Reklama

Wisła zmienia właściciela! Towarzystwo Sportowe zmuszone do sprzedaży klubu

redakcja

Autor:redakcja

22 lipca 2017, 07:48 • 7 min czytania 69 komentarzy

Tuż przed meczem właściciele klubu dowiedzieli się, że będą musieli oddać Wisłę! Ofertę kupna złożyła niemiecka firma Stechert Gruppe i propozycja ta musi przez Towarzystwo Sportowe zostać zaakceptowana. Tak wynika z poprzedniej umowy sprzedaży klubu. To kolejna rewolucja w działalności klubu – czytamy w sobotnim „Przeglądzie Sportowym” o kolejnej rewolucji, do jakiej właśnie dochodzi przy Reymonta 22.

Wisła zmienia właściciela! Towarzystwo Sportowe zmuszone do sprzedaży klubu

FAKT

Michał Probierz idzie na wojnę z… sodówką u jego piłkarzy. Będzie dbał o to, by nikomu nie uderzyła do głowy.

W pierwszej kolejce Probierz posłał na boisko bandę dzieciaków wzmocnioną kilkoma doświadczonymi zawodnikami. Średnia wieku drużyny w meczu z Piastem (1:1) wynosiła 23,5 roku. W bramce stanął absolutny debiutant Adam Wilk (20 l) i na razie pozostaje numerem jeden.

– Będzie bronił w meczu z Lechią. Nie mam zamiaru zmieniać bramkarza po jednym czy dwóch błędach. Jeśli jednak zobaczę na treningu, że przez choćby ułamek sekundy odwala mu woda sodowa, to zmiany w składzie będą. Innemu zawodnikowi powiedziałem już, żeby zszedł na ziemię, bo niczego nie osiągnął – mówi trener Cracovii.

Reklama

Zrzut ekranu 2017-07-22 o 07.07.48

Dla Jagiellonii odpadnięcie z pucharów oznacza wyprzedaż.

W ślady Probierza i Vassiljeva mogą lada dzień pójść trzej kluczowi piłkarze: Taras Romanczuk (26 l.), Jacek Góralski (25 l.) i Fedor Cernych (26 l.). Romanczuk to jeden z najlepszych defensywnych pomocników ligi. Piłkarz kuszony od pewnego czasu przez tureckie kluby i wiele wskazuje na to, że przejdzie do jednego z nich. Poważne oferty z tego kraju ma też Góralski (…). Cernych z kolei ma propozycje z Championship. – O tym, kto do nas przyjdzie, zdecyduje to, kto od nas odejdzie – przyznaje prezes Jagiellonii Cezary Kulesza.

Zrzut ekranu 2017-07-22 o 07.07.56

GAZETA WYBORCZA

Z piłkarskich tekstów – tylko wywiad Dariusza Wołowskiego z Dariuszem Dziekanowskim. Kilka typowych pytań „do eksperta” – o występy naszych w pucharach, o transfery z Lecha, o odejście Vadisa i o postępach naszej ligi. Tutaj fragment:

Reklama

Skąd więc biorą się teorie o postępach ekstraklasy?
Zapewne z koniunktury nakręconej przez reprezentację, choć Lewandowski, Piszczek, Błaszczykowski, Krychowiak, Zieliński, Glik, Szczęsny i inni z polską ligą mają mało wspólnego. Ich zasługą jest moda na Polaków – stąd miliony za Bednarka i innych. Dobrze by było, żeby koniunktura trwała dłużej niż kariera Lewandowskiego. Do tego potrzeba lepszych ośrodków i szkolenia. Bo jeśli młodzi Polacy nie przebiją się do ekstraklasy, to ich miejsce zajmą podstarzali Hiszpanie, którzy u siebie nie mają szans niczego osiągnąć. Dla mnie nasz futbol ligowy wciąż jest zbyt siermiężny, nastawiony na wygrywanie, a nie na to, by olśniewać, promować graczy finezyjnych. Po zbyt wielu meczach ekstraklasy pozostaje mi w pamięci tylko jedno: wynik.

Zrzut ekranu 2017-07-22 o 07.46.50

SUPER EXPRESS

Milik jest jak nowy – mówi Alfonso De Nicola, klubowy lekarz. Bardzo optymistyczny przekaz odnośnie zdrowia napastnika Napoli i reprezentacji Polski słychać z Neapolu.

Wprawdzie Napoli na początku przygotowań gra ze słabszymi zespołami, ale dla polskich kibiców najważniejsze jest, że Milik znów strzela. Jak ocenia pan formę psychofizyczną polskiego napastnika?

Jest bardzo dobrze! Po ciężkim urazie, a taki przytrafił się Arkowi, trzeba było naprawić nie tylko nogę, ale i głowę. Ja do pracy mentalnej przywiązuję wielką wagę, bo wiem, że po powrocie na boisko piłkarz zmaga się nie tylko z rywalami, ale i ze strachem, że uraz może się odnowić. Często bywa tak, że choć noga już jest sprawna, to głowa pozostaje „przyblokowana”. Dlatego w moim słowniku, który przekazuję piłkarzom, jeśli chodzi o kontuzje, najważniejsze jest słowo ZAPOMNIEĆ. Wyczyścić głowę, nie myśleć o tym ani przez chwilę. Z tego, co widzę, z Arkiem to się udało w stu procentach. Kontuzja to dla niego zamknięty etap. To najważniejsze.

Zrzut ekranu 2017-07-22 o 07.15.28

Plotki o Neymarze w PSG nabierają na sile. „Super Express” pisze wręcz, że PSG jest już tylko o krok od pobicia transferowego rekordu świata i wprawienia całego futbolowego globu w osłupienie tak głośnym ruchem.

222 mln euro – taka jest klauzula odejścia Neymara, czyli tyle musi zapłacić PSG, aby Barcelona nie mogła zablokować transferu Brazylijczyka. „Ney” za podpisanie kontraktu ma dostać 100 mln euro premii, a jego ojciec, reprezentujący zawodnika – 40 milionów. W sumie to daje 362 miliony euro, czyli ponad 1,5 miliarda złotych. Roczna pensja nowej gwiazdy PSG ma wynieść 30 mln euro netto, a z bonusami nawet 40 mln. W tym momencie Neymar zarabia w Barcelonie, po niedawnej podwyżce, 15 mln euro netto. A szejkowie do ogromnych pieniędzy zamierzają dorzucić prywatny samolot tylko do jego dyspozycji i budowę sieci hoteli „Neymar”, z których Brazylijczyk miałby zagwarantowaną część wpływów.

Kibice Barcelony wciąż się łudzą, że do transferu jednak nie dojdzie, gwiazdy na czele z Luisem Suarezem namawiają go do pozostania, ale brazylijskie i katalońskie media nie pozostawiają wątpliwości: „Neymar na 95 proc. zostanie piłkarzem PSG” – taką informację przekazało Radio Catalunya, mające z reguły dobre newsy na temat Barcelony.

Zrzut ekranu 2017-07-22 o 07.15.36

PRZEGLĄD SPORTOWY

„PS” rozmawia o zmianie klubu z Maciejem Rybusem.

Usłyszał pan we Francji: „Szukaj klubu”, czy sam powiedział menedżerowi, Mariuszowi Piekarskiemu: „Za rok mistrzostwa świata, chcę grać”?
Mogłem zostać, miałem dwa lata kontraktu i nikt mnie z Francji nie wyganiał. Realnie patrząc to… Lyon sprowadził dwóch lewych obrońców i już wiedziałem, że dla mnie miejsca nie będzie. Na pierwszej po wakacjach treningowej gierce dwa razy dziesięć minut byłem cały czas z boku i z trenerem od przygotowania fizycznego wykonywałem ćwiczenia. Reszta grała. Podczas urlopu w Polsce postanowiłem, że wracam i walczę. Po przyjeździe pozbyłem się złudzeń.

Lokomotiw to najlepszy wybór?
Tak sądzę. Trzy ostatnie sezony kończył w górnej połowie tabeli, ale nie wspiął się wyżej szóstego miejsca. Ostatnio zdobył Puchar Rosji i jesienią zagra w grupie Ligi Europy. Za rok wiele się w Rosji zmieni: w Lidze Mistrzów zagrają dwa zespoły, trzeci w kwalifikacjach. Celem Lokomotiwu zawsze są puchary. Zmieni się też limit obcokrajowców – dziś może grać pięciu naraz, będzie dziewięciu. To podniesie poziom ligi, kluby sprowadzą lepszych piłkarzy.

Obok, w ramkach:

– Sobiech ma pomóc Darmstadt wrócić do Bundesligi
– Murawski niemal na pewno odejdzie do Palermo

Zrzut ekranu 2017-07-22 o 07.19.22

Wisła wygrała z Bruk-Betem, ale wiadomością weekendu (a i pewnie miesiąca, i roku) w Krakowie jest zmiana właściciela klubu, którym przestaje być Towarzystwo Sportowe. Prawdziwa bomba.

Tuż przed meczem właściciele klubu dowiedzieli się, że będą musieli oddać Wisłę! Ofertę kupna złożyła niemiecka firma Stechert Gruppe i propozycja ta musi przez Towarzystwo Sportowe zostać zaakceptowana. Tak wynika z poprzedniej umowy sprzedaży klubu. To kolejna rewolucja w działalności klubu.

Dalej „Przegląd” wyjaśnia, dlaczego TS musi sprzedać Wisłę – wynika to z umowy sprzedaży zawartej z Bogusławem Cupiałem, w której zawarto zapis o tym, jakie okoliczności zmuszają Towarzystwo Sportowe do zbycia Wisły.

Warunki były dwa. Pierwszy to termin – oferta kupna klubu musiała zostać złożona do 23 lipca tego roku. Drugi, to kwota – minimum 40 mln zł + 1 grosz. Jeśli Towarzystwo Sportowe otrzymałoby taką ofertę – musiało ją przyjąć, a potem w terminie 60 dni zbyć akcje podmiotowi, który złożył propozycję kupna (…). Teraz ten scenariusz wchodzi w życie. Wczoraj do Krakowa przyjechał przedstawiciel firmy Stechert Gruppe z umową kupna klubu za 40 000 001 zł (…). Teraz w klubie zostanie przeprowadzony audyt, a potem Towarzystwo Sportowe będzie zobowiązane do oddania wszystkich udziałów.

Kim jest nowy właściciel Wisły – firma Stechert Gruppe?

Obecnie flagowym produktem firmy są krzesełka montowane na stadionach. Można je znaleźć na Stadionie Olimpijskim w Berlinie, na pięciu obiektach w RPA, które gościły mecze mistrzostw świata, w wielu miejscach w Europie i Brazylii. Firma produkuje także wyposażenie (głównie krzesła, stoły, pulpity) dla hal koncertowych, hoteli, restauracji, uniwersytetów, szpitali itp.

Zrzut ekranu 2017-07-22 o 07.20.54

Martin Nespor w wywiadzie udzielonym Grzegorzowi Rudynkowi z „PS” zastanawia się nad powodami swojej nieskuteczności w barwach Zagłębia.

Nikt panu nie zabraniał grać jak w Piaście.
W Gliwicach cały zespół był na fali i wszystko układało się doskonale. Co dośrodkowanie, to zagrożenie pod bramką przeciwnika. Ale każdy zespół jest inny, różne są na przykład taktyki. Ja się dostosowuję do tej dobranej przez trenera i robię wszystko, żeby spełnić polecenia szkoleniowca. Tak jest w każdym klubie i tak jest w Zagłębiu. Mam tutaj dwa lata kontraktu i nie będzie dnia, żebym odpuścił nawet na moment. Dla tego klubu zrobię wszystko, co umiem.

Może taktyka Piasta była lepsza dla Martina Nespora?
W Piaście nie było skomplikowanego grania. Wszystko było proste, długie podanie z lewej strony od Patrika Mraza lub z prawej i już była akcja bramkowa. Do tego wychodziliśmy dwoma napastnikami. W Zagłębiu jest więcej gry kombinacyjnej. A która taktyka jest lepsza? Ja nie jestem od oceniania.

Zrzut ekranu 2017-07-22 o 07.22.39

fot. 400mm.pl

Najnowsze

Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
2
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Komentarze

69 komentarzy

Loading...