Reklama

Po 264 kolejkach w pierwszej lidze liderem została Sandecja

redakcja

Autor:redakcja

20 kwietnia 2017, 18:39 • 3 min czytania 8 komentarzy

Jeszcze w sobotę liderem pierwszej ligi była Chojniczanka, jeszcze w środę liderem pierwszej ligi było Zagłębie Sosnowiec, dziś – jest nim Sandecja Nowy Sącz. I to po raz pierwszy w historii, mimo że klub na zapleczu Ekstraklasy występuje już ósmy sezon z kolei! Czy zespół Radosława Mroczkowskiego może wywalczyć awans?

Po 264 kolejkach w pierwszej lidze liderem została Sandecja

Ścisk w pierwszej lidze jest niewyobrażalny. Siódme w tabeli Wigry Suwałki do miejsca premiowanego awansem tracą tylko trzy punkty, jedenasta Stal Mielec – osiem. Biorąc pod uwagę, że do rozegrania pozostało osiem kolejek, wydarzyć się może absolutnie wszystko. Na przykład to, że Sandecja nagle awansuje. Mówimy przecież o zespole, który wskoczył po raz pierwszy na fotel lidera… po rozegraniu 264 meczów.

Clipboard01

A przecież jeszcze na koniec roku Sandecja do pierwszej Chojniczanki traciła dziewięć punktów. Jasne, miała rozegrane dwa mecze mniej, ale naprawdę trudno było zakładać, że w momencie, kiedy wyrówna zaległości, rozsiądzie się na szczycie. Tym bardziej, że w zimowym oknie transferowym w Nowym Sączu nie poszaleli i z nowych zawodników miejsce w pierwszym składzie wywalczył jedynie wypożyczony z Cracovii Mateusz Wdowiak. Po zakupach słyszeliśmy bardziej głosy narzekania i niedosytu, niż zapewnienia, że ten zespół zagra o najwyższe cele.

Radosław Mroczkowski, trochę w stylu Smutnego Waldemara, bo i jego ciężko spotkać zadowolonego, mówi po wczorajszej wygranej ze Stalą: – Nie chcę użyć niewłaściwego słowa, to po prostu fajny moment. Mamy 45 punktów i patrzymy, by zamknąć pierwszy cel – utrzymanie. Wszyscy sobie powtarzamy, byśmy najpierw się utrzymali, potem będziemy punktowali i zobaczymy, co z tego wyniknie. Dziś jesteśmy blisko. Dwa-trzy dni możemy się pocieszyć, ale pamiętajmy, że tabela się zmienia.

Reklama

Należy również pamiętać, co by być sprawiedliwym, że Sandecja nad znajdującą się w strefie spadkowej Bytovią ma 20 punktów przewagi… Ale samo podejście – trzeźwa ocena, tonowanie nastrojów i brak medialnych haseł – nam się podobają.

Opowieści o Ekstraklasie nie są w Nowym Sączu niczym nowym. Ryszard Nowak, prezydent miasta, zimą twierdził, że spodziewa się awansu klubu na koniec sezonu, a wraz z nim – stadion Sandecji zostanie dostosowany do wymogów najwyższej klasy rozgrywkowej. Chrapkę na awans ma również firma Szubryt, główny sponsor z czołowym miejscem na koszulkach, który nie dość, że przekazuje środki do klubu, to opłaca kilku czołowych piłkarzy. Nie ma tu może gwiazd, ale Dudzic, Baran, Małkowski czy Korzym to zawodnicy z ekstraklasowym doświadczeniem. Może i na szczycie jest bałagan, chaos i organizacyjny nieład, przeplatany z licznymi patologiami, ale…

Raz, że trener Mroczkowski dobrze zna te realia z czasów pracy w Widzewie. Dwa, kto w pierwszej lidze żyje normalnie? Popatrzcie, co w ostatnich sezonach działo się w Katowicach, jak funkcjonuje Górnik Zabrze i jakie numery kilka tygodni temu wywijało Zagłębie Sosnowiec.

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Komentarze

8 komentarzy

Loading...