Reklama

Lech nie szczypie się w tańcu – kolejni nowi na pokładzie

redakcja

Autor:redakcja

16 czerwca 2017, 12:27 • 3 min czytania 93 komentarzy

Jak wyliczył Tygodnik Kibica, 95% trenerów po zakończeniu rundy wiosennej mówi o tym, że już na pierwszym treningu przed nowym sezonem chcieliby mieć skompletowaną lub prawie skompletowaną kadrę. Inna statystyka mówi, że 99% klubowych decydentów zanosi się śmiechem, gdy słyszy powyższe słowa. Rynek transferowy jest na tyle zmienny i nieprzewidywalny, że takie życzenia trenerów to z reguły mrzonki. Ale zdarza się, że niektórzy starają się, by szkoleniowiec komfort pracy miał jak najwyższy. Tak robi teraz między innymi Lech Poznań. 

Lech nie szczypie się w tańcu – kolejni nowi na pokładzie

Niecałe dwa tygodnie temu ogłoszono transfer obrońcy Emira Dilavera. Około tydzień temu potwierdzono, że do Lecha wróci pięciu wypożyczonych zawodników (Drewniak, Formella, Jóźwiak, Serafin, Gumny) a po tym, co ostatnio było udziałem Jana Bednarka, naprawdę ciężko z góry stawiać na kimkolwiek krzyżyk. Teraz Lech poinformował o testach medycznych dwóch piłkarzy – jednego z nich znamy bardzo dobrze, drugi będzie na ligowych boiskach nową twarzą. Do Kolejorza dołączyć mają Deniss Rakels i Mario Situm.

Zacznijmy od pierwszego. Łotysz w formie z czasów Cracovii sprzed wyjazdu do Reading byłby wzmocnieniem każdego klubu Ekstraklasy. Strzelił wtedy 15 bramek i zaliczył 3 asysty w ciągu jednej rundy – kapitalny wynik, wystarczy chyba tylko powiedzieć, że w zakończonym niedawno sezonie Rakels byłby z nim w trójce najlepszych strzelców ligi. Sęk w tym, że przez 1,5 sezonu w Championship jego kariera wyhamowała. O ile jeszcze wiosną zeszłego sezonu można było mieć wrażenie, że były piłkarz m.in. Zagłębia Lubin powoli wpasowuje się w nowe otoczenie (14 występów i 3 gole), o tyle już w rozgrywkach 2016/17 Rakels w zasadzie nie uczestniczył. Przyglądał się z boku, a raczej z perspektywy gabinetów lekarskich, jak jego drużyna otarła się o awans do Premier League – w finale play-offów lepsze okazało się Huddersfield.


Chyba żaden obserwator ligi nie obraziłby się, gdyby Rakels wrócił do takiej dyspozycji

Jego licznik zatrzymał się na 115 minutach w trzech występach po tym, jak doznał złamania nogi w meczu Pucharu Anglii z MK Dons. Po powrocie grał już tylko w rezerwach. Czyli jego dyspozycja będzie niewiadomą. Z drugiej strony – Lech niewiele ryzykuje, bo nie pakuje się od razu w długoletni kontrakt. Rakels trafi do Poznania na razie na rok.

Reklama

Z kolei przyjście Situma – też na wypożyczenie – trzeba jednoznacznie łączyć z osobą Nenada Bjelicy. Chorwaci współpracowali ze sobą we włoskiej Spezii i za kadencji trenera Lecha 25-letni skrzydłowy spisywał się tam naprawdę obiecująco. Nieco obniżył loty później, a latem zeszłego roku wrócił do Dinama Zagrzeb. W zakończonym niedawno sezonie zagrał w 28 meczach (w tym pięciu na poziomie Ligi Mistrzów), w których strzelił 2 gole i zaliczył jedną asystę. Liczby na kolana nie rzucają, ale warto dodać, że Situm często grywał jako boczny obrońca. W styczniu zadebiutował w reprezentacji Chorwacji, ale grającej poza terminem FIFA w krajowym składzie. Kadry w gwiazdorskim składzie blisko był raz – dwa lata temu Niko Kovac zaprosił go na zgrupowanie, ale szansy debiutu nie dał.

Co tu dużo mówić – bardzo ciekawy ruch. Bjelica doskonale zna człowieka i z pewnością zakłada, że jest w stanie wycisnąć z niego więcej niż pokazywał ostatnio. A to może oznaczać nawet zostanie gwiazdą Ekstraklasy.

AKTUALIZACJA: O wspomnianym rozmachu Lechu świadczy też fakt, że pojawiła się kolejna informacja o testach medycznych. Vernon De Marco to 24-letni Argentyńczyk, który najczęściej występuje na środku obrony. Jeśli pokręciliście nosem, widząc narodowość nowego nabytku Kolejorza, to spokojnie – chłop ma też hiszpański paszport. Od trzech lat występuje na Słowacji, ostatni sezon spędził w Slovanie Bratysława (24 mecze, 1 gol). W końcówce miał problemy ze zdrowiem, ale powinien być już gotowy na nowe wyzwania. Lech planuje roczne wypożyczenie z opcją pierwokupu. Kolejny ostrożny, ale intresujący transfer.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Niemcy

Nagelsmann pozostanie selekcjonerem kadry Niemiec? Rozmowy po świętach

Szymon Piórek
0
Nagelsmann pozostanie selekcjonerem kadry Niemiec? Rozmowy po świętach
EURO 2024

Jedenastka nieobecnych na Euro 2024 – po jednym z każdego kraju

AbsurDB
2
Jedenastka nieobecnych na Euro 2024 – po jednym z każdego kraju

Komentarze

93 komentarzy

Loading...