrał solidny mecz, ale zbyt dużo roboty nie miał. Pozostali Polacy standardowo – poza kadrą albo ławka:

Kapustka i Gikiewicz – ławka

Błaszczykowski i Olkowski – poza kadrą

Poza tym pierwszą bramkę po powrocie do Bundesligi władował Boateng. Co prawda do dyspozycji Finnbogasona z dzisiejszego dnia jeszcze mu daleko, ale wszystko zmierza ku dobremu.

Pozostałe mecze:

Augsburg – FC Koln 3:0 (Finnbogason 22’, 32’, 94’)

Freiburg – Borussia Dortmund 0:0

Mainz – Leverkusen 3:1 (Muto 45’, Diallo 57’, Serdar 71’ – Kohr 22’)

Monchengladbach – Frankfurt 0:1(Boateng 13’)

Wolfsburg – Hannover 1:1 (Didavi 52’ – Harnik 75’)

Najnowsze

1 liga

Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem

Bartek Wylęgała
1
Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem
Anglia

Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Piotr Rzepecki
0
Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Niemcy

Niemcy

Kłopoty kadrowe Bayernu przed półfinałowym meczem Ligi Mistrzów

Piotr Rzepecki
0
Kłopoty kadrowe Bayernu przed półfinałowym meczem Ligi Mistrzów
Niemcy

Dyrektor sportowy Bayeru: Planujemy naszą przyszłość z Grimaldo w składzie

Bartek Wylęgała
0
Dyrektor sportowy Bayeru: Planujemy naszą przyszłość z Grimaldo w składzie

Komentarze

24 komentarzy

Loading...